BIESZCZADY
15 lutego 2007 - 0:01
Do wilków można strzelać, ale tylko w dni robocze
Hodowcy owiec dopięli swego - Ministerstwo Środowiska zgodziło się na zabicie sześciu wilków w Nadleśnictwach Bircza, Brzegi Dolne i Baligród.
Jedynie termin nie zadowala rolników i myśliwych - odstrzał ma być wykonany do końca lutego, a to nie lada sztuka.
Minister wydal zgodę po wniosku Lidii Gajewskiej, szefowej Koła Hodowców Owiec i Kóz w Sanoku. Jeszcze w grudniu ub. roku napisała do resortu środowiska prośbę o odstrzelenie 12 wilków. Po konsultacjach z Państwową Radą Ochrony Przyrody zgodzono się na eliminację 6 wilków wyrządzających poważne szkody wśród zwierząt domowych. Chodzi m.in. o gospodarstwo Józefa Iwanisika w Jureczkowej. W zeszłym roku watahy zagryzły mu ponad 50 owiec.
Zastrzelenie wilków nie będzie łatwe.
- Jest mało czasu, a warunki postawione przez ministra ograniczają nam pole manewru - mówią myśliwi. - Przeszkodą może być także szybko topniejący śnieg, bo wilk jest wtedy słabo widoczny.
*
Wilki zagryzły w zeszłym roku na Podkarpaciu 562 owce, 13 kóz, 8 krów (głównie cielęta) i 5 koni. Osobną statystykę tworzą psy, nie uznawane jako zwierzęta domowe. Według nieoficjalnych danych zginęło ich ponad 100.
Według nakazów głównego konserwatora przyrody Andrzeja Szwedy-Lewandowskiego (to on podpisał zgodę na eliminację wilków), odstrzał może być wykonany poza zwartymi kompleksami leśnymi, w odległości nie mniejszej niż 100 metrów od najbliższych zabudowań i 500 metrów od miejsca przebywania osób postronnych.
Myśliwych i leśników najbardziej dziwi zapis mówiący o tym, że nie można zapolować na wilka w soboty i niedziele.
- To śmieszne, przecież wyznaczone do odstrzału osoby, na co dzień pracują i właśnie w weekendy mają najwięcej czasu na polowanie - mówi nam jeden z bieszczadzkich myśliwych.
Ci, którym jednak uda się ustrzelić wilka, będą mogli zachować dla siebie trofeum. Z każdej zabitej sztuki zostanie pobrany materiał do badań pod kątem ewentualnych chorób. Resort środowiska ma otrzymać pełny raport dotyczący odstrzału drapieżników do 31 marca.
Krzysztof Potaczała
k.potaczala@gcnowiny.pl