Odwiedziłem wczoraj Smereczne i Wilsznię by i tam zanieść światełko pamięci.
Przy okazji znalazłem jeszcze jesień, której nie udało mi się znaleźć w Bieszczadach :wink:
Parę zdjęć:
Wersja do druku
Odwiedziłem wczoraj Smereczne i Wilsznię by i tam zanieść światełko pamięci.
Przy okazji znalazłem jeszcze jesień, której nie udało mi się znaleźć w Bieszczadach :wink:
Parę zdjęć:
Ja jesień ostatnio na Lackowej spotkałam....
na tym Małgochowym z wodospadzikiem trójwymiar, że ajmaks się chowa ;D
u Długiego też ładnie. A ja w ten weekend sprawdzę jak się jesień trzyma w BN.
Mam nadzieję że to zobaczymy? Ja niestety sobota w pracy :-(
Dzisiejszy Szymbark.
Bardzo fajny skansen, chaty bardziej mi się spodobały niż te w Trzcinicy.
Duży potencjał dla fotografujących aparatami:
Załącznik 26587Załącznik 26585Załącznik 26584Załącznik 26588Załącznik 26590Załącznik 26586
a tu widać, że jesień w odwrocie, wiał silny wiatr, bardzo dużo liści spadało cały czas
Załącznik 26589
Później zwiedzaliśmy kasztel - przewodnik oprowadził nas po każdym kącie i poopowiadał (za darmo).
Wracając zapaliliśmy jeszcze świeczki na cmentarzu z I w.św. w Dukli
Wiatrak super:)
Huta Polańska. Odpust dzisiaj. więcej przy moim następnym ognisku nie wiadomo tylko kiedy...
Dziś ruszyłem na Ruskie Pola - zmieniają się powoli na modłę Wołtuszowej za unijną kasę.
Pierwszą niedziele listopada postanowiliśmy spędzić w Beskidzie Niskim, bo to już dzień krótki i czasu na wędrówkę mniej. Pod owadem czerwonym w czarne kropeczki czekaliśmy na Miejscowego, zakupiliśmy magiczny i złocisty płyn co by w czasie wędrówki nie uschnąć z pragnienia i ruszyliśmy. Jeszcze wstąpimy do krainy gdzie jeszcze do dziś bulgocze w ziemi ropa naftowa i jazda już z Kasią ruszamy na Jasiel. Autko zostawiliśmy Woli Niżnej i wolniutkim kroczkiem ruszyliśmy:mrgreen:niebo nad nami lazurowe, słonko cudne, motyle fruwają kurcze toć to piękna P
polska jesień. Pierwszy przystanek na cerkwisku zapalamy znicze chwila zadumy i ruszamy dalej. Zbaczamy na łąki co by poleżeć suchych i pachnących trawach, złapać jeszcze ostatnie promyki tak mocnego słoneczka, cudnie tu jest ale pora ruszać dalej. Ruszamy aleją suszonych liści, co my tam nie wyprawiamy a to leżymy w nich i wąchamy to podrzucamy cieszymy się jak małe dziewczynki z Kasią. Docieramy w końcu na bazę rozpalamy ognisko i pieczemy kiełbaskę, mniam mniam pyszna jest Duch pilnował jej jak oka w głowie, nawet jak fotki robił nie wypuszczał jej z ręki bał się co byśmy z Kasią mu nie zeżarły:mrgreen:Słonko chyliło się ku zachodowi to znak że pora wracać do domu, w jednej chwili powiało wilgocią i przypomniało nam że to już jesień, ale jaka jesień??? jaka cudowna ba przecudowna i taka jak poeci piszą o niej w swoich wierszach ech jesień jesień.....
CD.fotek