Odp: Wielki Bieszczadzki Sturmfahrt
ten IŁ by pasował do tego z Okrąglika :roll:...
..ale teraz pogrzebałem w przewodniku ''Rewasza'' z 1995 r i jest mowa o ...3 maszynie !!! / ''..
Wertula, płytkie siodełko między Okrąglikiem a Kurników Baskiedem...po pólnocnej stronie grzbietu, w rejonie słupka 26/1 ,można odszukać resztki kolejnego samolotu z czasów II w. ''/
chyba umocnienia na Okągliku i Dziurkowcu były ciężkie do przebicia dla sowieckich pilotów :?
Odp: Wielki Bieszczadzki Sturmfahrt
Odp: Wielki Bieszczadzki Sturmfahrt
Cytat:
Zamieszczone przez
tomas pablo
ten IŁ by pasował do tego z Okrąglika :roll:...
..ale teraz pogrzebałem w przewodniku ''Rewasza'' z 1995 r i jest mowa o ...3 maszynie !!! / ''..
Wertula, płytkie siodełko między Okrąglikiem a Kurników Baskiedem...po pólnocnej stronie grzbietu, w rejonie słupka 26/1 ,można odszukać resztki kolejnego samolotu z czasów II w. ''/
chyba umocnienia na Okągliku i Dziurkowcu były ciężkie do przebicia dla sowieckich pilotów :?
Latanie nad tym terenem w ogóle wymagało fantastycznej precyzji, a piloci radzieccy... Hm... Do najlepiej wyszkolonych na ogół nie należeli (stąd niesamowite wyniki "Experten" czyli asów myśliwskich Luftwaffe na froncie wschodnim - najlepszy niemiecki pilot myśliwski DWS, Erich Hartmann, zestrzelił ogółem 352 maszyny, z czego tylko 6 na froncie zachodnim, a resztę w starciach "czerwonymi gwiazdami" :!: ).
Sięgnąłem po książkę Olejki... Pod Okrąglikiem faktycznie był (choć nie na motorze). Znaleźli resztki radzieckiego myśliwca Ławoczkin Ła-5 FN i złożone w jamie w korzeniach buka kości pilota, któremu usypali mogiłkę. Części maszyny zabrano. Natomiast w "Połoninach '92" był artykuł, w którym autorzy pisali o rozbitym pod Okrąglikiem Po-2 (czyli "kukuruźniku").
Źródło: Andrzej Olejko, Tropami zestrzelonych, Dębica 2001, rozdział IX: Cienie Dukli, podrozdział 6: Widzieliśmy rozbitego Ławoczkina..., strony 110-1112.
Z Iłem-2 mi się natomiast trochę pomyliło - Olejko owszem, pisze o takowym - koło Komańczy (tamże, s. 114-166), ale też w rejonie Szczawnika (rejon Okrąglik-Płasza, o ile dobrze kojarzę - nie mam teraz mapy Bieszczad przed oczami) - na stronach 116-118 (tamże).
Odp: Wielki Bieszczadzki Sturmfahrt
Ciekawa, inna relacja pisana w kontekście czasów wojennych.
A w ogóle to podziwiam Cię Leuthen że pędząc po tych górkach z szybkością niemieckiej dywizji szturmowej zdążyłeś jeszcze coś w ziemi zauważyć.
Ja to bym w takim pośpiechu wyrżnął głową w słupek na trójstyku.
Odp: Wielki Bieszczadzki Sturmfahrt
W 39r 1 DG wcale nie pokonywała pieszo 60 km dziennie. Rymanów zajęli dopiero 9 wrzesnia a w nocy z 11na 12 Sambor. Poza Rymanowem i Sanokiem nikt chyba nie stawiał wiekszego oporu. W Rymanowie garstka żołnierzy(ok 30) broniła się pół dnia, dopiero ściągnięcie lotnictwa i bombardowanie miasta spowodowało ich wycofanie w góry. Niemcy mieli do dyspozycji artylerie,dysponowali moździerzami. Dysponuję odpowiednimi fotkami które wykonał niemiecki oficer dokumentując przebieg działań.
Odp: Wielki Bieszczadzki Sturmfahrt
To kolejne ciekawe informacje o tym Szturmie.
Czytam wątek z zaciekawieniem bo mało jest wiedzy na ten temat.
W uzupełnieniu nie wiem np jaki obszar zajęły oddziały słowackie i kiedy je przekazywali Niemcom. A wszystko to dotyczy przecież Bieszczadów.
Odp: Wielki Bieszczadzki Sturmfahrt
Cytat:
Zamieszczone przez
don Enrico
...
W uzupełnieniu nie wiem np jaki obszar zajęły oddziały słowackie i kiedy je przekazywali Niemcom. A wszystko to dotyczy przecież Bieszczadów.
A jeszcze bardziej Beskidu Niskiego.
Odp: Wielki Bieszczadzki Sturmfahrt
Na pewno Jaśliska i podobno zajęli Rymanów Zdrój, mam też fotografie oficera słowackiego w Komańczy. Słowacy raczej niechętnie brali udział w walkach, mam też ciekawą relację mieszkańca wsi Certiżne z września 39r.
Odp: Wielki Bieszczadzki Sturmfahrt
Cytat:
Zamieszczone przez
bogdan64
W 39r 1 DG wcale nie pokonywała pieszo 60 km dziennie. Rymanów zajęli dopiero 9 wrzesnia a w nocy z 11na 12 Sambor. Poza Rymanowem i Sanokiem nikt chyba nie stawiał wiekszego oporu. W Rymanowie garstka żołnierzy(ok 30) broniła się pół dnia, dopiero ściągnięcie lotnictwa i bombardowanie miasta spowodowało ich wycofanie w góry. Niemcy mieli do dyspozycji artylerie,dysponowali moździerzami. Dysponuję odpowiednimi fotkami które wykonał niemiecki oficer dokumentując przebieg działań.
Hmm... Jak by to ująć, żeby nie było, że przemawiam "ex catedra":?: :-P
Obawiam się jednak, że żołnierze 1 DG mogli robić po 60 km pieszo - jako potwierdzenie tego faktu odsyłam do wspomnień żołnierza z 79 Pułku Artylerii Górskiej, wchodzącego w skład rzeczonej dywizji, wydanych podczas wojny. Fragment, mówiący o pokonaniu pieszo 62 km + rozstawienie dział na pozycjach możesz przeczytać w książce Richarda Hargreavsa "Blitzkrieg w Polsce: wrzesień 1939" (Warszawa 2009, wydawnictwo Bellona, rozdział: Szarotka jest postrachem wroga).
Proponuję Ci policzyć z linijką w ręce i mapą na stole dystans na trasie Nowy Żmigród-Lwów (trasa NŻ-Dukla-Rymanów-Krosno-Sanok-Sambor-Lwów). Wyjdzie 250 km. Oddziały 1 DG połączyły się pod Nowym Żmigrodem dopiero tuż przed południem 8 IX. Wieczorem i w nocy tego dnia trwały już walki o Duklę (odsyłam do wspomnień Stefana Kazimierczaka "Żołnierz losu nie wybierał" - opisuje on walki o Duklę; Kazimierczak dowodził kompanią KOP). 9 IX zdobyto Rymanów, a 10 IX sforsowano San i uchwycono przyczółek po drugiej stronie rzeki. 11/12 IX Sambor i 12 IX wjazd do Lwowa. A propos Rymanowa - broniło go więcej niż 30 żołnierzy (i to nie jest wymysł Niemców!).
Najważniejsze/najnowsze publikacje na ten temat po polsku po polsku: "Lwów 1939" Wojciecha Włodarczyka (seria: Historyczne Bitwy oDomu Wydawniczego "Bellona") i <<Armią "Karpaty" w wojnie 1939 roku" Ryszarda Daleckiego. Z drobniejszych prac mogę polecić mój artykuł o IX 1939 r. w Beskidzie Niskim w oczach żołnierzy niemieckich [1 DGór.], opublikowany w roczniku "Magury" 2009 :-)
Jeśli chodzi o Słowaków, to Polacy we IX 1939 r. stoczyli z nimi kilka potyczek, a nawet walki powietrzne! M.in. w Bieszczadach Polacy zrobili wypad pod Nowym Łupkowem w stronę Słowacji (nieudany). W moim rodzinnym mieście żyje jeszcze weteran Września, Jan Koprowski, który dowodził plutonem ON (w stopniu ppor. rez.) podczas tej potyczki.
Odp: Wielki Bieszczadzki Sturmfahrt
1)Opracowanie Ryszarda Daleckiego nic wiele nie mówi o walkach w Rymanowie.
2)Z Rymanowa do Lwowa jest ok 180
3) Na rogatce Gródeckiej byli dopiero po południu 12 września a do kościoła sw Elżbiety dotarli ok 17
2) 79 pułk artylerii górskiej nie posuwał sie na czole kolumny. Na fotografiach które mam widac jak ciągnik z armatą jest w Rymanowie dopiero późnym popołudniem.Niemcy jechali motocyklami i ciężarówkami. Do dyspozycji mieli 3 armaty plot 20mm, armatę (na pewno krótkolufowa, nie wiem jeszcze jaki kaliber)i moździerz. Do Rymanowa weszli dopiero po bombardowaniu miasta koło południa. St strz Stanisław Mistygacz okrążony i ranny rozerwał się granatem. Jego grób jest na miejscowym cmentarzu. Spędzono mieszkańców na rynek i ustawiono ich wzdłuż wschodniej pierzei. Dopiero wieczorem zwolniono ich pozostawiając 10 zakładników.