Odp: Jak się zachować gdy spotka się niedźwiedzia ? pytam poważnie
dla mnie bomba....sama sie nad tym zastanawialam. w tym roku bylam pierwsz y raz w bieszczadach i jak zobaczylam slady niedziwiedzia to malo brakowalo bym miala pelne portki..od tamtej pory to gdzie nie spojzalam widzilam tylko slady misia-to chyba poczatek malej fobii:)pierwsza rzecz jaka mi przyszla do glowy , co bym zrobila gdybym spotkala misia ,to-upasc na ziemie i udawac martwa(na bajkach skutkowalo;)) ale po wysluchaniu opinii innych ludzi i przemysleniu sprawy na spokojnie doszlam do wniosku ze ani gaz na psy, ani noz, ani udawany zgon nie pomoga! pozostaje sie modlic..:)hehehe pozdraiwiam
Odp: Jak się zachować gdy spotka się niedźwiedzia ? pytam poważnie
Z moich spotkań 3-go stopnia wynika że misiek przede wszystkim ostrzega przed zbliżaniem się do niego.Kiedyś nad Prełukami idąc na 38-mym usłyszałem takie mlaskanie z młodnika.Zaintrygowało mnie to i zakradłem się żeby podglądnąć co to.Gęsty młodnik,nic nie widać,w pewnym momencie już było blisko i nagle cisza,po czym takie prychnięcie z warknięcięm pod moim adresem.No misiek myślę,spróbuję od drugiej strony.Spróbowałem,tym razem przywitał mnie akuratny ryk więc podałem grzecznie tyły.Na drugi dzień sprawdziłem po śladach-misiu łasił na mrowisku.Później wiele razy miałem kontakt z misiami - dopóki się człek nie zbliża na mniej niż jakieś 50m,miś tylko filuje od czasu do czasu czy się nie zbliża.Tak podpatrywałem miśki na Łokciu jak łowiły ryby czy na Kijowcu podczas jagodobrania.W Tatrach też nietrudno się na misia nadziać,ale tam trzeba zachować dużo większą ostrożność z powodu demoralizacji misiów.
Niedźwiedź,co pisał Derty,nie ma mimiki!Nigdy nie wiadomo co mu po łbie chodzi.Wiedzą o tym Norwegowie i jak mi koledzy biolodzy opowiadali na Spitzbergenie dostaje się na dzień dobry flintę,jak miś się zbliży na odległość mniejszą niż 30 m a nie zostanie zastrzelony to wypad z wyspy najbliższym rejsem bo to nieuzasadnione ryzyko.
Jeszcze uwaga - miś musi wiedzieć że ktoś się zbliża.Jak go zaskoczymy i zwieje przestraszony to ZAWSZE wraca żeby zobaczyć co go spłoszyło a to już jest troszkę groźne - zazwyczaj my nie wiemy o tym że jesteśmy śledzeni przez misia...
Odp: Jak się zachować gdy spotka się niedźwiedzia ? pytam poważnie
Z moich obserwacji dzwiedzi wynika ze najgrozniejszy jest ten w butelce pod nazwa Wino Bieszczady. Z tych co widzieli miska (pomijajac dzwiedzia Michala) a jest ich wielu trzeba sobie odjac jakies 90% (pomijajac zoo). Ja niedawno widzialem dzwiedzia polarnego w bieszczadach - naprawde, Anyczka i Barnaba moga potwierdzic ;) watek zaj... ale nic do niego nie wniose znam tylko rady na spotkanie z wilkiem i nosorozcem :twisted:
Odp: Jak się zachować gdy spotka się niedźwiedzia ? pytam poważnie
Cytat:
Zamieszczone przez
lucyna
No to mi się oberwało. Przecież to był żart z tą przepaścią i z patrzeniem w oczy.
No to odetchnąłem z ulgą ;) - trzeba emoticonek używać :P
BTW: z tym patrzeniem w oczy to chyba żart jednak nie jest - nie wiem jak misiek, ale skoro u psów jest to ewidentnie niewskazane inne zwierzeta mogą zachowywać się podobnie. Często dla psa, który przyjał juz pozycje "imponującą" (mój jest wtedy 5cm wyższy, 2 razy bardziej kudłaty, wargi i ogon w górze) -patrzenie w oczy jest sygnałem do ataku (choć cwaniaczku, zmierzymy sie kto silniejszy - zaproszenie do walki). Patrzenie w oczy jest oznaką pewności siebie.
p.s - Irek jak nie znasz żadnej metody jak znasz: nie szturchać śpiącego miśka patykiem aby sprawdzić czy żyje, bo futro nie jest tego warte ;)
Odp: Jak się zachować gdy spotka się niedźwiedzia ? pytam poważnie
Cytat:
Zamieszczone przez
Piotr
Irek jak nie znasz żadnej metody jak znasz: nie szturchać śpiącego miśka patykiem aby sprawdzić czy żyje, bo futro nie jest tego warte ;)
:mrgreen: :-D 8-)
Iras nie dosć, że widział to jeszcze zamieszania narobił, wszystkich na nogi postawil. Ale co..zdjęcia niedźwiedzia są...a co!!! :twisted:
Odp: Jak się zachować gdy spotka się niedźwiedzia ? pytam poważnie
Cytat:
Zamieszczone przez
Piotr
BTW: z tym patrzeniem w oczy to chyba żart jednak nie jest - nie wiem jak misiek, ale skoro u psów jest to ewidentnie niewskazane inne zwierzeta mogą zachowywać się podobnie. Często dla psa, który przyjał juz pozycje "imponującą" (mój jest wtedy 5cm wyższy, 2 razy bardziej kudłaty, wargi i ogon w górze) -patrzenie w oczy jest sygnałem do ataku (choć cwaniaczku, zmierzymy sie kto silniejszy - zaproszenie do walki). Patrzenie w oczy jest oznaką pewności siebie.
Koło jednej z bacówek w Gorcach przechodziły krowy z młodym byczkiem na wypas.Akurat schodziliśmy tamtędy no i stanąłem oko w oko z bykiem.On nic,skubie trawę.Nie wiem co mnie podkusiło ale fuknąłem i zagrzebałem nogą.
Tak szybko to jeszcze nie spieprzaliśmy,na stryszku czekaliśmy z 40 minut a wkurzony byk nap... w bale aże dudniło...:-D
Odp: Jak się zachować gdy spotka się niedźwiedzia ? pytam poważnie
u, ja ostatnio na National Geographic się naoglądałem programów o ludziach, którzy (rzekomo ;)) przeżyli sopotkanie z misiaczkiem. PRZERAŻAJACE! ! ażsięboję do lasu iść ;)
Odp: Jak się zachować gdy spotka się niedźwiedzia ? pytam poważnie
Cytat:
Zamieszczone przez
człowiek z lasu
u, PRZERAŻAJACE! ! ażsięboję do lasu iść ;)
Idź z Irasem, Anyczką i koniecznie z Barnabą...:lol: :lol: :lol: Nie wiem co zobaczysz, ale widzenia będziesz miał;-)
Pozdrawiam
Odp: Jak się zachować gdy spotka się niedźwiedzia ? pytam poważnie
Browar mam pytanie. Czy rzeczywiście misie "kapią się" się w mrowisku? Zaniepokojone mrówki wydzielają kwas który zabija pasożyty.
Oj Iras kup sobie dobrego psa takiego jak mój Buran nieodżałowanej pamięci wilczuroogara i dobrze wychowaj. Pokaże Ci wszystkie zwierzęta w całej okolicy. Nie będzie potrzebne to jakieś tam wino.
Odp: Jak się zachować gdy spotka się niedźwiedzia ? pytam poważnie
Cytat:
Zamieszczone przez
Browar
Z moich spotkań 3-go stopnia wynika że misiek przede wszystkim ostrzega przed zbliżaniem się do niego.Kiedyś nad Prełukami idąc na 38-mym usłyszałem takie mlaskanie z młodnika.Zaintrygowało mnie to i zakradłem się żeby podglądnąć co to.Gęsty młodnik,nic nie widać,w pewnym momencie już było blisko i nagle cisza,po czym takie prychnięcie z warknięcięm pod moim adresem.No misiek myślę,spróbuję od drugiej strony.Spróbowałem,tym razem przywitał mnie akuratny ryk więc podałem grzecznie tyły.Na drugi dzień sprawdziłem po śladach-misiu łasił na mrowisku.Później wiele razy miałem kontakt z misiami - dopóki się człek nie zbliża na mniej niż jakieś 50m,miś tylko filuje od czasu do czasu czy się nie zbliża.Tak podpatrywałem miśki na Łokciu jak łowiły ryby czy na Kijowcu podczas jagodobrania.W Tatrach też nietrudno się na misia nadziać,ale tam trzeba zachować dużo większą ostrożność z powodu demoralizacji misiów.
Niedźwiedź,co pisał Derty,nie ma mimiki!Nigdy nie wiadomo co mu po łbie chodzi.Wiedzą o tym Norwegowie i jak mi koledzy biolodzy opowiadali na Spitzbergenie dostaje się na dzień dobry flintę,jak miś się zbliży na odległość mniejszą niż 30 m a nie zostanie zastrzelony to wypad z wyspy najbliższym rejsem bo to nieuzasadnione ryzyko.
Jeszcze uwaga - miś musi wiedzieć że ktoś się zbliża.Jak go zaskoczymy i zwieje przestraszony to ZAWSZE wraca żeby zobaczyć co go spłoszyło a to już jest troszkę groźne - zazwyczaj my nie wiemy o tym że jesteśmy śledzeni przez misia...
To ostatnie zdanie. Mam laptopa i nie umiem zaznaczać.
Rzeczywiście drapieżniki sprawdzają co ich niepokoi. Miałam taką przygodę z misiem na W.ołosaniu i z rysiem w Olszanicy