Odp: Historia Bieszczadów i nie tylko!
Cytat:
Zamieszczone przez
orsini
No jasne dla odmiany polskie kościoły nie były niszczona i palone (wraz z ludźmi w środku w bonusie) na kresach i są w świetnym stanie w chwili obecnej...
Orsini - chyba źle mnie zrozumiałaś. Użaliłaś się nad niszczonymi cerkwiami, a ja właśnie poparłem Twój żal, bo szkoda mi zawsze takich straconych bezpowrotnie perełek. Nigdy nie pochwalę bezmyślnego i barbarzyńskiego niszczenia pięknych budowli tylko dlatego, że zostały zbudowanę przez "innych" i im służą. Identycznie - nie pochwalę niszczenia bieszczadzkich kościołów, meczetów w Bośni, światyń chrześcijańskich w Indiach, itp. Szacunek dla innych kultur powinien być miarą wielkości własnej kultury...
Odp: Historia Bieszczadów i nie tylko!
To nie ja się użalałam nad cerkwiami :grin:
aczkolwiek też mi ich żal, ale z trochę innego powodu niż to, że to perełki architektoniczne
Odp: Historia Bieszczadów i nie tylko!
Cytat:
Zamieszczone przez
orsini
To nie ja się użalałam nad cerkwiami
Przepraszam Orsini - to Bubie było żal cerkwi, w związku z tym popieram Bubę (strzała Buba!). Nie zmienia to faktu, iż niszczenie obiektów kultury jest zwykłym barbarzyństwem i każdy, kto docenia ich wartość - choćby nawet estetyczną - powinien czuć co najmniej niesmak na przejawy takiegoż...
Odp: Historia Bieszczadów i nie tylko!
tak to mi bylo i jest zal zniszczonych cerkwi! wedlug mnie nie ma nic glupszego niz niszczenie zabytkow tylko dlatego ze wybudowal je wroga kultura.. praktycznie polacy zbili tylek samym sobie.. jakby fajnie bylo jakby w kazdej bieszczadzkiej wiosce byla teraz drewniana cerkiewka! teraz juz nie ma oddzialow UPA i armii ludowej ktore szalaly na tamtych terenach, a cerkiewki moglyby wciaz stac i cieszyc oko nasze i przyszlych pokolen..
tak samo jest mi zal kosciolow, meczetow, zamkow, chatek i wszystkiego co ktos bezsensowinie niszczy ..
Odp: Historia Bieszczadów i nie tylko!
Cytat:
Zamieszczone przez
buba
ciekawe ile lat musi jeszcze uplynac by moc spokojnie rozmawiac o tych sprawach jak o historii ktora byla i nie ma wplywu na terazniejszosc...
Cała wieczność :wink:
Odp: Historia Bieszczadów i nie tylko!
Ha...
..przysiadłem do swoich mądrych książek. Poszukałem poczytałem posprawdzałem i dalej się nie zgadza- ale mniejsza o większość.
Formacja ss galizien (pisownia celowo "mała literą") ble bleble kiedy i gdzie powstała można doczytać w internecie to akurat mało ważne. Parę ciekawostek i tak powiem:
Po pierwsze: "14 dywizja grenadierów ss" (14 waffen-grenadier-division der ss) nigdy nie została nazwana (jak np viking czy totenkopf) Hitler nie wyraziła na to nigdy zgody a nazwa "galizien" została nadana ze względów czysto propagandowych. Prosze dokładnie prześledzić historię dywizji od jej powstania do przemianowania jej na 1 ukraińską dywizje(1. ukrainische division der ukrainischen national-armee )...jak ktos nie wierzy.
Po drugie: Himmler miał pewne podejrzenia co do czysto ukraińskiej dywizji- ponoć na głos Ukraińcy skarżyli się na traktowanie ich jako żołnierzy na ich wyposażenie i warunki bytowe, pojawiały się głosy o "zawiedzionych nadziejach" itp itd. Dopuszczano (w dowództwie niemieckim) myśl o skierowaniu ukraińskich luf w stronę niemiecką...
Po trzecie: Jak każda dywizja mieszana, 14 posiadała pułki niemieckie od pierwszego do trzeciego, natomiast od czwartego do ósmego były ukraińskie/mieszane.
Po czwarte:Pułki od 4 do 8 nie były "waffen" tylko "polizei" (nie mniej jednak tak czy siak podlegaly pod ss i tym samym pod Himmlera). Na te pułki składali się ochotnicy i stanowili w tych pułkach zagospodarowanie rekrutów bez przydziałów do jednostek bojowych-co nie znaczy ze nie mieli broni. Później 14 dywizja nawet nie była ss, z resztą "der ss" znaczyło w służbie ss.
Piąte: W okresie kiedy w pobliżu w/w miejsca stała 14 dywizja działał też kureń "siromanci" - nie można dzisiaj wykluczyć jego udziału czy też jego wykonawstwa mordu w Hucie.W literaturze można się doczytać tego, że w koło Huty poszukiwano na większą skalę partyzantów radzieckich- czyli że nie można wykluczyć że były w tym rejonie inne niż znane w literaturze zgrupowania upa.
Istnieje teza że 14 dywizja "zdobyła" wieś Huta Pieniacka, kilka dni w niej odpoczęła:
- i "poszła sobie" dalej
- tak ją zdobywała że po wsi mało zostało (była tylko we wsi polska
palcówka obrony przed upa)
- po odpoczynku dopuściła się mordu na mieszkańcach
Inna teza dowodzi że to oddziały upa i "czerń" po opuszczeniu wsi przez 14 dywizje dopuścili się mordy na mieszkańcach wsi.
Natomiast jeszcze inna mówi, że to pierwszy batalion czwartego pułku 14 dywizji grenadierow dokonał masakry na ludności wsi Huta Pieniacka.
....i po sięgnięciu źródeł skłaniam się tej ku tej opcji ponieważ zachowały się dokumenty potwierdzające, że właśnie ten oddział w okolicach Huty w dniach 23-24 lutego 1944 stoczył pierwszą potyczkę i był to ich "chrzest bojowy". Dodając do tego fakt że kilka dni przed masakra w wyniku omyłki zginęło kilku żołnierzy z oddziału ochotników ukraińskich całkiem możliwym staje się fakt że Ukraińcy "zaopiekowali się" wsią przy pierwszej nadarzającej się okazji kilka dni później....
Konkluzją moje przydługiego i dla niektórych zapewne nudnego wywodu jest to że jak by nie patrzeć to zrobili to Ukraińcy. Mogli to zrobić Niemcy rękami Ukraińców, mogła to być inicjatywa własna Ukraińców w mundurach niemieckich, a mogli to być np "siromanci" albo jakiś inny odział upa....
Jak by nie patrzeć i jak by nie spekulować to winni są Ukraińcy
...siadłem do wątku Huty Pieniackiej z wielką chęcia przedstawienia faktów które niejednoznacznie by wskazywały na Ukraińców i podważały by twierdzeania o tym że to oni są sprawcami mordu....
....pod natłokiem faktów- poległem
Odp: Historia Bieszczadów i nie tylko!
jak nazwiesz królika owcą, to czy królik się nią stanie? Dzięki za pracowitość, bo akurat na robotę w "hucie" nie mam ochoty :arrow: Poza tym nieobca jest teza o sterowaniu UPA przez ... kogo? No oczywiście Moskwę, LOL
Odp: Historia Bieszczadów i nie tylko!
Cytat:
Zamieszczone przez
buba
tak to mi bylo i jest zal zniszczonych cerkwi! wedlug mnie nie ma nic glupszego niz niszczenie zabytkow tylko dlatego ze wybudowal je wroga kultura.. praktycznie polacy zbili tylek samym sobie.. jakby fajnie bylo jakby w kazdej bieszczadzkiej wiosce byla teraz drewniana cerkiewka! teraz juz nie ma oddzialow UPA i armii ludowej ktore szalaly na tamtych terenach, a cerkiewki moglyby wciaz stac i cieszyc oko nasze i przyszlych pokolen..
tak samo jest mi zal kosciolow, meczetow, zamkow, chatek i wszystkiego co ktos bezsensowinie niszczy ..
trochę to naiwne myślenie , przeciwstawiać potrzeby dzisiejsze do realiów sprzed półwiecza . Większość cerkiewek została rozebrana w latach 50-tych , było to tym łatwiejsze że były w kiepskim stanie , bo któż miałby się nimi zajmować i ZA CO ??? . W latach pięćdziesiątych była tu "czarna dziura" , nie było niczego !!! , a już na pewno wyobrażni o potrzebach estetycznych , natchnionych "łowców klimatów" z początku XXI wieku .
Otaczała je niechęć uzasadniona , większość ludności ukraińskiej sprzyjała
UPA a Polaków postrzegała jako okupantów , w czym ogromny udział grekokatolickich "swiaszczeników" !!! . Dla pojedynczych rodzin polskich rozsianych w ukraińskich wioskach oznaczało to wyrok śmierci , najczęściej męczeńskiej !! . Ich likwidacja to echo tej walki o polskość a często o PRZEZYCIE . Mój ojciec który jako wojskowy , rozbierał jedną z nich w latach 50-tych wspominał , że już wówczas pojawiały się opinie że to głupota .
I na koniec najwazniejsze ... wszystko można odbudować , tworząc "rzeczywistość" piękną jaką nigdy nie była - niestety zawsze musi to mieć sens i podstawy ekonomiczne .
Odp: Historia Bieszczadów i nie tylko!
w uzupełnieniu powyższego.... większość tych "arcydzieł" , w złym najczęsciej stanie , nie odbiegało kunsztem ani architekturą od drewnianej stodoły , często nie było żadnymi zabytkami . "Niszczenie" ich było bardzo przemyślane - potrzebne było
suche drewno do odbudowy spalonych wsi . Znam konkretny przypadek rozbiórki ,
niepotrzebnej nikomu , rozwalającej się cerkwi , na potrzeby budowy Domu Ludowego . Przez ponad trzydzieści lat był on centrum kulturalnym dużej wsi .
Wszystkie akademie , występy , zapomniane niesłuszne rocznice , koła gospodyń wiejskich i hit największy , wart reaktywacji jako atrakcja turystyczna - KINO OBJAZDOWE .
Nowe życie nieuchronnie niszczy ślady przeszłości i naiwnością jest sądzić że można było tamten świat ocalić . Nie jest zadnym problemem odbudować cerkiew , ale po co , z Mc donaldem w środku ??????
Odp: Historia Bieszczadów i nie tylko!
Cytat:
Zamieszczone przez
Vihren
w uzupełnieniu powyższego.... większość tych "arcydzieł" , w złym najczęsciej stanie , nie odbiegało kunsztem ani architekturą od drewnianej stodoły , często nie było żadnymi zabytkami . "Niszczenie" ich było bardzo przemyślane - potrzebne było
suche drewno do odbudowy spalonych wsi .[...]
Nowe życie nieuchronnie niszczy ślady przeszłości i naiwnością jest sądzić że można było tamten świat ocalić . Nie jest zadnym problemem odbudować cerkiew , ale po co , z Mc donaldem w środku ??????
Sądząc po tym, co się ostało, to nie były chyba jednak takie "stodoły". Poza tym coś, co 50 lat temu nie było zabytkiem, dziś na pewno za takie byłoby uznane... Zgadzam się, że niszczenie cerkwi było przemyślane - do tego przecież dążyła "władza ludowa" - zatrzeć ślady bytności Ukraińców na tym terenie. Szczególnie, że chodziło o cerkwie greckokatolickie. Na tej samej zasadzie w moim mieście rozebrano cerkiew greckokatolicką (powód - zniszczenia wojenne), pozostawiając równie zrujnowane cerkwie prawosławne (do których przeważnie chodziła ludność białoruska - przeważnie wierna nowej władzy i posiadająca w jej lokalnych strukturach swoich przedstawicieli).
A jeśli "Nowe życie nieuchronnie niszczy ślady przeszłości i naiwnością jest sądzić że można było tamten świat ocalić", to po co chronimy wszystkie inne zabytki? Idzie nowe - rozwalmy Wawel i wybudujmy w tym miejscu nowoczesny biurowiec lub apartamentowiec...