Odp: A mnie się marzy ...
> tak trochę nie w temacie ale...też się zastanawiam, dlaczego kiedyś ludziom nie przychodziło do głowy, żeby obcinać w polskich pisanych słowach ogonki i kreseczki a teraz to taki postępujący trend...
ten "trend" (jak rowniez constans minuskula - to tak a'propos zdania z malej litery u ciebie, hie, hie) mam od 1996 (czyli odkad jestem w "walimnietacywilizacji" czyli w sieci). ynterety wtedy nie wiedzialy, co to kodowania jezykowe - tak sie przyzwyczailem i tak mam. i tera to je taka moja licentia poetica - swego rodzaju znak rozpoznawczy mazeniaka. jak rowniez specyficzny sposob cytowania, jak w pierwszych eudorach - z dziubkiem ">".
http://megaprzygoda.pl/_d/heh.gif
> Dla mnie wnętrze jest mniej istotne;
no - dopoki mieszkasz w lesie/w rowie (kumple tak o mnie mowia: "spiacy po rowach").
w takich sytuacjach dla mnie "zewnetrze" jest priorytetowe, rzeklbym - ma przewage w 100%. trza se ino wygodne miejsce znalezc i cieszyc sie lasem/rowem, o:
https://lh4.googleusercontent.com/-s...0/_MG_3920.jpg
(okolice sukowatego)
> architekturę inną
skandynawska mi nie odpowiada - jedynie, co w niej lubie, to material (no - lasow maja duzo). ale sposob w jaki go wykorzystuja... ze tak powiem: pedalski. ciupciaja sie z listewkami, jakby wszystkie drzewa na zapalki chcieli przerobic - zdecydowanie wole nasze toporne ociosanie siekierka (z "delikatnych" narzedzi - chyba jedynie osnik).
no bo jak ta skandynawska "chalupa" (powyzej) ma sie do naszych chalup (na zdjeciach ponizej) - niczym dizajnerski wspolczesny land rover evoque w stosunku do lr serii I, II i III; moze i nowoczesne, i ladniunie (nie: ladne) to-to, ale w terenie nie robi i charakter prawdziwego samochodu do eksplorowania interioru afryki zatracilo na rzecz "plastikowego" wypasu - znaczy relacja estetyki do funkcji zostala mocno zachwiana, o:
http://megaprzygoda.pl/_d4/landrover_grzimek_01.jpg
(he, he - ciekawe czy ktos wie, z jakiej to ksiazki zdjecie)
http://www.motorstown.com/images/lan...-evoque-10.jpg
(mucha na dziko! paskudztwo! - ten cytat pewnie wszyscy znaja)
pomijam juz reductio ad absurdum formy - te nasze (z pozoru) prymitywe chatki sa o wiele bardziej organiczne i o wiele bardziej... przemyslane konstukcyjnie (per analogiam: wymiencie zarowke w evoqu!).
taki zrab na nakladke czy na zamek, ze juz nie wspomne - na jaskolczy ogon. no przecie to genialne i pikne zarazem, nic dodac, nic ujac (nawet ostatki sie ostawia). zas skandynawskie wymagaja dziwnych polaczen metalowych, czesto zupelnie nietrwalych, po miesiacu uzytkowania - rozchwianych (he, he - jak widze ikea, to przechodze na druga strone ulicy, zeby mi cos na glowe nie spadlo).
poza tym skandynawska architektura przez to swoje mechaniczne ugladzenie jest po prostu odhumanizowana, zimna w odbiorze - to drewno stracilo dusze. jak patrze na skandynawskie produkcje stolarsko-ciesielskie, mam wrazenie, jakbym ogladal maszerujace armie mlotow z "the wall" floydow. rowne szeregi niewolnikow. drewno zniewolone. no bo obrabiane w fabryce, nie recznie.
nasze chalupy (zreszta nie tylko - w ogole stara architektura drewniana, rowniez sakralna, czy architektura malych form - przedmiotow uzytkowych - ta, co sie jeszcze jakos ostala), z niemal nieobrobiona forma poszczegolnych elementow - to przy tym sama esencja, zarowno formy i jak "wolnosci" (zachowanego "realizmu") materialu - ot, chocby sciany tych budynkow - stoja przecie bez gwozdzi (to tak a'propos skandynawskich lacznikow):
https://lh6.googleusercontent.com/-v...0/_MG_3882.jpg
(turzansk)
https://lh4.googleusercontent.com/-0...0/_MG_0545.jpg
(czertez)
https://lh6.googleusercontent.com/-2...0/_MG_4626.jpg
(michniowiec)
https://lh5.googleusercontent.com/-f...0/_MG_2980.jpg
(moszczaniec)
https://lh3.googleusercontent.com/-z...0/_MG_0349.jpg
(olchowiec)
https://lh3.googleusercontent.com/-A...edzica_044.jpg
(kluszkowce)
https://lh4.googleusercontent.com/-5...0/_MG_8941.jpg
(krywka)
https://lh4.googleusercontent.com/--...0/_MG_8675.jpg
(lipowiec)
https://lh3.googleusercontent.com/-_...0/_MG_1193.jpg
(jurgow)
https://lh5.googleusercontent.com/-r...0/_MG_8354.jpg
(polana jaworzynka, gorce)
https://lh4.googleusercontent.com/-R...0/_MG_2851.jpg
(nowy sacz)
ale to tatkie dywagacje jeno. co kto lubi.
ja tam wole siekiere niz pilnik-gladzik.
3 załącznik(ów)
Odp: A mnie się marzy ...
Jedną z najładniejszych i prostych budowli jaką spotkałem wędrując nie tylko po Bieszczadach jest dobrze znana wielu z was ta oto wiata. Spełnia ona większość wymagań stawianych na początku przeze mnie, z tajnym wyjściem oczywiście;):
Załącznik 37267 Załącznik 37268 Załącznik 37269
Gdyby poprawić niektóre niedogodności takie jak to że:
- za mało miejsca do spania, może za mały strych lub brak zabudowanej izby na dole,
- otwartą jadalnię jednak bym pozostawił z kominkiem rzecz jasna,
-zamiast pokrycia papą lepsza dość gruba blacha w ciemnym kolorze i bez połysku,
- ja to bym może bardziej ją wcisnął w zbocze, tak żeby część była schowana i z zewnątrz i nie wyglądała na wielką.
To tylko propozycja i marzyć wolno, może za ...? lat ktoś może coś...
Ps.
Mój dziadek jako cieśla w latach dwudziestych widział za Bugiem całe wioski złożone z kurnych chat. Miejscowi budowali je w bardzo prosty sposób, coś tam jeszcze pamiętam i to, że worki z suszonymi rybami trzymali wewnątrz pod dachem tak, że cały czas były poddymiane. Póżniej któryś z naszych polityków zakazał budowania kurnych chat.
Odp: A mnie się marzy ...
Cytat:
Zamieszczone przez
Piskal
Czytam dziś na WP o nowym pomyśle naszych geniuszy z Wiejskiej o opodatkowaniu kierowców, którzy biorą kaskę za podwózkę autostopowiczów. W XI księdze Tytus, Romek i A'tomek zbierali podatki od kichnięcia, przekleństwa i ziewania.
Chyba idzie ku temu, by żyło się jak w bajce.
Odp: A mnie się marzy ...
Chat/bacówek drewnianych wam brakuje? Te co są stoją puste...
Odp: A mnie się marzy ...
Cytat:
Zamieszczone przez
Browar
Chat/bacówek drewnianych wam brakuje? Te co są stoją puste...
Pewnie chodzi o taką "forumową" :)
Odp: A mnie się marzy ...
Cytat:
Zamieszczone przez
asia999
(...)
Don Enrico - w kurnej chacie zmora na piersiach siada i dusi w nocy ;) Musi być kurna?
Nie, no , przecież nie chodzi o to aby się wędzić na siłę.
To miała być taka przenośnia, obrazująca pewną pierwotność. (a poza tym tylko taką piosenkę skojarzyłem)
Partyzancie !
Podany przez Ciebie przykład jest bliski zamysłom wyimaginowanym, tyle tylko , że ma już od dawna swego gospodarza,
a tu jak słusznie zauważa Tolek chodzi o taką "forumową"
Odp: A mnie się marzy ...
Czy ta chata miałaby być dla wszystkich dostępna? Jak to wykonać? Żyło by się tam jak w hippisowskiej komunie? MMM... Mmiodzio ☺
Odp: A mnie się marzy ...
Cytat:
Zamieszczone przez
tolek banan
Pewnie chodzi o taką "forumową" :)
Klucz do tej chaty mógłby być schowany np:
a)pod wycieraczką
b)pod kamieniem obok jabłoni
c) u Stefana co mieszka koło poczty
d)...............................
Zainteresowani oczywiście wiedzieli by , gdzie .
Przyjeżdżam chata zamknięta idę do Stefana po klucz........:razz:
Odp: A mnie się marzy ...
Dobrym zwyczajem wędrowców, opuszczając chatę powinieneś przygotować ją następnej osobie. Zabezpieczoną w drewno na opał, "krzesiwo", wodę ( jeśli studnia jest gdzieś) i podstawowy prowiant min. na jeden posiłek.
Odp: A mnie się marzy ...
Cytat:
Zamieszczone przez
mazeno
ten "trend" (jak rowniez constans minuskula - to tak a'propos zdania z malej litery u ciebie, hie, hie) mam od 1996 (czyli odkad jestem w "walimnietacywilizacji" czyli w sieci). ynterety wtedy nie wiedzialy, co to kodowania jezykowe - tak sie przyzwyczailem i tak mam. i tera to je taka moja licentia poetica - swego rodzaju znak rozpoznawczy mazeniaka. jak rowniez specyficzny sposob cytowania, jak w pierwszych eudorach - z dziubkiem ">".
Mała litera w moim poście to nie moja licentia poetica ani trend tylko błąd :wink:
Może się czepiam ale jako ktoś, kto nie lubi "pilnika-gladzika" w przypadku drewna - możliwe, że zrozumiesz również moją niechęć do "pilnika-gładzika literkowego". ;)
No ale dość o tym...bo sprawa zasadnicza jest znacznie ciekawsza :)))
Cytat:
Zamieszczone przez
don Enrico
(...)przykład jest bliski zamysłom wyimaginowanym, tyle tylko , że ma już od dawna swego gospodarza,
a tu jak słusznie zauważa Tolek chodzi o taką "forumową"
Osobiście z takiej "forumowej chatki" pewnie nie miałabym okazji skorzystać ale kibicuję, żeby marzenie don Enrico się spełniło. :))