Odp: Znakowanie szlaków w Gorganach
zla strone?? krok w strone wiekszego rozwoju turystycznego tego regionu, opodobnienia gor ukrainskich do tych ktore mamy w Polsce.. ja wiem ze takie czasy, ze jest powiedzenie ze "kijem rzeki nie zawrocisz".. zgadzam sie tym, tak samo nie zatrzymasz biegu rzeki.. ale w mocy ludzi jest jej bieg przyspieszac lub spowalniac.. to da rade.. ja bym nie przylozyla reki do przyspieszania...
Odp: Znakowanie szlaków w Gorganach
Witam.
Właśnie wróciłam z Gorganów (wzdych...) i spieszę donosić najnowsze wieści.
Jako, że o znakowaniu wieści roznosiły się głuche, ciekawa byłam, jak to wygląda. No i mamy:
Trasa następująca:
Tatrów - Chomiak - Syniak - Mały Gorgan - Babiny Pohar - przeł Stoły - połonina Bohacka - połonina Płoska - Rafajłowa - dol. Gropieńca - Durna - przeł. Legionów - Taupiszyrka - Ruszczyna - Sywula - dol. Bystryka - Osmołoda - dol. Mołody - Gropa - Płyśce - Popadia - Pietros - Osmołoda.
Pierwszy szlak świeżo-znakowany to Rafajłowa w stronę Gropy doliną potoku Gropieniec, znaki czarne. W samym centrum piękne oznakowanie, w dolinie piękne oznakowanie, wychodzimy powyżej granicy lasu (powyżej stai) i znaki, jako i ścieżka się urywają (ostatni znak czarny na drzewie zaraz po wyjściu na połoninę). Gdyby nie pomoc dwójki rezydentów samotnego szałasu na połoninie, ścieżka nie zostałaby odnaleziona - znajduje się na grzbiecie i dojść należy do niej stromym stokiem na przełaj. Na tejże ścieżce znaków już brak, chociaż wydeptany jest miły płajek, trawersujący Gropę w stronę przełęczy pod Durną. Informacje z przewodnika Bezdroży są nieadekwatne - z Gropy w dolinę zejśc się da, aczkolwiek faktycznie płajem z przełęczy pomiędzy Durną a nienazwanym szczytem obok Gropy.
Szlak przeł. Legionów - Taupiszyrka: oznakowany na niebiesko, bez zastrzeżeń. no może tylko z jednym - znaki prowadzą w mało wydeptaną i stromą ścieżkę, podczas gdy tuż obok idzie wygodniejsza i bardziej uczęszczana dróżka.
Szlak Ruszczyna - Sywula - przeł. Borewka, znaki czerwone. Czasem się gubi w gorganie powyżej granicy lasu - brak oznakowania skrętu z wypłaszczenia pod Sywulą w stronę Łopusznej (ale może po prostu znak znikł pod usypiskiem). Ogólnie znakowanie fajne.
Przeł Borewka - dolina Bystryka, znaki czarne - jest ok, na samym dole znaki ciut zagubiły się na starym wyrębie. W dole oznakowanie skrętu w stronę trawersu - dla ślepego i dobrze :))) Miło, ze pozostawiono dawne oznakowanie (blaszane tabliczki przybite do drzew - taki anachronizm i pamiątka)
W dolinie Łomnicy oznakowanie gęste, nie do końca wiem po co.
Szlak dolina Mołody - Gropa - od ruin schroniska, znaki czerwone. I tu dziwna lekko sprawa. Skręt z drogi w dolinę Kruhły super, wchodzimy w las, znak znajduje się tuż przy korycie potoku, sugerując, ze nalezy iśc korytem i dalej już nic. Dopiero po jakichś półtora kilometra, po odnalezieniu drogi, pojawia się na drzewie znak. Podejrzewam, że może to mieć związek ze szkodami powodziowymi po lipcowej wielkiej wodzie - widać było, że potok chyba zmienił koryto i drogę zamienił w potok. Ale mimo wszystko aż takiego kawała drogi by nie zmyło - nalezy tam uważać i nie polegać na znakach. Od jeziorka oznakowanie w porządku. Z przełęczy pod Koniem skręt na Gropę fajnie oznakowany, ale znów - powyżej górnej granicy lasu, znaki znikają. W kosówie idzie się w porządku - scieżka wyrąbana, ale na gorganie można się pogubić. Szczególnie przy gorszej widoczności. Zejście na stronę Płyśców jest oznakowane porządnie, co jest o tyle dziwne, ze tam jest ewidentna ściezka, a na drugą stronę nie i znaków tam nie ma. No chyba, że myśmy ich nie znaleźli :)
Płyśce - Popadia - Pietros - Długa Polana, znaki czerwone. Super, ze został oznakowany skrót z chatki do czerwonego szlaku - bardzo ułatwia zycie :))
Znaki idą sobie bardzo ładnie aż do przełęczy pod Wierchem Koretwiną. Stoi sobie patyk z oznakowaniem, idziemy dalej w stronę Pietrosa i nic! Gdyby nie wydeptana ścieżka i przecięta kosówka, byłyby kłopoty. Jest tam jedno mylne miejsce - już po minięciu wierzchołka Pietrosa i w trawersie - ściezki rozdzielają się - jedna idzie w dół bardzo stromo po gorganie, druga idzie dalej w trawers i zagłębia się w kosówkę, aby tam zniknąć. Właściwa jest idąca stromo w dół, ale wychodzi to dopiero empirycznie. Jak się idzie z dołu nie ma kłopotu, ale w dół - pewien kłopot był. Znaki pojawiają się ponownie dopiero na pierwszych drzewach. Śmieszny jest ten skręt w las, już nad samym potokiem - scieżka gubi się w trawach, powaliło tam trochę drzew i idzie się trochę na nos, bo wydeptanych jest kilka wątków - znaki sobie, ścieżka sobie. W dolinie oznakowanie gęste.
I jeszcze parę uwag od czapy:
na zejściu z Pietrosa kosówka była przecinana zapewne jakiś czas temu - podłoże się wydeptało, gałęzie spod ziemi powyłaziły i idzie się jak przez płotki - po sprężynujących gałęziach. Trochę to uciążliwe i spowalnia marsz, szczególnie jak się idzie z ciężkim worem. Gałęzie łapią za nogi, więżą kijki i ogólnie utrudniają życie :)
i jeszcze rzecz bardzo ważna. Nocowaliśmy na Płyścach, sam schron jest bardzo fajny, nawet dość czysto, woda ładnie zrobiona, ale na litość boską, dlaczego tam nie ma KIBLA!!! Całe okolice obwieszone papierem oraz mówiąc dosadnie - obsrane!! Skoro wydano juz jakieś kwoty na zrobienie samego schronu, to dlaczego nie zrobiono koło niego budki z serduszkiem! Może warto taki pomysł podsunąć - przydałoby się bardzo.
A w ogóle, to jak zawsze w Gorganach ludzi nie za dużo, pogoda piękna (aż dziwne), dopadła nas tylko jedna burza, ale za to szalała całą noc. W wyniku pięknej pogody źródła na grzbiecie były albo zupełnie suche, albo ciekną kropelkami.
Na przełęczy Legionów spotkaliśmy stado terenowych samochodów oraz obsługę do nich. Niestety, byli to Polacy...
Zdjęcia z wyjazdu będą :))
Uch, ale się rozpisałam :))
Pozdro, szczególnie dla Darka Dyląga i jego przewodnika :mrgreen:
madzia-ba
Odp: Znakowanie szlaków w Gorganach
Ehh czyli pozostają wspomnienia o błądzeniu po Gorganach z mapą i kompasem w reku :???:
Odp: Znakowanie szlaków w Gorganach
Cytat:
Zamieszczone przez
coshoo
Ehh czyli pozostają wspomnienia o błądzeniu po Gorganach z mapą i kompasem w reku :???:
No bez przesady. Jest sporo miejsc, gdzie szlaków nie ma. Np. Arszyca. Ale słyszałam o projektach znaków również i tam.
Mi to tez szczerze mówiąc jakoś tak mało odpowiada.
Faaajnie się chodzi bez szlaku.
Aczkolwiek teraz byłam na Ukrainie w niższych górach - konkretnie Pokucko-Bukowińskie, po obu brzegach Czeremoszu, ale na jakiś (krótki) czas jestem nasycona.
;-)
Pozdrowienia
Basia
Odp: Znakowanie szlaków w Gorganach
Cytat:
Zamieszczone przez
coshoo
Ehh czyli pozostają wspomnienia o błądzeniu po Gorganach z mapą i kompasem w reku :???:
Absolutnie. Wciąż jeszcze klimat ten nie zanika. Wciąż da się pobłądzić.
Odp: Znakowanie szlaków w Gorganach
Cytat:
Zamieszczone przez
Basia Z.
ale na jakiś (krótki) czas jestem nasycona.
;-)
ja tam nigdy nie jestem nasycona ukrainskimi gorkami... a dopiero za rok :(
Odp: Znakowanie szlaków w Gorganach
Czy wszystko wszędzie trzeba oznakować. Jak ma się ktoś zgubić to i tak się zgubi niezależnie czy będą to Gorgany czy Bieszczady. Nie można wszystkich wszędzie prowadzić za rękę. To oducza ludzi myślenia i zdolności ocenieniania własnych możliwości.
Odp: Znakowanie szlaków w Gorganach
Cytat:
Zamieszczone przez
Marcin Scelina
Czy wszystko wszędzie trzeba oznakować. Jak ma się ktoś zgubić to i tak się zgubi niezależnie czy będą to Gorgany czy Bieszczady. Nie można wszystkich wszędzie prowadzić za rękę. To oducza ludzi myślenia i zdolności ocenieniania własnych możliwości.
Widzisz, wychodzę z założenia, że jak już znakować, to dobrze. Albo znakować, więc konsekwentnie wszędzie, albo zostawić bez znaków i niech się orientują i nastawiają na orientację.
Ja sama mam o tyle przewagę (trochę samochwalczo), że w terenie bez oznakowania się raczej nie zgubię i jak mi znak ucieknie, to tragedii nie ma.
A faktycznie - oznakowany szlak wywołuje rozleniwienie, idziesz za znakami i już, zamiast trochę pokombinowac samemu.
Mam taką nadzieję, że mimo wszystko niektóre miejsca pozostaną do samodzielnego połażenia.
Ewentualnie niech sytuacja wróci do stanu sprzed wojny,ale to wymagac bedzie ogromnego nakładu pracy i szybko tego nie osiagniemy.
Odp: Znakowanie szlaków w Gorganach
Trochę odświeżę temat.
Właśnie dziś wróciłem z Gorganów i w porownaniu do zeszłego roku musze przyznać, że jest ogromny postęp w oznakowaniu.
Pojawiły sie drogowskazy na Przeł. legionów, na Połoninie Ruszczyna, przy Urwisku Piekło.
Świetny pomysł, to informacja ile się rozkładają niektóre śmieci. Może dadzą niektórym do myślenia.
Da się też zauważyć, że w dole Połoniny Ruszczyna wysprzątano okolicę. Good Job!
Niestety przy ruinach schroniska śmieci nadal masa :/ Ludzie to chyba nigdy się nie nauczą :/
aaaa i jakby ktoś chciał pooglądać, to prosze kilka fotek
http://picasaweb.google.pl/doczu30/Gorgany2426102008
Odp: Znakowanie szlaków w Gorganach
Cytat:
Zamieszczone przez
Doczu
Świetny pomysł, to informacja ile się rozkładają niektóre śmieci. Może dadzą niektórym do myślenia.
Da się też zauważyć, że w dole Połoniny Ruszczyna wysprzątano okolicę. Good Job!
Miałam przyjemność być w zeszły czwartek na spotkaniu w COTG gdzie Darek Dyląg promował swój przewodnik po Gorganach.
Gościem był m.in. Wasyl Hutyriak z fundacji "karpackie Ścieżki". To on był odpowiedzialny za postawienie tych tablic.
I Wasyl powiedział, że informacje o tym ile się rozkładają poszczególne typy śmieci wziął z "n.p.m." !!!
Muszę powiedzieć Wojtkowi Wierbie, który ten artykuł kiedyś pisał i zestawiał tabelkę, ze jego praca się na coś przydała !!!
Pozdrowienia
Basia