Odp: Armia widmo na zboczach Chryszczatej
Wiele razy chodziłam sama po górach, również we mgle i w nocy.
Czasem się bałam, ale raczej żywych ludzi a nie duchów.
Chyba duchy gór są mi przyjazne, bo ja ich też nie krzywdzę, nie lekceważę, a czasem zapalę świeczkę na cmentarzu wojennym, lub położę kamyczek na macewie.
Natomiast artykuł na Onecie uważam za tanią sensację.
B.
Odp: Armia widmo na zboczach Chryszczatej
Może armii nie widziałem, ale za to słyszałem jakby jakieś organy grały (coś w stylu fugi bachowskiej) na Jaśle. Było wtedy deszczowo, mgliście, a ja byłem zmęczony, głodny i sam... takie graniczne rzeczy się pamięta.
Odp: Armia widmo na zboczach Chryszczatej
Cytat:
Zamieszczone przez
Basia Z.
Natomiast artykuł na Onecie uważam za tanią sensację.
B.
teraz to caly onet sie zrobil jedna wielka sensacja.... :(
Odp: Armia widmo na zboczach Chryszczatej
Cytat:
Zamieszczone przez
buba
teraz to caly onet sie zrobil jedna wielka sensacja.... :(
A nie był taki od zawsze? :)
Odp: Armia widmo na zboczach Chryszczatej
Cytat:
Zamieszczone przez
coshoo
A nie był taki od zawsze? :)
mam wrazenie ze jest gorzej niz bylo...
Odp: Armia widmo na zboczach Chryszczatej
Śmiejcie się śmiejcie. A pamiętacie opowieść naszego forumowego kolegi Leuthena o przeżyciach na polu namiotowym w Jasielu pewnej wietrznej i deszczowej nocy? ;)
Odp: Armia widmo na zboczach Chryszczatej
Noooo, ale czytanie takich opowieści na forum czy słuchanie live przy ognisku to zupełnie inna bajka, niż lektura na Onecie w dziale "Dreszczyk" :)
Odp: Armia widmo na zboczach Chryszczatej
Cytat:
Zamieszczone przez
Fiaa
Śmiejcie się śmiejcie. A pamiętacie opowieść naszego forumowego kolegi Leuthena o przeżyciach na polu namiotowym w Jasielu pewnej wietrznej i deszczowej nocy? ;)
ty mi nie mow o polu namiotowym w jasielu...tam naprawde straszy...
najlepiej sie slucha przy ognisku!!! :)
1 załącznik(ów)
Odp: Armia widmo na zboczach Chryszczatej
Cytat:
Zamieszczone przez
buba
ty mi nie mow o polu namiotowym w jasielu...tam naprawde straszy...
Odwiedziłem Jasiel w jdnoosobowej grupie wędrownej i nie załapałem się na straszenie :)
Załącznik 19586
Odp: Armia widmo na zboczach Chryszczatej
Cytat:
Zamieszczone przez
Wojtek Pysz
Odwiedziłem Jasiel w jdnoosobowej grupie wędrownej i nie załapałem się na straszenie :)
]
pewnie byles pod koniec miesiaca gdy duchy juz odrobily miesieczny limit ;)
mysmy byli w 3 osoby, spalismy we wiacie (ten trojkatnej) bo padalo.. caly czas cos chodzilo wokol wiaty, chrzakalo , pokaszliwalo, jakby rozmowy cichym glosem.. jak wychodzilismy z latarka to nikogo nie bylo.. hitem totalnym byl jednorazowy krzyk.. ale bylismy juz tak wkreceni ze moglismy zle zinterpretowac...moze to byl ptak nocny, albo jakis kojot ;)