uprzedzając pytanie don Enrico;
powiem , że byliśmy tam razem ,
a czy to Bieszczady czy nie , to spór trwa już od czasu artykułów M.Orłowicza...
Wersja do druku
uprzedzając pytanie don Enrico;
powiem , że byliśmy tam razem ,
a czy to Bieszczady czy nie , to spór trwa już od czasu artykułów M.Orłowicza...
Pierożku masz u mnie duuuuuużego plusa :) To ja jednak moją ściankę wstawię i cos jeszcze :)
Oj artysty, artysty !
Zawsze Was podziwiałem za przestrzenne myślenie w n-wymiarze.
Cóż poradzić że mój mały inżynierski rozumek tak nie sięga, ale teraz jak wylała się kawa na ławę to już wszystko jasne.
Zgodnie z sugestią prowadnika
wziąłem się za przeglądanie szafy i wyciągnąłem coś z kolorowych Bieszczadów - zrobione w grudniu - dokładnie trzy lata temuCytat:
...byś chwycił gwózdek i dowiesił jakąś fotografię
.
http://img18.imageshack.us/img18/2750/img8484aa.jpg
don Enrico,
toż to fotka z twojej wyprawy do południowej Afryki...
za chwilę , przebiegnie jakaś mała gazela, a w pogoni za nią rodzina białych lwów...
pozdrawiam i dzięki ,że SIĘ chciało...( to "SIĘ" oczywiście od Edwarda S. )
jako ,że w czarno-białej jest już drzewko wigilijne;
wypada tutaj również coś zawiesić , a raczej postawić...
znalazłem takie...i nawet lampki ktoś zawiesił...
a mi się takie motylki po głowie tłuką...
na motylkową kolonie natknęłam się na Tworylnym gdzieś w wielkich chaszczach :)
to wprawdzie nie Bieszczady, ale z górki ,nieopodal, widoczne pasmo Otrytu już jest:mrgreen:
te drzewa ,
stojące pojedynczo lub w małych zagajnikach...
tworzą swoją rzeczywistość,
która zaraża wyobraźnię -
to prawie jak serial Davida Lyncha;
a potem wystarczy spojrzeć w inną stronę i już ...-