Odp: Ewidentne naruszenie granicy, czyli Piszkonia mówi weź mnie.
Cytat:
Zamieszczone przez
wadera
Załujcie, że nie byliście po drugiej stronie mocy(kosówki) (...)
Hmmm...a gdzie jest napisane, że nie byliśmy? Koleżanka zachowa spokój...bez nerwacji :wink:, wdech i wydech, wdech i wydech, to dopiero gra wstępna a nie finisz :mrgreen: Na razie wstaje ranek dnia drugiego, śniadanko, pakowanie maneli i ruszamy przed siebie czyli zakosem w bok :-D
8 załącznik(ów)
Odp: Ewidentne naruszenie granicy, czyli Piszkonia mówi weź mnie.
Rankiem bryknęliśmy delikatnym trawersem na pierwszą wypukłość Piszkoni i podziwialiśmy kolejne jej krągłości:
Załącznik 40661
Śmiało wędrowaliśmy wzrokiem wzdłuż i w poprzek
Załącznik 40662 Załącznik 40663
jej uroczych kształtów oraz po bliższym i dalszym jej otoczeniu
Załącznik 40664 Załącznik 40665 Załącznik 40666
Załącznik 40667 Załącznik 40668
10 załącznik(ów)
Odp: Ewidentne naruszenie granicy, czyli Piszkonia mówi weź mnie.
Przemieszczając się
Załącznik 40669
z miejsca na miejsce zdobywaliśmy kolejne punkty szczytowania aż do osiągnięcia kulminacji
Załącznik 40670
Oprócz śnieżnych jęzorów spływały w doliny fale kosodrzewiny
Załącznik 40671
owcze plenie
Załącznik 40672 Załącznik 40673
i potoki z gorganu
Załącznik 40674
Po tych nadzwyczaj intensywnych doznaniach wypadało troszkę uspokoić rozszalałe serca i zaczerpnąć głębszego oddechu. Leżąc w objęciach Negrowca :shock::roll: nie widzieliśmy co się ku nam skrada by popsuć ten sielankowy nastrój. Nagle ktoś uniósł głowę i odwrócił ją w kierunku za się i krzyknął:
-Patrzcie co na nas idzie!:
Załącznik 40675
W ruch poszły różne pokrowce przywdziewane na rozmaite części ciała. Ja ubrałem mój nowy habit zaklinacza deszczu
Załącznik 40676
i smerfowałem chorały pod nosem. Okazało się, że ta sunąca na nas kurtyna to grad i habit na niewiele się zdał, gdyż po kilku chwilach medytacji wstrząsały mną dreszcze, bynajmniej nie z pożądania i podniecenia a z zimna cholernego. Jak już zgodnym, gregoriańskim chórem szczękaliśmy zębami, postanowiliśmy coś z tym zrobić i jakoś się rozgrzać. W tym celu zastosowaliśmy prosty patent: marsz z plecakami na najbliższy szczyt. Wystarczyło tylko podnieść się i ruszyć a gradowa chmura się zniechęciła i postanowiła odejść precz. I bardzo dobrze, bo znów mogliśmy podziwiać okolicę
Załącznik 40677 Załącznik 40678
Odp: Ewidentne naruszenie granicy, czyli Piszkonia mówi weź mnie.
[QUOTE=Jimi
Hahaha Iza - Jasnowiec kochany :D Widzieliśmy to, widzieliśmy i wyciągnęliśmy odpowiednie wnioski :)[/QUOTE]
hmm źle zrozumiałam Jimi
Odp: Ewidentne naruszenie granicy, czyli Piszkonia mówi weź mnie.
Cytat:
Zamieszczone przez
wadera
hmm źle zrozumiałam Jimi
Nic nie szkodzi, już niedługo będzie szersze wyjaśnienie z dokumentacją fotograficzną. Pędzę jak mogę, ale w tej niebieskiej sukni to bardziej drobię niczym gejsza :-D
Ale zaraz ją zrzucę i pójdę na całość! :mrgreen:
Odp: Ewidentne naruszenie granicy, czyli Piszkonia mówi weź mnie.
Odp: Ewidentne naruszenie granicy, czyli Piszkonia mówi weź mnie.
Cytat:
Zamieszczone przez
sir Bazyl
-Patrzcie co na nas idzie!:
Jak to Jimi mówiła, idzie na nas Buka z Muminków
9 załącznik(ów)
Odp: Ewidentne naruszenie granicy, czyli Piszkonia mówi weź mnie.
Na przełęczy za Negrowcem (1709) opuściliśmy czerwony szlak i wspięliśmy się na następny szczyt – Horb (1687). W tym czasie przestało padać i góra, z której przepędził nas grad, wdzięczyła się w promieniach słońca
Załącznik 40693
Ona tam się wdzięczyła a my musieliśmy odwrócić się do niej plecami, gdyż szliśmy w kierunku przeciwnym, wprost na sunący ze wschodu potrójny prysznic
Załącznik 40694
Od strony południowej też było ciekawie
Załącznik 40695 Załącznik 40696
Pora była już obiadowa, pędziliśmy więc
Załącznik 40697
grzbietem ciągnącym się w kierunku Jasnowca (1600)
Załącznik 40698
w poszukiwaniu odpowiedniego miejsca na popas.
Rozglądając się po okolicy, można było dostrzec m.in. Gorgany
Załącznik 40699
i Świdowiec
Załącznik 40700
ale czasem trzeba było patrzeć też pod nogi i zasłaniać oczy przed kosówkowymi badylami
Załącznik 40701
Odp: Ewidentne naruszenie granicy, czyli Piszkonia mówi weź mnie.
Cytat:
Zamieszczone przez
sir Bazyl
Ewidentnie już bym tam wróciła
Odp: Ewidentne naruszenie granicy, czyli Piszkonia mówi weź mnie.
Cytat:
Zamieszczone przez
bieszczadzka kuna
Ewidentnie już bym tam wróciła
Skąd to się bierze? Tracąc kolejne godziny w kolejce na granicy mówiłem, że na chwilę mam dość wyjazdów związanych z jej przekraczaniem! Później okazuje się, że ta chwila to niecały tydzień i znów mam ochotę wyruszyć w Karpaty Wschodnie!