A to popatrzcie sobie jeszcze :wink: A ja też popatrzę, bo ciągle nie wierzę, że tam byłem i widziałem...
http://www.bmiller.pl/forum/2011/dzien2_4.jpg
Wersja do druku
A to popatrzcie sobie jeszcze :wink: A ja też popatrzę, bo ciągle nie wierzę, że tam byłem i widziałem...
http://www.bmiller.pl/forum/2011/dzien2_4.jpg
A jak już się nasiedzieliśmy i napatrzyliśmy to trzeba było się do noclegu przygotować...
http://www.bmiller.pl/forum/2011/dzien2_5.jpg
To nic, że do schroniska jeszcze kawałek, ale nikt z załogi nie chciał stracić tych widoków nawet na chwilę. A już szczególnie dowódca czołgu :wink:
Załogo nadal jestem pełna podziwu dla pogody która naprawdę nas rozpieszczała....
Czy to nie były zwidy po tych szampanach ???
Więc TO zdecydowało dlaczego TO właśnie miejsce wybraliśmy na nocleg, a tak naprawdę bartolomeo zasną w pozycji siedzącej i nawet toastu odmówił (ale tylko raz NA SZCZĘŚCIE!!!!) ;)
W skrajnie trudnych warunkach :wink: przetrwaliśmy noc,
http://www.bmiller.pl/forum/2011/dzien3_1.jpg
po której nastał poranek.
http://www.bmiller.pl/forum/2011/dzien3_2.jpg
I wtedy się zaczęło...
I się zaczęło....
Słodkie lenistwo :grin:
Nie, nie, nie - o lenistwie mieliśmy nie pisać! Widoki się zaczęły, WIDOKI!
http://www.bmiller.pl/forum/2011/dzien3_3.jpg
Od nadmiaru kiczu aż się mdło robiło....góry z lewej, góry z prawej, z przodu, z tyłu...jakieś mgły zalegające w dolinach...i żadnego piwa do popicia!
Tarnica o świcie:
Załącznik 22759
I parę godzin później:
Załącznik 22760
Wdzięki Carycy w świetle wschodzącego słońca:
Załącznik 22761
I w świetle dziennym:
Załącznik 22762