Odp: Bieszczady w filmie (albo odwrotnie:))
Dzisiaj, tj.1.01.2007r. w TV PLUS film pt. :wink: :wink: :wink: "Wilcze Echa". Bardzo dużo scen z tego filmu kręcono w Ustrzykach Dolnych, przy ul.Nadbrzeżnej. No i początek filmu zaczyna się przy nieistniejącej Stacji PTTK, w tym miejscu stoi dziś Hala firmy "PolbuK" (na terenie dawnego Kombinatu drzewnego PPD):wink:
Odp: Bieszczady w filmie (albo odwrotnie:))
Kolejny-"Enduro bojz"
Nie wiem czy wypada reklamować ten film,zważywszy że nie każdy toleruje
dwuślady w Bieszczadach.
http://www.twojebieszczady.pl/film_enduro.php
Odp: Bieszczady w filmie (albo odwrotnie:))
nakręcono chyba w latach 50-ych film "szybowcowy",nie pamiętam jego tytułu, ale nie wiem, czy jego akcja toczyła się w Bieszczadach, konkretnie w Ustianowej... Może ktoś z uczestników forum uściśli???
Odp: Bieszczady w filmie (albo odwrotnie:))
W 1986 r. kręcono w okolicach Leska (przy stacji PKP w Łukawicy) ujęcia do filmu "Złoty Pociąg". To o transporcie złota w 1939 z NBP z Warszawy do Rumunii. Niedawno można było to obejrzeć w TV PULS.
Odp: Bieszczady w filmie (albo odwrotnie:))
Warto zwrócić uwagę w "Ogniomistrzu Kaleniu" na ruiny dzwonnicy w Kielczawie, a także ruiny cerkwi oraz kaplicę we Mchawie. :smile:
pozdrawiam
Odp: Bieszczady w filmie (albo odwrotnie:))
Taka mala ciekawostka - w "Wilczych echach" Bruno o`ya mowi nie swoim glosem. pan byl litwinem chyba i po polsku to nie za bardzo :)
Ktos wspominal o przegladzie filmow w Lutowiskach. Mlody bylem wtedy strasznie ale pamietam ze impreza byla swietna. Zjechali sie tfurcy, opowiadali, bawili sie. Szkoda ze bylo to jednorazowe wydarzenie
pozdrawiam
Odp: Bieszczady w filmie (albo odwrotnie:))
Cytat:
Zamieszczone przez
demq
Warto zwrócić uwagę w "Ogniomistrzu Kaleniu" na ruiny dzwonnicy w Kielczawie, a także ruiny cerkwi oraz kaplicę we Mchawie
Masz na myśli tę kapliczkę na rozstaju, obok której Kaleń z Dwernickim uciekają Żubrydowi? Bo jeśli tą, to wydaje mi się, że to nie jest w Mchawie, tylko w Nowosiółkach. Jak coś, to mam chyba gdzieś screeny co ciekawszych miejsc z tego filmu. Dzwonnica się zgadza.
Odp: Bieszczady w filmie (albo odwrotnie:))
[QUOTE=jacekp;38940]Taka mala ciekawostka - w "Wilczych echach" Bruno o`ya mowi nie swoim glosem. pan byl litwinem chyba i po polsku to nie za bardzo :)
O ile wiem, Estończykiem. Kilka lat po nakręceniu "Wilczych ech" odniósł ciężką i trwałą kontuzję na planie "Potopu" . A w "Wilczych echach" głos podkładał nieżyjący już Bogusz Bilewski. ;-)
Odp: Bieszczady w filmie (albo odwrotnie:))
Dzieki chris. Wlasnie mialem to sprawdzic :)
Odp: Bieszczady w filmie (albo odwrotnie:))
Proszę uprzejmie. Swoją drogą Bruno Oya miał ciekawy życiorys .....
Aktor. Od 10 roku życia występował jako muzyk. Studiował na AWF w Rydze (kilkakrotny mistrz Łotwy z zespołem Spartaka Ryga w koszykówce i piłce wodnej), na wydziale medycznym Uniwersytetu w Tartu i na Akademii Medycznej w Moskwie. Ukończył Studio Aktorskie przy Teatrze Pantomimy w Rydze. Występy estradowe rozpoczął w 1957. Prezes ryskiego klubu jazzowego 1957-63, organizator i dyrektor festiwali jazzowych. Od 1967 na stałe przebywał w Polsce (mieszkał we Wrocławiu). Autor książki biograficznej "Przepraszam, czy pan jest aktorem ?" wydanej w Polsce (1977) oraz opowiadań. Aktor głównie estradowy, także autor scenariuszy programów estradowych i własnych recitali piosenkarsko-aktorskich, tekstów i muzyki do piosenek oraz monodramu "Saga o Butrymie". Gościnnie występował w teatrach krakowskich i lubelskich. Karierę w filmie rozpoczął w 1959 roku grając w wielu filmach radzieckich, także po roku 1967 grał w wielu filmach w krajach socjalistycznych (m. in. NRD, ZSRR, Czechosłowacja). W latach 90. powrócił do Estonii.