Re: Udostępnienie odcinka granicz. p.Bukowska-Kińczyk-Opołon
Uważam, że jest jeden podstawowy problem - szłam tamtędy w lipcu i nie otworzyłabym go. Ze względu na przyrodę - widzieliśmy przy ścieżce pięknie kwitnące lilie złotogłów. Czy uważacie, że byłyby takie, gdyby go wyznakowali? Poza tym czułam się tam tak, jak musieli czuć się pierwsi wizytujący Bieszczady. Kińczyk to już przedsmak Bieszczadów Ukriańskich. Czasem zamykam oczy i jestem tam znów....
I utwierdzam się w przekonaniu, że tego szlaku udostępnić nie wolno!
Pozdrawiam
madziabka
udostępnienie szlaku p.bukowska-sianki
zdaje się że powaliło cię ale na głowę, jak nie masz nic do powiedzenia to się nie mieszaj do tej dyskusji, takie głupowate odzywki nie pasują do kogoś kto napisał tyle postów chyba że wszystki są takie jak ten poniżej
--------------------------------------------------------------------------------
Nie cytuję tu nikogo - sam fakt, że zabieram głos powala mnie na kolana.
Ludzie !!!!!!!!!!!!!!!
Skąd Wyście wyjeb ali takie pierdoły!!!!!
Na mózg Wam się rzuca?!!
Re: udostępnienie szlaku p.bukowska-sianki
Cytat:
Zamieszczone przez Żebro
zdaje się że powaliło cię ale na głowę, ............
Gościu! nie podrywaj tyłka jeżeli wygodnie Ci się na nim siedzi. Ilość postów ma tu gówniane znaczenie.Lepiej rusz mózgownicą zanim Ci się zatnie totalnie.
Gwoli Twojej informacji - Bieszczady promują ludzie nie związani z nimi. Stachu jedynie nie pasuje pod tą formułkę. Promują i jednocześnie niszczą - niszczą, bo przedstawianie słodziutkich obrazków tego rejonu kreuje mit za mitem. Ale zapewne i tak nie skumasz o co mi biega. Nie mają racji niektórzy (Zosia_Samosia szczególnie) - nie ostaną się Bieszczady jeno skały, trochę drzew i smród. Już ich nie ma i skomlenie o udostępnienie pewnych fragmentów parku jest głupie z wielu powodów.
Nie mam czasu ani ochoty chandryczyć się z Tobą - życie i częste pobyty w Bieszczadach zapewne otworzą Ci oczka.
Sorki za złośliwości
i pozdrowienia