Cześć,
Dzięki Derty za miłe słowa.
Tak właśnie jest. Każde spotkanie z górami jest dla mnie przeżyciem: i to refleksyjne z przyglądaniem się, jak żuczek wędruje po ścieżce... i to "wulgarne" z parciem przed siebie byle dalej, byle sprawdzić, ile można... Ale zawsze to jest "spotkanie z górami"! Kiedyś przejechaliśmy cały Beskid Niski samochodem. Docieraliśmy do najdalszych zakamarków: wysiadaliśmy, aby dotrzeć do zapomnianego łemkowskiego cmentarza czy kapliczki. I dla mnie też była to wyprawa w góry... Myślę, że nie jest istotne w jaki sposób, ale co z tego wynosimy i co nas wzbogaca.Cytat:
Zamieszczone przez Derty
Pozdrowaśki
WojtekR
PS. Derty, jeżeli możesz odpisać mi na wiadomość, którą do Ciebie wysłałem (nie musi to być zaraz!) i udzielenie kilku rad, byłbym wdzięczny. Jeszcze raz pozdrowaśki.