Odp: butla z gazem, a samolot
Temat latania tanimi liniami był wielokrotnie omawiany na grupie dyskusyjnej pl.rec.paralotnie. Poszukaj tam bardziej szczegółowych opisów :)
Ogólnie wypracowana metoda polega na tym, że najcięższe rzeczy ubierasz/pakujesz na siebie (buty górskie itd). Ubierasz się na cebulkę, wszystkie kieszenie zapakowane na maxa (baterie, aparat fotograficzny itd).
W przypadku paralotni (ponieważ jak wspomniałem plecak jest sporych rozmiarów) następuje najpierw odprawa standardowa, a następnie Pani poleca przenieść paralotnię do specjalnego okienka gdzie przyjmują nadbagaż (tam już nie ma ważenia - tylko oddajesz plecak). "W drodze" do okienka przepakowujesz wszystko z siebie do plecaka :).
Inny wariant to lekkie ciuchy w podręcznym i po odprawie przebierasz się w te ciuchy - pakując do podręcznego wszystko co najcięższe.
Odp: butla z gazem, a samolot
Dzięki.
Taaaa, tanie linie mają swoje "uroki", no ale są tanie. Do Norwegii polecę za tyle co w nasze góry bym jechała i to z nadbagażem, który jak już wykupiłam to znieśli ha ha ha. No ale przynajmniej nie mam stresa, że będę płacić prawie 50zł za 1kg nadbagażu