Odp: Duszatyn, sklep, bar...
Sądząc z układu drzew i z tego co opowiadał Andrzej, to namiot stoi obok.
Może wygrzebię zdjęcia, tylko jeszcze muszę je zeskanować, to potrwa. Jest na nich cerkiew, a nie pamiętam czy też cmentarz. Zresztą ze starych zdjęć trudno się zorientować w terenie. Droga biegła inaczej, kolejka inaczej, lasu nie było.
Długi
Odp: Duszatyn, sklep, bar...
Acha.. czyli możliwe, że jednak nie spałam na cmentarzu.
Co prawda budziły nas różne dziwne dźwięki, ale nie zrzucę tego jednoznacznie na niezadowolone dusze.