Odp: NIE dla biznesu "króla dopalaczy" w Bieszczadach !!!
Cytat:
Zamieszczone przez
andrzej627
Nie przeszkadza Ci smród w pomieszczeniach, gdzie ludzie palą papierosy? Nie czujesz go? Przyzwyczaiłaś się do tego, że oddychasz tym smrodem?
Nie przeszkadza mi;-)
Mi mało rzeczy przeszkadza.
Basiu i Wojtku, ja pisałam o swojej młodości. Jak skończyłam te 18 lat to już Rodzice w ogóle co by mi mogli zabronić zrobić itd?
Ja pisałam o tych latach gdy się miało te naście lat.
Już wtedy wiedziałam, że nic co sztuczne--tak w skrócie można to powiedzieć.
Ale nie miałam zabronionego, tylko wytłumaczonego jak to działa, co niszczy itd
Nie miałam absolutnie żadnego problemu z dostępem do narkotyków, chyba nikt nie miał jak chciał, ale ponieważ mogłam to nie chciałam. Tzn. naturę 2000 jak najbardziej próbowałam, ale żadnej chemii!
Tak więc ja dalej uważam, że to jest rola rodziców jak podejdą do wychowania swoich dzieci, czy w ogóle podejdą do wychowania.
edit:
Vm odnośnie dzieci, to myślisz, że jak będzie nielegalne to one tego nie kupią?kupią kupią, i to więcej, bo to takie cool będzie. Jak nie wytłumaczysz tego swoim pociechom to będziesz niemile zaskoczony. Jak nie będziesz miał dla nich czasu bo kariera itd jak wyżej.
Bardzo wiele od Was rodzice zależy, bardzo. Nie szkoła, nie koledzy, nie podwórko, a WY!i nikt za Was tego nie zrobi, żaden zakaz, nakaz, prikaz.
Vm co do zarobionych w ten sposób pieniędzy...no to czemu nie protestujesz przy jeszcze gorzej zarobionych pieniądzach z nikotyny i alkoholu?
Setki tysięcy w roku umiera z ich powodów, tysiące rodzin się rozpada przez wódę, tyle nieszczęścia, to dopiero "nieczyste" pieniądze.
Ja uważam, że wszystko jest dla ludzi. Ale używać trzeba z głową. A jak ktoś tej głowy nie ma to się oparzy, ale niech się sam oparzy, a nie zakazywać wszystkiego co się tylko da.
I to straszenie ludzi, te lęki społeczne, jak nie zrobimy tego dla waszego dobra to zobaczycie co będzie.
Nic nie będzie, ale jak się ludzie boją to łatwiej nimi manipulować.
Sorki, jak wracam z Czech to zawsze mam doła, jak widzę jaka nas dzieli przepaść...a startowaliśmy mniej więcej z tego samego poziomu.
Nie chodzi mi o pieniądze, a o to, że wszystko jest dla obywateli, nikt ich nie straszy niczym, odzyskali tę wolność i się nią cieszą.
Przepaść stumilowa w kilkanaście lat...
Tak, to straszenie obywateli na każdym kroku jest chyba najgorsze.
Odp: NIE dla biznesu "króla dopalaczy" w Bieszczadach !!!
Cytat:
Zamieszczone przez
Krysia
Tak, to straszenie obywateli na każdym kroku jest chyba najgorsze.
Ale czy ktoś tutaj (z wyjątkiem Ciebie) mówi o straszeniu ?
Mowa jest o inwestycjach w Bieszczadach, za pieniądze uzyskane z wprawdzie legalnych ale bardzo nie etycznych źródeł.
Mówi się pecunia non olet, ale mi w tym wypadku pieniądze śmierdziałby bardzo mocno, tak samo jak pieniądze uzyskane z prostytucji, bo zdobyte poprzez świadome krzywdzenie ludzi.
@Andrzej - jak w lokalu śmierdzi to tam po prostu nie wchodzę. Zawsze mam wybór.
B.
Odp: NIE dla biznesu "króla dopalaczy" w Bieszczadach !!!
No a to mówienie ludziom, że to takie zuooooooooo to nie jest straszenie?
Bójcie się, bo ONI czyhają na wasze dzieci!
i co?nie działa?
działa
Edit:
a pieniądze z wódki?
to nie krzywdzi alkohol ludzi???
Odp: NIE dla biznesu "króla dopalaczy" w Bieszczadach !!!
Cytat:
Zamieszczone przez
Basia Z.
jak w lokalu śmierdzi to tam po prostu nie wchodzę. Zawsze mam wybór.
niestety nie ma takiego wyboru na przystanku, kiedy dmuchają prosto w nos oraz np na plaży. Może teraz będzie chociaż trochę lepiej (chociaż bardzo wątpię w skuteczność tej ustawy). Nie mam nic przeciwko palaczom - niech palą i łatają tym samym dziurę budżetową ale dlaczego to ja im zawsze muszę schodzić z drogi?
A ten ośrodek to jakiego typu miałby być? i czy już to jest przesądzone, że będzie czy nie?
Odp: NIE dla biznesu "króla dopalaczy" w Bieszczadach !!!
A daj Boże niech stanie ten ośrodek.
Zarobił te pieniądze zgodnie z prawem.
Koniec kropka.
Był to legalny biznes, zarobił i niechaj inwestuje w tym kraju, a nie w innym.
Protestujący chyba o tym zapominają, że był to LEGALNY interes.
Odp: NIE dla biznesu "króla dopalaczy" w Bieszczadach !!!
Cytat:
Zamieszczone przez
czternastak
No to pojechali z adminem i biednego chłopaka co miał dobrego pomysła na busines najchętniej by zlinczowali mohery normalne hehehe.
No własnie :) Strach się odezwać...
Prawda "utrwalona" jest jak widać jedyną słuszną i basta, a komu się nie podoba to zamknąć bo oszust, złodziej albo pedofil.
Odp: NIE dla biznesu "króla dopalaczy" w Bieszczadach !!!
Cytat:
Zamieszczone przez
Basia Z.
jak w lokalu śmierdzi to tam po prostu nie wchodzę. Zawsze mam wybór.
Cytat:
Zamieszczone przez
asia999
dlaczego to ja im zawsze muszę schodzić z drogi?
No właśnie, Basiu, dlaczego?
Odp: NIE dla biznesu "króla dopalaczy" w Bieszczadach !!!
Cytat:
Zamieszczone przez
andrzej627
No właśnie, Basiu, dlaczego?
Przepraszam, ale nie rozumiem Twojego pytania.
Jest wiele miejsc w które dobrowolnie nie wchodzę i wcale nie odczuwam tego jako odbieranie mi wolności.
Wręcz przeciwnie - czuję się wyjątkowo wolna, bo wszelkie ograniczenia jakim się podporządkowuję (np. wierności mężowi, konieczności pracy itd.) stawiam tylko sama sobie.
B.
Odp: NIE dla biznesu "króla dopalaczy" w Bieszczadach !!!
Cytat:
Zamieszczone przez
Krysia
...Czemu w tym kraju wszystko musi być zabronione? I to pod hasłem "to dla waszego dobra".
(...) Ja nie palę papierosów, ale jestem przeciw obecnej ustawie. Totalitaryzm odradzający się w tym kraju, już nie tak wcale powoli mnie przeraża.
...
W moim przekonaniu to palący mają problem. I to jest ich problem. Nie zamierzam uczestniczyć biernie w ich nałogowych poczynaniach, nie mam ochoty wdychać dymu w knajpie (wyjątek stanowi Ukraina z jej klimatami ;) ).
I bardzo się cieszę z prawa zakazującego palenia.
Równouprawnienie obywateli należy interpretować, nie jako prawo palących do trucia innych, ale jako prawo niepalących do nieuczestniczenia w nałogowych zajęciach palaczy ;)
Odp: NIE dla biznesu "króla dopalaczy" w Bieszczadach !!!
Cytat:
Zamieszczone przez
wtak
Rónouprawnienie obywateli należy interpretować, nie jako prawo palących do trucia innych, ale jako prawo niepalących do nieuczestniczenia w nałogowych zajęciach palaczy ;)
No dobrze, ale przepraszam - dotychczas co najmniej od kilku lat obowiązywał zakaz palenia np. w pracy.
I jak szef był rozsądny (np. u mnie w pracy) zakaz ten był faktycznie przestrzegany.
Wyznaczona była palarnia (małe pomieszczenie na ponad 300 pracujących osób), gdzie wolno było palić.
Jeżeli ktoś odczuwał przymus palenia - to tam chodził i palił, a nikt inny tam dobrowolnie nie wchodził.
Ja osobiście nawet nie wiedziałam gdzie jest to pomieszczenie.
Co do lokali.
Jest tak ogromny wybór lokali, że każdy może znaleźć coś dla siebie. Jeżeli nie mam chęci przebywać w lokalu dla palących - to przecież nikt mnie do tego nie zmusza.
A właściciel sam wykalkuluje co mu się bardziej opłaci (finansowo) - aby lokal był dla palących czy dla niepalących.
Oczywiste jest dla mnie, że w pubie, który ma w całości 20 m2 i gdzie chłopy oglądają mecze i piją piwo właściciel nie wprowadzi zakazu palenia, bo to byłoby samobójstwo finansowe dla jego lokalu.
Ale ja - ponieważ mam wybór mogę do tego lokalu iść lub nie iść.
B.