Zdjęcia z Jaseł z 12.02.2022 tutaj
Wersja do druku
Zdjęcia z Jaseł z 12.02.2022 tutaj
Zima jeszcze trzyma, chociaż śnieg powoli znika. Miejscami w lesie jest go powyżej metra.
Załącznik 48698Załącznik 48699
Rejon Plaszy, Dziurkowca i Paportnej niemiłosiernie rozjeżdżony przez skutery
Załącznik 48700
...
Te skutery to z kosmosu tak zlatują ?
Ostatnio wchodząc na Hyrlatą poczułem się jak na stadionie żużlowym ...
Po zboczach tego spokojnego pasma warczały skutery skosami pokonując zbocza
pewnie miały jakiś cel... obudzić śpiące miśki .
Wstawać !
wiosna idzie !
... a tu jeszcze tyle śniegu,
Dziwne że nasi dzielni mundurowi Szerlokowie nie są w stanie wytropić śladów tych skuterów na śniegu zjeżających do gospodarstw , bo na śniegu to trudne....:evil:
Wczoraj:
Załącznik 48702Załącznik 48703
Dzisiaj , widoczność b.dobra od Tatr po Gorgany:
Załącznik 48704 Załącznik 48705 Załącznik 48706 Załącznik 48707
Temperatura poszybowała w górę i o ile rano lód to po południu zaczyna się brodzenie .
Cały czas trzeba uważać by nie wpaść ( lub nie daj Boże coś gorszego) na wystające słupki cielętników.
Załącznik 48708
Sezonową sensacją w Wołosatym jest nowa ścieżka na graniczny.
Ten kosmos to chyba głownie okolice Cisnej. Najgorsze nie są te skutery klasyczne, ale takie jakby motokrosy, które ryczą na pół lasu.
Takie spotkałem pod Paportną:
Załącznik 48701
A tego w Smereku (z trofeum)
Załącznik 48709
Widzę ze tu jeszcze zima. Więc podrzucam kilka wiosennych zdjęć. Ostatni weekend maja.
Okolice Przysłupia i Strzebowisk:
Załącznik 48723Załącznik 48724Załącznik 48725Załącznik 48726Załącznik 48727
Dawno, dawno temu, będzie już lat pewnie kilkanaście od kiedy nie byłem w tzw. sezonie na połoninach i mnie naszło, żeby przypomnieć sobie: dlaczego? I wczoraj sobie przypomniałem :twisted: więc znów zrobię sobie przerwę. Z tym niebyciem to troszkę minąłem się z prawdą, gdyż na ucho zdradzę Wam, że dwukrotnie wędrowałem nocą! Na ucho, ponieważ chyba jest to zabronione więc apeluję o nienaśladowanie tego typu zachowań! Nie to co ciągłe ryki i wrzaski nawołujących się rodzin, znajomych, dzieci i brak jakiejkolwiek znajomości zasad (kultury) poruszania się po szlakach – generalnie większość wieloosobowych wycieczek robiła co mogła żeby wszyscy inni wiedzieli o ich obecności więc chyba tak wolno (większość pewnie ma rację?). Ale żeby nie było, że ramol Bazyl tylko narzeka – były też plusy dodatnie! Mianowicie, za dnia są znacznie lepsze widoki niż w nocy :-) I nimi chciałbym się z Wami podzielić.
Z Rawek i okolic:
Załącznik 48741 Załącznik 48742 Załącznik 48743
Załącznik 48744 Załącznik 48745 Załącznik 48746
Załącznik 48747 Załącznik 48748 Załącznik 48749 Załącznik 48750