O... i to jest dobra zanęta, ale czy okaże się skuteczna? Piskal ... Ty to jak wytrawny wędkarz... cierpliwie i powoli.
Wersja do druku
Drodzy forumowicze . Przyznaję , zachowuję się jak prawdziwa baba - zamiast od razu , po męsku , wyłuszczyć wszystkie wątki , kapię po odrobinie . Ale jak mawia moja przyjaciółka - gena nie wydłubiesz . A co do aktywności na forum , macie racje . Dzięki waszej aktywności ono żyje . Jeśli więc czuję się częścią tej wspaniałej grupy , powinnam od czasu do czasu dać temu wyraz . Ale wasza wiedza o Bieszczadach , szukanie jaskiń w Nasicznem , chaszczowanie z kompasem - mnie , zwykłą gospodynię domową naprawdę onieśmiela . Ponieważ mój sąsiad psycholog właśnie wylądował w szpitalu i nie mam do kogo zwrócić się o radę , powiedzcie proszę , czy fakt , że od tygodnia potrafię przez pół godziny wpatrywać się w kamerkę w Czarnej powinien wzbudzić mój niepokój ?
P.S. Oczywiście wiem co to jest KIMB.
Jeśli oczekujesz diagnozy... to dobrze trafiłaś , bo każdy na tym forum powie, że to jest ta nieuleczalna choroba:mrgreen:. Czy jednak trzeba się jej opierać i z nią walczyć?
. Ponieważ mój sąsiad psycholog właśnie wylądował w szpitalu i nie mam do kogo zwrócić się o radę , powiedzcie proszę , czy fakt , że od tygodnia potrafię przez pół godziny wpatrywać się w kamerkę w Czarnej powinien wzbudzić mój niepokój ?
P.S. Oczywiście wiem co to jest KIMB.[/QUOTE] Nie nie powinnaś się martwić - objawy naturalne :razz:
Czy mi sie wydaje czy było tutaj wiecej postów? Piskala...mój...
Mój post też zniknął :cry:
Owszem, posty, które są nie na temat, mają tendencję do znikania.
To chociaż przenoś je do innego wątku...w końcu były o Bieszczadach