Dzisiaj....
Wersja do druku
Dzisiaj....
Zgadzam się z Groszkiem, w Bieszczadach rosną i chodzą różne, dziwne stwory. Uważam, że trzeba z dużą pokorą podchodzić do tych zjawisk. I żeby nie było, że OT robię, to dodaję foto z ostatniej chwili. Tak sobie, dopiero co spokojnie, bieszczadzko wędrowałam, a tu nagle z trawy, taka głowa na mnie wyjrzała.
Załącznik 30236
Mało pomieszania zmysłów nie dostałam „ Ki diabeł...? Belzebub czy coś...?;-)” W rachubę jeszcze wchodził żubroleń. W każdym razie moja zasada nr 1 brzmi „przede wszystkim nie straszyć, im większe zwierzę, tym łagodniej trzeba doń przemawiać!”. Zasada kolejny raz się sprawdziła, stwór popatrzył na mnie piwnymi, urokliwymi ślipiami, zamruczał życzliwie, prawie że się łasić chciał...No, ale bez przesady...Oswajanie dzikiej zwierzyny też nie jest wskazane;-)
Ps. A te z tyłu, to chyba jego bobki?
Dziwny jest ten świat...
Jak zwykle po powrocie - fotki z ostatniego "łykendu" - jeśli ktoś ma ochotę popatrzeć to serdecznie zapraszam pod ten adres: https://picasaweb.google.com/1061039...koWrzesien2012
Grzywkę ma "na popersa" ten żubroleń -ładny
erem - piękne fotki
Dzisiaj....
Pozdrawiam
ho ho - widzę gdzie żeście dzisiaj wędrowali ;)...tylko pogoda coś nie klawa ( tak jak i tu )
Dokładnie tak - minęliśmy się - pisałem o tym w innym wątku - znajdiesz ;-)