...intrygująca historia z tym hrabią... macie więcej takich?
Wersja do druku
...intrygująca historia z tym hrabią... macie więcej takich?
No nie... Tylko jeden się z armaty zastrzelił. Za to zrobił to skutecznie.
Pozdrawiam
I ma piękny nagrobek przy kościele w Zaniemyślu, z piekną i nskrypcją.
Dzisiaj przeprosiłem się z konim mechanicznymi, doniosłem im wiaderko prądu i autko przemówiło za pierwszym przekręceniem kluczyka. Z tej radości pomknełem w plener i oto kilka fotek obrazujące pyrlandię przykrytą kołderką śniegu.
Warto było gnać koniki!
Sroga zima zawitała w tym roku do Pyrlandii . Prócz wspaniałych zimowych krajobrazów, daje się też odczuć niestety z tej gorszej strony, mój samochód również potrzebował „reanimacji” po silnych mrozach. Zdjęcia super !
Przemek ja uważam, że wróciła normalność i zima jest zimą z jej wszystkimi urokami i uciążliwościami. Dzięki temu możemy "szlifować" technikę fotografowania zimowych krajobrazów a muszę powiedzieć, że zazdroszczę Ci wypadu w Karkonosze i fotografi które zamieściłeś, było na co popatrzeć. Mam nadzieje, że może uda się zrealizować plan wspólnej łazęgi po pyrlandii.
Olimpiada w telewizorni więc też postanowiłem wystartować ale w dyscyplinie spacer ze strzelaniem foto. W plenerze ilość śniegu skutecznie odstraszyła spacerowiczów. Na trasie nie spotkałem nikogo. Na wielu odcinkach trzeba było przebijać się przez śnieg siegający powyżej kolan. Oczywiście spotkałem coś co mnie wnerwia ambona i przy niej wysypana pasza. Chyba nie tylko po to aby dokarmiać zwierzęta. Spacerek uważam za udany. I jeszcze kilka fotek. A cha zapomniałem dodać, spacer był po Puszczy Zielonce.
świetne nr3 - niesamowite wrażenie!
W pyrlandii, przynajmniej w mieście, po zimie zostały tylko wspomnienia. Niestety wraz ze znikającym śniegiem wyszły na wieszch wszelkiego rodzaju nieczystości, szczególnie psie kupy (świadczy to nie najlepiej o miłośnikach psów - cóz wstyd). Korzystając z pięknej pogody postanowiłem pobyć na łonie natury. Ciepły wiaterek i piękne słońce zachęcało do długiego spaceru. Poza miastem, zima trzyma się jeszcze nieźle. Jeziora pokryte są warstwą lodu, który na razie nie ma zamiaru ustąpić pod naporem promieni słonecznych. Widać, że zima dała się we znaki nie tylko ludziom a równiez zwierzętom. Znalazłem w trakcie wędrówki padłego dzika. Niby jest ich dużo jednak człekowi na duszy zrobiło się smutno lepiej oglądać jest brykające zwierzaki. Ale cóż taka jest kolej rzeczy. Na trasie praktycznie pusto ludzi na lekarstwo - super. Przyjemni zmęczony naładowałem akumulatory na nadchodzący tydzień:-P. I jeszcze kilka fotek z dzisiejszego wypadu.