Zależy to czego szukacie w Bieszczadch i kiedy chcecie przyjechać. Jeśli suzakcie osławionych połonin i widoków, a jdenoczesnie macie możliwość przyjechać "poza turnusem" to polecam:
Ustrzyki Górne - Bukowe Berdo - Schronisko Koliba (Przysłup Caryński).
Koliba - Połonina Caryńska - Przeł. Wyżniańska, Bacówka pod Małą Rawką. (Jak macie czas to możeice na lekko skoczyć na Rawki).
Jak będziecie mieli siły (pewnie tak, bo widok połonin sił dodaje) to zamiast chodzić na Wyżniańską zejdźcie do Berehów Górnych i dalej do shcorniska "Chatka Puchatka" . Tam można w miarę legalnie zaliczyć wschód słońca. (porszuanie się wn ocy po slzakach jets zabronione).
Z Chatki dalej Połoniną (to 3 dzień, więc pewnie będize kryzys), potem przeł. Orłowicza, Smerek i w dół do Kalnicy. Tam nocleg w PTSM (warunki "kowbojskie").
Z Kalnicy na Smerek , przez Fereczatą. Potem w dół zprzez Jasło (nacieszcie się wkrótce będize tam wyciąg) i do Cisnej.
Opcje.
a) wyskoczyć z Koliby do dwernika i zaliczyć "dużur". Można odwiedzić jaskinie (polecam)bądź Magurę Stuposiańską ( a tego już nie).
b) Można z Przeł Orłowicza zejść do cywilizacji (Wetlina). Jeśli jesteś wierzący to można ustawić trasę tak, aby Niedziela wypadała w Wetlinie, bądź w Ustrzykach Górnych.
c) Z Wetliny Polecam Wysokim Działem na Rawki.
d) Jako rozgrzewkę można wsykoczyć do Worka z UG.
Jeśli chcesz dziecku pokazać puszczę i Bieszczady w wersji saute to polecam rozpocząć w Komanćzy, potem przez Przeł. Żebrak do Nowego Łupkowa. Tam schronisko. Następnego dnia do Roztoków Górnych, leistym grzebietem granicznym. Z Roztoków na Okrąglik i do Cisnej. Wersja ta jest polecana w sezonie, wtedy większość poprzednich szlaków jest zawalona, jak nie przymierając, na Kasprowym w środku lipca. Szalki te wymagają jednak neico więcej umiejętności topograficznych.
Przy większośći wymienionych schronisk można rozić namiot. Wyjątki : Chatka Puchatka i Bacówka pod Małą Rawką.
Jeśli zaś mogę zasuherować porę roku to polecm wrzesień. Cisza, spokój i stabilna, słoneczna pogoda.
Polecam mapy:
W. Krukar Bieszczady 1:60000 i Bieszczady Wysokie 1:40000 (wyd Ruthenus). Są dość tanie i bardzo dobre.
Przewodnik:
Tradycyjnie Rewasz, Bieszczady: przewodnik dla pradziwego turysty. Jego jedyną wadą jest dość duży ciężar.
Do poduszki
Zbigniew Skibicki. Szkola Turystyki Górskiej. Dobra książka, sporo trafnych uwag również dla starych "grzybów".
Do zobaczenia na szlaku.
