Wersja do druku
Bartolomeo: "Nie planowałem wizyty na KIMBie bo w sobotę pracuję, ale sytuacja jest jaka jest więc zmieniam zdanie"
hahaha Bartek :D Tego bym się nie spodziewała :D Ten Kimb coraz bardziej zaskakuje. To dopiero poświęcenie -jechać w Bieszczady na ten Kimb do Wetliny i wracać tego samego dnia do miasta. Ja też zmieniłam zdanie i pojawię się na Kimbie ;p
No widzisz, oboje nie planowaliśmy wizyty na KIMBie a wygląda na to, że się tam spotkamy :smile:Cytat:
Zamieszczone przez Jimi
Молодец! :-)Cytat:
Zamieszczone przez bartolomeo
Wtrącę się w dyskusję z zapytaniem konkretnym- otworzyła się szansa na to że w terminie KIMB-u będę w kraju a więc i w Bieszczadach.Czy mogę liczyć na dziką kartę i jeżeli tak to na jakich warunkach
Nie będziesz marudził, jak źle jest i jak będzie gorzej, tylko będziesz mówił jak jest pięknie i będzie piękniej. To jedyny chyba warunek ;)
A to w Bieszczadach da się marudzić ? :-)
A Ty co, forum nie czytasz? ;)
Wbijaj do Wetliny, na KIMB-ie każdy jest mile widziany, a każdy forumowicz jeszcze milej.
Wow. Ostatnio nieczęsto zaglądam na forum a tu takie rzeczy sie dzieją... Wybierałem się na KIMB i nadal sie wybieram. Bo... Bieszczady, Przyjaciele, itd. Niektórzy z Was mają numer telefonu do mnie. W razie czego przoszę zadzwońcie gdzie on się będzie odbywał, ale proszę dzwońcie w sobotę, bo sytuacja taka dynamiczna jest...
Pozdrawiam
Ależ wiadomo, gdzie KIMB się odbędzie - masz to w tytule wątku, a szczegóły w pierwszym poście :)
A ja ponownie proszę o zgłoszenia chętnych do podwózki na trasie: Łupków - Wetlina - Łupków, rozkład jazdy w pierwszym poście, akces proszę wysyłać na PW.
Mam też taką propozycję: jeśli wybieracie się na KIMB samochodem (?!) i macie wolne miejsca, dajcie znać w tym wątku - może będziecie mogli zabrać kogoś do lub z Wetliny.
Przyznam pokornie że jest to pierwszy od dawna wątek przeczytany od A do Z. I nic już nie wiem.
Proszę modów o kawał ciężkiej pracy, wyizolowanie wątku pt "my nieodpowiedzialni" i tam niech sobie ludzie piszą na Piskala, na Krysię, na mnie też możecie jak komu ulży. Wszystko po to aby było tu czytelnie.
Sam robię wycieczki od niedawna, ale już wiem że jak jest 10 polaków to ciężko cokolwiek zorganizować, bo każdy ma inne zdanie i wizje a i one są zmienne w czasie. Robota Piskala wyszła jak wyszła, ale należą mu się podziękowania że się wziął do roboty bo do tego trzeba jak widać i nerw i niedźwiedziej skóry. Przecież on celowo nie robi ludziom pod górę!
Chętnie wpadnę w odwiedziny obejrzeć te znane i nieznane gęby. Jak mnie fantazja najdzie to przywiozę Lucyne i posadzę ją obok Pastora!
Ważna informacja:
Jako że nie piję alkoholu (już tyle co kiedyś), mogę robić za taryfę. Ludzi konkretnych i zdecydowanych proszę o kontakt: 792 539 121