Na stronie otryckiej można przeczytać wspomnienie o Jurku Dwa Tysięce autorstwa Mariusza Twardowskiego, który twierdzi, że Jurek nauczył go wszystkiego co wie o lesie.
http://historia.otryt.bieszczady.pl/jurek2000_b.html
Pzdr!
Wersja do druku
Na stronie otryckiej można przeczytać wspomnienie o Jurku Dwa Tysięce autorstwa Mariusza Twardowskiego, który twierdzi, że Jurek nauczył go wszystkiego co wie o lesie.
http://historia.otryt.bieszczady.pl/jurek2000_b.html
Pzdr!
człowiek żyje tak długo, jak jest obecny we wspomnieniach, również w anegdotach
Nikt nie napisał skąd taki dziwny „nick” – Jurek 2000.
Nie „Jurek Dwa Tysiące”, jakby się wydawało, lecz „Jurek Dwa Tysięcy”.
Podaję na odpowiedzialność Eli Grzechowej.
Ta anegdotka, co prawda nie najlepiej świadczy o dżentelmenerii Jurka wobec dam, ale obrazuje twardy, bezkompromisowy bieszczadzki charakter.
Otóż Jurek skądś wracał pociągiem. Jak to dawniej pociąg był bardzo zatłoczony a Jurek okrutnie wymęczony.
Udało mu się jakimś cudem załapać na miejsce siedzące, tuż przy drzwiach na korytarz. Na korytarzu również ścisk.
Po pewnym czasie stojąca w drzwiach kobieta odezwała się w przestrzeń – „oj jak mnie bolą nogi, tak bym sobie usiadła” – i rzuciła znaczące spojrzenie na Jurka. Jurek zero reakcji.
Nie minęło zbyt wiele i znowu, tym razem wyraźnie w kierunku Jurka – „oj jak mnie bolą nogi, jakby mi ktoś ustąpił to bym sobie siadła”.
Jurkowi puściły nerwy i wypalił – „Proszę Pani ! W pociągu jedzie dwa tysięcy ludzi, a Pani się akurat do mnie przyp .......”.
Tak to czasami bywało z bieszczadzkimi legendami.
Pozdrawiam
Na odpowiedzialność Tosi mogę przytoczyć inną wersję. Jurek zwykł mawiać, mnie tam wystarczy te dwa tysięce..., w różnych konstelacjach, kontekstach...
Długi
w tamtych czasach zarabiałem ok 10 tysięcy i nie byłem bogaty :lol:
Bylem dzis na grobie Jurka. Za kilka dni znow tam bede i troszke posprzatam.
Podaje kilka wskazowek jak trafic na miejsce jego spoczynku.
Rzeszowski cmentarz Wilkowyja, sektor na samym koncu cmentarza, jeszcze nieoznaczony. Łatwo trafić wszystkie groby w tym sektorze ułozone sa wzdluz poludnikow. W sektorach sasiednich wzdluz rownoleznikow. Mozna szukac po datach smierci.
Grob znajduje sie w trzecim rzedzie od strony polnocnej, 4 od lewej. Ze znalezieniem nie powinno byc klopotow.
Znalem go,byl znajomym mojego ojca,wlasciwie on byl znajomym wszystkich ludzi ktorzy mieszkali wtedy w biesach:)
a jego pseudo wzielo sie od tego ze czesto mowil "pozycz dwa tysiecy".
kiedys wracalem z jakichs baletow z rzeszowa z kumplem i wracal tez Jurek,pamietam jaki byl szczesliwy i opowiadal ze wraca z odwyku i wiecej pic nie bedzie,
nawet nas pouczal zebysmy nie pili,wysiedlismy w Lutowiskach na gornym przystanku on pojechal dalej,jakie bylo nasze zaskoczenie gdy po kilku godzinach spotkalismy go w knajpie w Lutowiskach.
Dobry byl chlop,przykro sie dowiedziec ze nie zyje i to juz tyle lat.
no to zdrowie Jurka , by sie mu dobrze lezalo , chlup
Wspomnieć warto. Sporo nowych Użytkowników na Forum. http://www.otryt.bieszczady.pl/histo...l-bieszczadnik