Myślę, że znasz, i niekoniecznie niestety :-)
Wersja do druku
Ale super miejsce. Chmmm .....
Dodam jeszcze , że po wyjechaniu z Komańczy droga (lekko pofałdowana, a miejscami dziurawa) wije się w górę i stoi tam znak drogowy taki okrągły z czerwoną obwódką.
Nikt tym znakiem się nie przejmuje i wszyscy jadą.
Dodam jeszcze , że w tej chacie był kiedyś drugi etap RIMB-u ( było kiedyś coś takiego co nazywało się Rajd Internetowych Miłośników Bieszczad)
Heniu, owszem znak zakazu wjazdu stoi jednak nawet leśnicy mówią, że nie trzeba na niego zważać, czyli jest nieoficjalne pozwolenie na jazdę z Komańczy do Duszatyna i nikt tym się nie przejmuje. Inaczej jestna odcinku: Mików - Duszatyn, gdzie również stoi zakaz i jest on z kolei czasami przestrzegany. Dlatego jest niepisana umowa, że do Duszatyna można dojechać tylko z jednej strony -od Komańczy.
Heniu, jesteśmy otwarci na tego typu spotkania forumowe, nawet Konrad sam zaproponował -a przecież się znacie ;-)
Kimb 2014?
A ja myślałem, Jasiek, że dobrze jej życzysz... :-D A serio: jeśli gospodyni się zgodzi, to jestem za.
Powodzenia, Jimi :-)
Ja też jestem za :)