Tak. Moja babka to Katarzyna Kornas.Pzdr
Wersja do druku
Tak. Moja babka to Katarzyna Kornas.Pzdr
A mogę wiedzieć skąd masz taką informację o mojej babce?????
Witaj Olo. Znam osobę która jako dziecko mieszkała w Tworylczyku. Zasięgnę języka i jak zejdzie śnieg będzie najłatwiej poszukać jakichkolwiek śladów. podejrzewam że będą to ślady dawnych "młynówek" i kupki kamieni, ale z przyjemnością sie tam popałętam. przy okazji poszuka sie tego miejsca z cmentarzem z Wielkiej Wojny na Kiczerze Dworskiej...
W sieci można znaleźć taki opis:
Cytat:
Młyn górny "starszy" - usytuowany był nad środkowym biegiem potoku Tworylczyk, 1800m powyżej ujścia do Sanu. Wzdłuż prawego brzegu Tworylczyka przekopano 100-metrową młynówkę; młyn znajdował się 15m powyżej jej wylotu. Dopływ wody regulowano 10-metrową tamą, zbiornik retencyjny miał ok. 400m2 powierzchni. Przed wojną młynem zarządzała Katarzyna Kornas (wg W. Krukara).
Drogi Barszcu , nawet jeśli zdjęcia były, to po śmierci rodziców 17 lat temu musiałem je spalić jako niepotrzebne.Gdybym wiedział ,że za parę lat będę szukał wszystkiego co jest związane z rodziną i jej przeszłością! W ubiegłym roku otrzymałem z Czerwonego Krzyża informację, że mieszkający w Wielkiej Brytanii Jonh Kornas szuka od czasu II wojny swojej rodziny, między innymi mojej mamy Olgi.Jak sobie przypominam pod koniec lat 70-tych mama,która też szukała brata otrzymała z Czerwonego Krzyża informację, że najprawdopodobniej nie żyje i nie będą dalej szukać.Okazało się że brat mamy został aresztowany w 1943 roku i zesłany do Niemiec na roboty, a po wyzwoleniu został przewieziony do Anglii.Wiem to od córki Johna Kornas , który również nie doczekał spotkania z siostrą i zmarł 5 lat temu.
Od tej pory zacząłem szukać wszelkich informacji o mamie, babce itp.Pzdr
Ot,taki off! Obcy ludzie piszą "babcia" a ty,Olo "babka".I dlaczego zdjęcia rodzinne były "niepotrzebne".Może się czepiam drobiazgów,ale jakos mnie to razi.
Można znaleźć ślady tych młynów ale trzeba chaszczować.
Przykro mi, ze Cię to razi. Babki nigdy nie widziałem, ponieważ zmarła kilka lat po wojnie więc nie była to osoba mi bliska. Co do zdjęć, to napisałem, ze jeśli były.
Te które dotyczyły mnie , mamy czy ojca wziąłem.Pozostałe musiałem uznać za niepotrzebne.Czy wystarczy????
Jeśli tak uważasz?Ja o swoich mówię "praprabacia".Uznaj,że sprawy nie ma.Tyle ode mnie.Pozdrawiam.