Bazyl prawdę mówi, bo gdy czytałem, owo nie widziałem, choć go już nie było ;-)
Wersja do druku
Załącznik 40686
Pieriewał jak pieriewał, za to 8 kilometrów drogi do niego doprowadzało kierowcę do płaczu, a zawieszenie do poważnych napraw.
Jeszcze w sprawie pogawędek z miejscowym, co to pojazd przygarnął i o swoich wędrówkach na Smerek opowiadał.
Zagadnięty o ważki problem, na tym forum poruszony, rzekł był, iż zwierzyny w okolicy pod dostatkiem.
Wymienił kilka gatunków, z których nazwa jednego zapadła mi w pamięć i uśmiech wciąż budzi - kaban.
Kolejne dni pobytu potwierdziły, że w jakimś stopniu mówił prawdę - widzieliśmy zająca /sztuk 1/ i lisa /tyleż samo/.
Za to tych, co latają i śpiewają - bez liku, ze szczególnym uwzględnieniem: kosów, zięb, trznadli i drozdów.
Nie ma co marudzić, gonimy Wojtka i jego magiczne pudełeczko - taką różdżkę na baterie, co każe zmysły i przeczucia wsadzić sobie do nosa.
Szliśmy na widoczną nad wsią Toruń wieżę przekaźnikową, lekko pod górę, raz bardziej lekko, raz mniej.
Potem zagłębiliśmy się w las i jak to w górach, każdy kolejny grzbiecik wydawał się już tym ostatnim, ale nie.
Ciężko znaleźć od tej strony sensowne rozwiązanie znanego problemu - jak najłatwiej wytaszczyć ciężki plecak na szczyt.
A jak tam jest?
A tak:
Załącznik 40687
Załącznik 40688
Załącznik 40689
Załącznik 40690
Załącznik 40691
I tym sposobem, udokumentowane wejście na Smerek, i to z Torunia, stało się faktem. ;-)
Czym najlepiej uczcić ten fakt?
Oczywiście szamańskim obrzędem:
Załącznik 40692
i...
Po wejściu na górę, trzeba z niej zejść. Schodziliśmy grzbietem na zachód. Początkowo schodzenie było przedzieraniem się przez smerekowe gąszcze i drzewne przeszkody. Potem na grzbiecie pojawiła się ścieżynka, później ścieżka, dalej leśna droga. I coś zaczęło być widać. Lekko po lewej, w tle – Borżawa …
http://ciekawe.tematy.net/2016/smere...4_IMG_4969.JPG
a lekko po prawej – Bliźniec, który my, na prywatny użytek, nazwaliśmy „Bliźniakami”.
http://ciekawe.tematy.net/2016/smere...6_IMG_4970.JPG
Jeszcze niżej pokazała się wieś Nowosielica.
http://ciekawe.tematy.net/2016/smere...5_IMG_4979.JPG
Zdjęciem z tego miejsca jeden z uczestników chciał zaprezentować naszą ekipę. Myślę, że nasze plecaki nie są aż tak rozpoznawalne, by na podstawie zdjęcia zidentyfikować ich właścicieli. Ja może poszerzę trochę widok, dodam 2/3 składu ekipy oraz grzbiet Czarnej Repy na horyzoncie.
http://ciekawe.tematy.net/2016/smere...4_IMG_4982.JPG
Następne obrazki, to przejście przez prawie całą wieś Nowosielica.
http://ciekawe.tematy.net/2016/smere...6_IMG_4988.JPG
Ze Smereka zeszliśmy do wsi tuż obok cerkwi.
http://ciekawe.tematy.net/2016/smere...1_IMG_4989.JPG
Idziemy,
http://ciekawe.tematy.net/2016/smere...8_IMG_4991.JPG
idziemy,
http://ciekawe.tematy.net/2016/smere...9_IMG_4993.JPG
idziemy,
http://ciekawe.tematy.net/2016/smere...7_IMG_4994.JPG
idziemy,
http://ciekawe.tematy.net/2016/smere...2_IMG_4996.JPG
... aż doszliśmy. Tutaj nabranie sił przed Czarną Repą.
http://ciekawe.tematy.net/2016/smere...9_IMG_5002.JPG
Nie byliśmy jedynymi, którzy przyszli tu coś wypić:-)
http://ciekawe.tematy.net/2016/smere...6_IMG_5003.JPG
Rodzice zasiedli w sklepie a dzieciarnia dostała coś słodkiego i bawiła się na świeżym powietrzu.
http://ciekawe.tematy.net/2016/smere...8_IMG_5005.JPG
Gdy zaproponowałem zrobienie zdjęcia, dzieci błyskawicznie stanęły, "jak trzeba" :-)
http://ciekawe.tematy.net/2016/smere...1_IMG_5011.JPG
A potem chciały jeszcze ...
http://ciekawe.tematy.net/2016/smere...7_IMG_5013.JPG
Dały nam (*) kiedyś te Bliźniaki popalić, nawet z tej okazji demokratycznie wówczas ustaliliśmy, że to one są Czarną Repą, aby następnego podejścia już nie było :mrgreen:
http://www.bmiller.pl/forum/2016/blizniec_smerek.jpg
Po lewej Bliźniaki, po prawej Smerek.
(*) dwa plecaki :wink: z trzech zdobywających w tej relacji Smerek mordowały się wówczas z Bliźniakami.
Te "Bliźniaki " zapamiętałem podwójnie, raz ze względu na stromość podejścia (10 kroków i odpoczynek)
a po drugie przez padający grad , który w czerwcowy dzień koniecznie chciał nas schłodzić.
Nie, nie wybierajcie się na Bliźniaki lepiej popatrzeć z daleka jak to zrobiła ekipa Wojtka.
Myśmy obeszliśmy te Bliźniaki bokiem. Ale gdzie indziej, ja i tak robiłem sobie odpoczynek co 10 kroków:-)
Wiadomo, że każdy postój kiedyś się kończy. A potem trzeba iść dalej. Nad górami suną mieszane chmury. Teraz jesteśmy pod przyjazną chmurką, ale od czasu do czasu nadleci taka ciemna, i wtedy nas trochę poleje.
http://ciekawe.tematy.net/2016/smere...8_IMG_5015.JPG
Skończyła się droga wzdłuż doliny, wychodzimy na „wierszek”. Takiego słowa użył we wsi woźnica, którego spytaliśmy, jak dojść na Czarną Repę.
http://ciekawe.tematy.net/2016/smere...4_IMG_5020.JPG
Po wyjściu na wierszek pokazuje się wyższa część Nowosielicy, ta, której nie było widać z doliny.
http://ciekawe.tematy.net/2016/smere...6_IMG_5023.JPG
Pokazuje się Czarna Repa. A nawet dwie. Która to jest prawdziwa Repa – zdania wśród załogi są podzielone. Ustalenie metodą głosowania nie przyniosło rezultatów, gdyż jedna trzecia załogi głosowała za wyborem „1”, jedna trzecia za „2” a pozostali wstrzymali się od głosu.
http://ciekawe.tematy.net/2016/smere...1_IMG_5024.JPG
Za to po wyjściu na górę i odwróceniu się do tyłu, nikt nie miał wątpliwości, który to jest Smerek. Przy okazji uśmiechnął się do nas Świdowec (po lewej, z płatami śniegu) i Borżawa (po prawej).http://ciekawe.tematy.net/2016/smere...5_IMG_5028.JPG
Nadeszły zdjęcia od naszej pani, więc teraz na zdjęciach może się pokazać dwóch panów. O, nawet na tym zdjęciu ich widać. Jeden z nich już ledwie idzie;-)
W dole leżą wioski Nowosielica - w centrum kadru - oraz Prislip, na lewo od czerwonego plecaka. Między wioskami widać niewysoki grzbiecik z postrzępionym lasem. To on łączy Smerek z grzbietem głównym.
Jeszcze parę kroków, i będzie Czarna Repa!
http://ciekawe.tematy.net/2016/smerek/800/P1420438.JPG
Tutaj powinno się znaleźć zdjęcie szczytowe - trzy uśmiechnięte twarze, wpatrzone w obiektyw. Pewnie wkrótce się pojawi;-) Na tym zdjęciu (które wkrótce się pojawi), stoimy w punkcie, oznaczonym na mapkach numerem 1. I chociaż powinno to być najwyższe miejsce w okolicy, widzimy (albo nam się wydaje), że kawałek dalej na pn.-zach. jest coś wyższego! To coś znajdowało się w punkcie, oznaczonym na mapkach numerem 2.
Potem idziemy na punkt „2” i widzimy (albo nam się wydaje), że na wierzchołek „1” patrzymy nieco z góry.
http://ciekawe.tematy.net/2016/smerek/800/Repa-ZSRR.jpg
http://ciekawe.tematy.net/2016/smerek/800/Repa-WIG.jpg
Na obu mapach punkt „Czarna Repa” zlokalizowany jest w tym samym miejscu i ma wysokość 1285m (1288m) a ten, który uznaliśmy za wyższy nie jest opisany i ma wysokość 1276m (1279m).
Nic na to nie poradzimy, idziemy dalej, od czasu do czasu weryfikując obserwacje z mapą.
http://ciekawe.tematy.net/2016/smerek/800/P1420471.JPG
Jakoś tak na wyjazdach mamy, że często padają stwierdzenia – Bazyl by wiedział, Henek tam już był.
Nie wiem naprawdę, dlaczego tak jest, że te Typy mają tytuł ekspercki przypisany do imion.
Coś w nich musi być, te „don” i „sir” nie są przecież od czapy;-)
Oprócz bałwochwalczej wiary w ich wszechobecność, Wojtek dla pewności nawiązywał smsową łączność z Wodzem drugiego plemienia.
Byli śledzeni, ba, wyglądano nawet znaków dymnych z ich ogniska /podczas gdy oni wygodnie spędzali czas w zakładzie pogrzebowym/, identyfikowano ślady obuwia odciśnięte w błocku, a także nie przez mgłę widziano ich przy starej cerkwi. Cóż z tego, skoro na powrocie okazało się, że przypuszczenia śledczych nijak się miały do rzeczywistości.
Ale ukażmy jeszcze Smerek – górę tyleż tajemniczą co niewdzięczną, no bo kto to widział, żeby po takim trudzie, ujrzeć ledwo tyle:
Załącznik 40757Załącznik 40758Załącznik 40759