Moje Piękne...
a ja już tęsknię
oglądam zdjęcia i tęsknię
tęsknię bardziej
a tęsknota przybiera postać kulki
gdzieś tam, w środku
i boli już czasami
trzeba wracać
Wersja do druku
Moje Piękne...
a ja już tęsknię
oglądam zdjęcia i tęsknię
tęsknię bardziej
a tęsknota przybiera postać kulki
gdzieś tam, w środku
i boli już czasami
trzeba wracać
ja powiem tak... odkąd wróciłem dwa tygodnie temu, siedze na stronach internetowych i planuje następny wypad... Krywe, Twyrolne, Cisna, Komańcza i okolice... zerkam na fora i mnóstwo informacji dzięki tej stronie też zbieram... potem pakuję gitarę i w las... juz wiem ze we wrzesniu znów wpadne
Odkąd ostatni raz widziałem ten zamieszczony przeze mnie wątek mineło juz prawie 3 lata i wiele sie zmienilo:) Teraz jak Marcin jestem kilka tysięcy kilometrów od Bieszczadów ale za to byłem tam ostatnio i już nie moge sie doczekać jak tam koniecznie znowu wrócę. Potwierdzać zdaje się, że bakcyl Bieszczad nie umiera nigdy... Następną wyprawę do Polany (gmina Czarna) odbywam juz samochodem (człowiek na starość chciałby już nie tłuc sie 18 godzin w podróży:smile: . No i mam nadzieje ze tym razem juz z bardzo profesjonalnym aparatem foto zrobie niezapomniane ujęcia niedzwiedzi na otrycie:)
Piszcie piszcie. Pozdrawiam
A.
W drodze na Otryt koniecznie wpadnij z wizytą do Seredniego - Hucuły na wzgórzach też są warte kilku ujęć:) - niedźwiedzie niby też, ale na wszelki wypadek zostaw je na koniec kliszy:D
pozdrawiam
Hello,
No rzeczywiście nie ma nic piękniejszego niż hucuły na Serednim. Chociaż druga stadnina jest też niczego sobie. Nie zapomnie jazdy o 5 rano jak jeszcze końskie muchy tak bardzo nie gryza:-P . Ale mój główny cel - niedźwiedzie i wilki... o rysiu nie marze ale mam nadzieje chociaż jedna fotke złapać. Pozdrawiam wszystkich znajomków z Polany, Otryckiej Republiki Wolnej Myśli oraz Pustelnika.
Piszcie piszcie
Pozdrawiam
A.
Jeśli uda Ci się nie zostać pożartym przez Otrtycką Miśkę i jeszcze strzelić jej fotkę to zapomnij o skromności i koniecznie umieść ją na stronie. Ja jej nigdy nie widziałam choć ślady były zawsze świeże (bestia musi być ode mnie szybsza:)). A w okolicach Seredniego jest jej gawra, trzeba pytać Witka gdzie. Chociaż teraz ten adres i tak nie ma pewnie znaczenia.
pozdrawiam
bakcyl bieszczad....skad ja to znam ...i ja nie moge zapomniec...te gory ten las ta cala dzicz...jak szkoda ze tak daleko mi teraz do mojego miejsca na ziemi...
"ja tu powroce
obiecuje wam
drodzy przyjaciele
tobie zdradziecki strumyku
ktorys nigdy nie zdradzil
wam wsciekle szemrzace
porywajace na milosc
lubiezne trawy
tobie ptaszyno z prawdy oskubana
ktora co noc
cieplym skrzydlem otulalas
obiecuje...
ja tu jeszcze powroce
do ciebie lesna gluszo
by na cieplym dywanie lasu
wypic herbate
do ciebie bieszczadzie
wymarzony kochanku
do was niespokojne mysli
powroce"
i tak jest ze mna powroce
To coś co każe mi gonić prawie 700 km i być tam chociaż 2 dni niezależnie od pogody i pory roku - takie wczasy w pigułce
( najmniejsza pigułka trwała 5 godzin w Biesach i 16 w samochodzie )
taka sobie wycieczka z gór do gór
Nie wiem jak wy, ale ja jadę tam znowu :). Mam nadzieję, że nie zjedzą mnie gzy, komary i kleszcze...ale jadę!
pozdrawiam... póki co z Opola :)