6 załącznik(ów)
Odp: Na pograniczu bieszczadzko-gorgańskim: Smerek i podwójna Repa
Gdy się dobrze śpi, to się późno wstaje.
Gdy się późno wstaje to się coś traci.
Zwykle oczekuje się po poranku na grzbiecie, że dobra pogoda powinna dać widokowość równą tej z najlepszych inwersji.
Nic bardziej mylnego, ale za to zdarza się czasem coś takiego, że trudno się nie zapstrykać na amen.
Dal była nieprzejrzysta i mało ciekawa,
Załącznik 40826Załącznik 40827
za to w dolinach mgły i światło czyniły rzeczy piękne i niezapomniane.
Z każdą chwilą promienie powodowały zmianę:
Załącznik 40828Załącznik 40829Załącznik 40830
Po nasyceniu ducha nastał czas na pokarm dla ciała i niech mi nikt nie mówi, że jest coś lepszego na śniadanie:
Załącznik 40831
Odp: Na pograniczu bieszczadzko-gorgańskim: Smerek i podwójna Repa
Cytat:
Zamieszczone przez
Wojtek Pysz
Nadal nie wiem skąd się wzięło przeświadczenie , że byliśmy koło cerkwi skoro wtedy byliśmy koło konia ?
Poczekam cierpliwie , może się dowiem.
Może również dowiem się, którą to dróżką ruszyliście w górę, bo ze zdjęć nie odczytam.
Odp: Na pograniczu bieszczadzko-gorgańskim: Smerek i podwójna Repa
Cytat:
Zamieszczone przez
don Enrico
Nadal nie wiem skąd się wzięło przeświadczenie , że byliśmy koło cerkwi skoro wtedy byliśmy koło konia ?
Poczekam cierpliwie , może się dowiem.
To proste, jesteś nam bliski, szczególnie w temacie gór wschodnich. ;-)
10 załącznik(ów)
Odp: Na pograniczu bieszczadzko-gorgańskim: Smerek i podwójna Repa
Mowa była wcześniej o sześciopasmowej autostradzie turystycznej.
Rraczej nie ludzką stopą ją uczyniono.
Dowód na poniższym zdjęciu, gdzie odcisku raciczek i protektora podeszwy nie odkryto, za to inne i owszem.
Załącznik 40832
Nic nie poradzę, że lubię się oglądać za siebie, zupełnie bez powodu.
Załącznik 40833Załącznik 40834
Dzięki temu udało mi się zobaczyć człowieka, który robił porządki na szlaku.
Załącznik 40835
W dalszej kolejności nastąpiły:
- pierwsze długie zejście tropem konia
Załącznik 40836
- pierwsza, najwyżej położona staja pasterska
Załącznik 40837
- pierwszy pomysł jak wejść na sąsiednie połoninki
Załącznik 40838
- pierwszy koń, którego wspominał don "skoro wtedy byliśmy koło konia", a później się dziwił, że go widziano ;-)
Załącznik 40839
- pierwszy, nieporadny podlot sroki
Załącznik 40840
- pierwsza, bez dwóch zdań cerkiew w wiosce
Załącznik 40841
Odp: Na pograniczu bieszczadzko-gorgańskim: Smerek i podwójna Repa
Cytat:
Zamieszczone przez
don Enrico
Nadal nie wiem skąd się wzięło przeświadczenie , że byliśmy koło cerkwi skoro wtedy byliśmy koło konia ?
Poczekam cierpliwie , może się dowiem.
Może również dowiem się, którą to dróżką ruszyliście w górę, bo ze zdjęć nie odczytam.
O koniu jeszcze pogadamy:-)
A szliśmy tego dnia, jak niżej widać. Te czerwone strzałki, to miejsce, gdzie spotkały się nasz ślady. Konia tam też nie było.
http://ciekawe.tematy.net/2016/smerek/800/mapa_d3a.jpg
Odp: Na pograniczu bieszczadzko-gorgańskim: Smerek i podwójna Repa
Zbliżamy się do tego miejsca, gdzie spotkały się ślady dwóch ekip. Tutaj orzeźwia nas przelotny deszczyk. Konia nadal nie ma.
http://ciekawe.tematy.net/2016/smerek/800/P1420678.JPG
Potem długo szliśmy, aż doszliśmy do ładnego miejsca, gdzie odbył się kolejny odpoczynek.
http://ciekawe.tematy.net/2016/smere...2_IMG_5182.JPG
A tymczasem nadeszli oni. Ale nie byli to ci oni, o których ciągle piszemy:-)
http://ciekawe.tematy.net/2016/smere...1_IMG_5192.JPG
Tych, co nadeszli, było znacznie więcej!
http://ciekawe.tematy.net/2016/smerek/800/P1420713.JPG
Biało-rudy podszedł do nas i spokojnie zapytał: naprawdę tym razem nie macie dla mnie obamków??? Asekurował go leżący w pełnej gotowości bojowej biało-czarny.
http://ciekawe.tematy.net/2016/smere...4_IMG_5190.JPG
Po kilku minutach umilkły dzwonki i owieczki znikły. A my ruszyliśmy grzbietem w stronę ..... Czarnej Repy. Dawno nas tam nie było, prawie cały dzień! Tym razem, widząc w dole gontowy daszek, wiemy już, co tam jest i ochoczo udajemy się w tym kierunku.
http://ciekawe.tematy.net/2016/smere...0_IMG_5200.JPG
Tabliczka przy źródle głosi: Tu bierze początek rzeka Rzeka (Rika).
http://ciekawe.tematy.net/2016/smere...6_IMG_5204.JPG
Tu można do woli popić wody z żyjątkami. I dodatkowo coś zjeść oraz ... poleżeć sobie.
http://ciekawe.tematy.net/2016/smerek/800/P1420726.JPG
Koniec naprawdę długiego odpoczynku.
http://ciekawe.tematy.net/2016/smere...0_IMG_5209.JPG
Ruszamy, po raz kolejny w stronę Repy.
http://ciekawe.tematy.net/2016/smere...5_IMG_5212.JPG
Teraz mamy okazje zobaczyć to, czym nas straszono przed wyjazdem w te strony! Potem jechało jeszcze takich dziesięciu. Na szczęście było to dla na jedyne takie spotkanie.
http://ciekawe.tematy.net/2016/smere...7_IMG_5216.JPG
Nadal nie ma konsensusu w kwestii, która to jest Czarna Repa. Zakładamy więc biwak mniej więcej w połowie między szczytami-kandydatami.
http://ciekawe.tematy.net/2016/smerek/800/P1420739.JPG
Codzienny rytuał - rozpalanie ogniska.
http://ciekawe.tematy.net/2016/smere...4_IMG_5222.JPG
Oraz wędrówka tam i z powrotem między wierzchołkami Czarnej Repy, z pomiarami i notatkami, żeby ustalić, który jest który. Podsumowanie uzyskanych wyników jeszcze będzie.
http://ciekawe.tematy.net/2016/smerek/800/P1420734.JPG
Początkowo Janusz mówił, że dzisiaj ogniska nie będzie z powodu braku opału. Przekonaliśmy go jednak, że nie można z tak błahego powodu zmieniać zwyczajów.
http://ciekawe.tematy.net/2016/smere...6_IMG_5228.JPG
Po dokładnym przeszukaniu najbliższej okolicy, opał się znalazł.
http://ciekawe.tematy.net/2016/smere...9_IMG_5233.JPG
6 załącznik(ów)
Odp: Na pograniczu bieszczadzko-gorgańskim: Smerek i podwójna Repa
Pognał i tyle go widzieli.
Nie szkodzi, powspominamy.
Tego dnia, niezbyt intensywnie dawała o sobie znać wczorajsza wizyta.
Poprzedniego wieczoru, przy ognisku, bez większego przekonania strzepywaliśmy z włosów, odkrytej skóry i ubrań niepozorne, czarne muszki.
Tam, gdzie dłużej zagościły, pojawiły się na skórze czerwone plamki i swędzenie, jak się okazało, z każdym kolejnym dniem coraz bardziej nieprzyjemne.
A na cerkwi, stylizując na cyrylicę, napisano po polsku, kiedy obiekt powstał.
Załącznik 40842
Kumulacja religijna w centrum wsi – trzy obiekty sakralne obok siebie.
Stara cerkiew z jakichś powodów nie wystarcza mieszkańcom, postanowili coś zmienić po 200 latach, może się opatrzyła.
Załącznik 40843
Mimo soboty, samochód zbierający worki z odpadami zatrzymywał się w punktach, gdzie mieszkańcy zostawili to, co już niepotrzebne.
Jest nadzieja, że kiedyś w rzekach pojawią się pstrągi.
Niedalieko cerkwi jest kumulacja magazynów – trzy obok siebie, na rozwidleniu dróg, z miejscem do wygodnej konsumpcji lub medytacji a nawet obszernym koszem za plecami.
Każdemu według potrzeb, zasług lub możliwości.
Załącznik 40844
Trochę botanizowania wśród chałup, obór, drewutni i szop.
Załącznik 40845
Spojrzenie za siebie, jakżeby nie ;-), identyfikacja ostatniego noclegu i powolna droga ku górze, słońce przypieka, ktoś spala zielone drzewo za domem, dwóch szaleńców gdzieś pędzi motorem z piłą spalinową, we wsi spokojnie mija sobotnie południe.
Załącznik 40846Załącznik 40847
Odp: Na pograniczu bieszczadzko-gorgańskim: Smerek i podwójna Repa
Zrobiliście mi wielki apetyt na Beskidy Skolskie...
10 załącznik(ów)
Odp: Na pograniczu bieszczadzko-gorgańskim: Smerek i podwójna Repa
Cytat:
Zamieszczone przez
coshoo
Zrobiliście mi wielki apetyt na Beskidy Skolskie...
Smacznego!
Na rozstaju dróg…
Gdyby w nocy, to może by zły ścieżki pokręcił, ale w dzień – nie dał rady.
Daleko, po prawej cel podchodzenia.
Załącznik 40853
A tak w ogóle, to czuliśmy się jak u siebie: tam Przysłop, tu Obnoga, ówdzie Smerek, normalnie Bieszczady.
Załącznik 40855Załącznik 40854
Poza wypatrywaniem grupy, która, jak się okazało, kręciła się wokół jakiegoś konia, zanurzaliśmy wzrok w mapę, aby sprawdzić co źle naniesiono albo pominięto, brylował w tym kol. Wojtek. Na szczęście drzew nie przestawiał, żeby uzyskać dokładne odwzorowanie, litościwy był. Sugerował tylko, coby uschnięte spożytkować ogniskowo, bo to poprawi możliwość odnajdywania się w terenie ortodoksyjnym mapiarzom.
Tak więc uznaliśmy, że niczego bardziej nie pragniemy niż noclegu na Riepie. No dobrze, to była moja idee fixe, którą po negocjacjach z grupą udało się wcielić w życie /w sumie to rzeczywiście trzeba być sfiksowanym, żeby ponownie wchodzić, bez wyraźnego powodu, na tę samą górkę już po kilkunastu godzinach/.
Z wdzięczności byłem gotów rozpalić Towarzystwu ognisko, chociażby z… żubrzego łajna.
Nie chcieli.
Po drodze zbierali gałązki, aż się kurzyło.
A może jednak nie, kurzyło to się za panami crossowcami „na rzeszowskich numerach”, a czasami to się nie kurzyło.
Załącznik 40856
Psy nas nie obszczekały, kozy nie dały sera, a owce wełny, dobrze że chociaż pasterz zagadnął od niechcenia.
Załącznik 40857
Wybraliśmy piękne miejsce na namiot, po porażająco długim wypoczynku nad źródłem rzeki Rzeki i wstydliwie krótkim jego poszukiwaniu.
Załącznik 40858Załącznik 40859
Ponieważ pomiary nie zostały przedstawione publiczności ze 100% pewnością, uznałem, że Riepa jest od do.
Załącznik 40860Załącznik 40861
A z tych okopów to ciągle próbują coś ustrzelić.
Załącznik 40862
Odp: Na pograniczu bieszczadzko-gorgańskim: Smerek i podwójna Repa
Gdzie kończą się lub zaczynają Bieszczady?
A znaleźliśmy na to niezaprzeczalny dowód, do tego potwierdzony empirycznie.
Tam, gdzie szpilki od namiotu wchodziły w ziemię łatwo /pasmo Czarnej Riepy/, tam są Bieszczady.
Problem z wbiciem, bo kamienny grechot jest wszędzie pod cienka warstwą mchu, tam nie Bieszczady /Smerek/. ;-)
I nic tu nie pomogą wywody Wojtka o zlewni rzek - podłoże się liczy. :-)