Wiem :lol: Od lat takie robie, tyle ze dodaje jeszcze mleka w proszku...Pycha :lol:Cytat:
Zamieszczone przez Goska
hehehe :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez Derty
Kurcze!!! :twisted: Nawet nie masz pojęcia jak ryzykowaliscie :twisted: Kiedyś wyciagnęlem z potoku taki duzy płaski kamień i rozpaliłem na nim małe ognisko. Zagotowałem sobie zupke i zestawiłem kociołek celem konsumpcji... I wtedy jak coś nie pierdutnie!!! Ogniseczko rozpyliło sie po gwieździstym niebie i opadło deszczem iskier... Przez chwile myślałem że rozpalilem ogień na jakims niewypale z czasów wojny. Ale po blizszych ogledzinach okazalo sie że ten wielki kamień był nasiakniety wodą. Pod wpływem żaru para wodna rozsadziła go w poprzek jak kanapkę. Jedna część została na dole a druga usiłowała odlecieć...Dopiero potem wyczytałem w ksiażkach że na dzikim zachodzie indianie zakradali sie w nocy do obozowisk białych, zamieniali kanienie wokoł ognisk na takie z potoku, ich wybuch i zamieszanie jakie czynil był sygnalem do ataku...Mnie na szczęscie nikt nie zaatakował... :lol: :lol: :lol: Pomyślałem sobie że na całe szczęście nie chodzę po bieskach z kałaszem(AK-47) jestem pewien, że z miejsca położyłbym zaporę ogniową na okoliczne zarośla, usiłując rozpaczliwie jednocześnie sie okopac...Cytat:
Zamieszczone przez diablica
