To jest nawet metoda naukowa ponoć, jak się niedawno dowiedziałem :DCytat:
Zamieszczone przez długi
Wersja do druku
To jest nawet metoda naukowa ponoć, jak się niedawno dowiedziałem :DCytat:
Zamieszczone przez długi
Bo ignoranci nie są skażeni myśleniem kreatywnym - działają instynktownie i zachowują tzw. zdrowy rozsądek. Bo nie mają alternatywy. Podobnie jak małe dzieci :DCytat:
Zamieszczone przez długi
Tiaaa
Jak fizyk chce wykorzystać filozofię?!Cytat:
Zamieszczone przez Ezechiel
I jak to ma się do sformuowania w poprzednim poście?
Oczywista, co Twój post Szanowny Ezechielu (ten, w którym cosik mówisz o błędach) wymaga riposty (gwoli jasności - primo: wiem, że równanie Schrodingera nie jest tożsame z ZNH, aż takim ignorantem nie jestem - secundo - egzaminy z chemii kwantowej i chemii jądrowej oraz jakiejs termodynamiki zdawałem jakies tam 25 lat temu - o ile jeszcze mogę to pamietać) i to tym większej, że ja używam ZNH jako universum.
jak znajde trochę czasu chętnie odpiszę (najpierw wezmę paczkę bilobilu i krzynkę piwa). Oczywista kolejna, że będzie miało to odniesienie do problemu obiektywizmu forum (jak poprzednio) i że admini nie wywalą tych postów do jakiegoś kąta o zerowej energii.
Pozdrówiam
Chętnie poczekam, czytam wymianę zdań i poglądów między E i M z wielką przyjemnością.Cytat:
Zamieszczone przez Michał
Dołożę swoje trzy grosiki obok tematu.
Przeczytałem wątek od początku. Autor już zakończył swoje wypowiedzi, a dyskusja toczy się swoim torem.
I tak właśnie często jest w innych postach. Czas potrzebny na przeglądanie Forum, wypowiedzi innych sprzyjają refleksji. Wcześniej wypowiedziane sądy często przez samych autorów są zmieniane, łagodzone. Sam kiedyś coś palnąłem o Polańczyku i zaraz Marcin mnie naprostował (dziękuję). Tak też się dąży do obiektywnego oglądu świata i jego opisu.
A jak jest naprawdę? Filozof przytoczy parabolę o jaskini ... wcześniejszy przykład zasady nieoznaczoności :wink:
Długi
Nie było moim zamiarem dowodzenie czyjejkolwiek ignorancji. Jeśli tak to odczułeś to pardon.
Jestem jeno przeciwnikiem nadużywania terminologii związenej z fizyką do opisu świata "pozafizycznego". Stąd użycie ZNH w niewłaściwym kontekście spowodowało wyjaśnienie.
A jak admini wywalą posty do kąta o zerowej wartości energii to będą one tam leciały nieskończenie długo. ( II z-da Termodynamiki wg. bodajże Clausiusa)
Odnośnie opisanej metody to chyba nie chodzi o ignorantów (chyba, że względem tzw elity) ale o średnią . Po prostu dla dużych ilości pomiarów wynik oscyluje dookoła wartości najbardziej prawdopodnej. A metoda to chyba nazywa się statsystyka. I są z niej głupie egzaminy. Inna sprawa, że dzisiejsza średnia to wczorajsza miernota.
Nie chodzi o uśrednianie pomiarów i całą zabawę ze statystyką.
Postaw na biurku transformator tesli, puść iskrę długości? 40 cm i zapytaj 1000 polonistów jakie było napięcie. Wynik może okazać się zaskakująco dokładny.
Długi
Chcę wrócić do meritum. Od soboty jestem w górach. Z konieczności korzystam z usług gastronomicznych. Znalazłam cos ciekawego. Wetlina. Chatki przewiezione sądząc po wyglądzie z Brzozowsiego. W obu bardzo ciekawy wystrój. Ku memu zaskoczeniu ceny umiarkowane, potrawy smaczne, a obsługa dobra i sympatyczna. Wreszcie możemy uraczuć się dobrym winem.Jeszcze nam umknęła herbaciarnia w Lesku. Ciekawe miejsce.
A to się jakoś nazywa? I kaj to jest dokładnie, bo Wetlina długa... :?: :D
Nazywa, ale zawsze u mnie działa autocenzura. Na Starym Siole. Zawsze przechodziłam obok. Raz wstąpiłam i naprawdę spodobało mi się.
dzięki, w Starym Siole to znajdę :D