Odgrzebałam ten wiersz z inspiracji fotek Mahoneya.Na nich jesień jest w cygańskich spódnicach!Aż wirują przed oczami!
Wersja do druku
Odgrzebałam ten wiersz z inspiracji fotek Mahoneya.Na nich jesień jest w cygańskich spódnicach!Aż wirują przed oczami!
No powoli zaczyna tańczyć;-)))
a właśnie-po co się te kasztany do kieszenie wkłada?też wkładam,ale nie wiem po co?pierwszego kasztanka dostałam kiedyś od Krzyśka i od tego momentu co roku zbieram :grin:
Na reumatyzm ;)
Jak tak to nie działa :mrgreen:
Ej,co to za kącik medyczny?Jesienią sie proszę delektować a nie kwękać!A kasztany nosić,bo zdrowo i miło! Przywiozłam sobie cały koszyk z ...Warmii!
Wuka dziękuje za ten kolorowy jesienny spacer:))Na takim byłam :))Patrzyliście kiedyś na kształty kasztanów?Sa takie rózne,a ja znalazłam nawet taki w kształcie serca:)
Kasztanowe serce
spadło pod moje nogi
Podniosłam
było pęknięte
Przytuliłam w dłoni
taka miniaturka mi przyszła do głowy:))
No tak...a te pęknięcia w kasztanach w miarę wysychania takowego się powiększają i kasztan pęka na pół...tak tez i niechybnie się stało z owym kasztanim sercem...
:sad:
i nie tylko kasztanim
Jesienne fotki Joorga przypomniały mi te "cygańskie spódnice przy ognisku"! Na pewno szyjąc je czerpały inspirację z.. jesieni. Oby została jak najdłużej!