Julo,
Do przodu, nie do tylu. U mnie jest juz wtorek, po polnocy.
Stad chyba Wam nikt nie pomagal Chaty odbudowywac...:)
pzdr
Jarek
Wersja do druku
Julo,
Do przodu, nie do tylu. U mnie jest juz wtorek, po polnocy.
Stad chyba Wam nikt nie pomagal Chaty odbudowywac...:)
pzdr
Jarek
Odpuscilem sobie, kupilem gdzie indziej, sasiadow na razie nie poznalem, zobaczymy, jak bedzie w przyszlosci.
A powiedzenia o baletnicy nie znam - o co w nim chodzi?
pozdrowionka,
Jarek L (musialem sie na nowo zarejestrowac, bo stracilem dostep do konta mailowego, na ktore jest wysylane haslo, gdy sie je zgubi)
Jarku, ale w Bieszczadach osiadłeś?
Czy na zdjęcich to Ty?
Pozdrawiam
duszewoj
Jeszcze nie osiadlem, choc formalnie zostalem juz bieszczadzkim rolnikiem...:)
Nie wiem, kiedy wrocimy do kraju na stale, prawdopodobnie jeszcze minie pare dobrych lat zanim sie to stanie, a poki co pozostana wakacyjne wypady w Bieszczady.
A na zdjeciach to nie ja, musialbym chyba wiecej ryzu zjesc...:) To ludzie, ktorych tutaj spotkalem podczas podrozy po roznych zakatkach kraju.
Pozdrawiam,
Jarek