Odp: Demontaż pomnika na zboczu Chryszczatej?
Stały Bywalec wytoczył armaty i dobrze, ciekawie się to czyta. Zaczekam na kolejny odcinek i odpowiem, Bo co jest raczej pewne - nie zgadzam się z niektórymi tezami.
Zasadniczo, dyskutujemy tutaj nie nad pomnikami które stawiają nielegalnie na Ukrainie Polacy dla AK, (nie ma takich inicjatyw) ale pomnikami które stawiają nielegalnie Ukraińcy w Polsce dla UPA z wiedzą, że nie są one tutaj akceptowane. Zatem agresorem nie są Polacy, choć mowa tutaj o polskiej agresji. I druga konstatacja, może los pomnika z Chryszczatej powstrzyma następne wojenno-budowlane eskapady ukraińskie na teren RP, a władzę zmusi do szybkiego działania w nastepnej sytuacji.
Natomiast konstatacja, że dyskusja nad pomnikiem UPA jest po części dyskusją nad stanem polsko-ukrainskich stosunków jest trafna. Jedno z drugim się łączy. Ukraincom, a raczej ukrainskim nacjonalistom, bliskie jest "odzyskanie" Zakierzonii, traktują ten teren jako własny i dlatego to tu następują kolejne ekscesy, a nie np w Legnicy czy Górowie Iławieckim.
pzdr!
Odp: Demontaż pomnika na zboczu Chryszczatej?
Cytat:
Zamieszczone przez
Stały Bywalec
[I]
CDN
Jeju, że chciało się to Tobie pisać - "podziwiniem" wypełniony jestem - tymczasem można krócej - jedyną zasadą dyplomacji Angoli było: "być przeciw najsilniejszemu na kontynencie" (domyślnie:europejskim), a nie tylko :-P
Poza tym trudno mi wyobrazić sobie Anglika w tak depresyjnym położeniu.:razz:
Odp: Demontaż pomnika na zboczu Chryszczatej?
Cytat:
Zamieszczone przez
Łapi
dyskutujemy tutaj nie nad pomnikami które stawiają nielegalnie na Ukrainie Polacy dla AK, (nie ma takich inicjatyw) ale pomnikami które stawiają nielegalnie Ukraińcy w Polsce dla UPA z wiedzą, że nie są one tutaj akceptowane.
Wiedza o nielegalności niechybnie świta, jednak skądś (skąd?) bierze się fenomen o prawidłowości , rodzaju quasilegalności, tego rodzaju poczynań, czy aby nie z wielowiekowych win samych Polaków, czy aby nie z wielowiekowej, i, mym zdaniem, słusznej, zajadłości Rusów/Ukraińców wobec Polaków-panów-Panów, czy aby podświadomie nie z powodu wyzucia metodami ściśle politycznymi z wiary prawosławnej, czy nie z powodu wymyślenia czegoś takiego, jak grekokatolicyzm, na zasadzie: "kuchfa, mamy ich tereny, a tu jakieś zdrajce prawdziwego krzyża, komu płacą od porodu po zgon, no Moskwie, trza ich wywrócić na stronę Rzymu".
Rzym, znaczy Watykan. Grekokatolik - nie Moskwa, a Watykan.
Ja bym napisał o grekokatolikach tytułem zaczerpniętym z serialu: "Odwróceni" :-P
A czy to "odwrócenie" miało wpływ na stosunki polsko-ruskie?
No wiadomo chyba, że miało, poczytajcie posty o Rusach, Rosji, Ukraińcach, wierze, choćby na tym forum :idea:
Odp: Demontaż pomnika na zboczu Chryszczatej?
też podziwiam epopeję, która niczego nie zmieni: to była zbrodnia ludobójstwa.
Rozumiem, że na ludobójstwo Żydów też masz wytłumaczenie, że mieli taki charakter, że Nasza Szkapa itd...
Zbrodnia jest zbrodnią i wybacz, ale nie ma na nią żadnego wytłumaczenia!
a promowanie bandytów pomnikami to kpina
Odp: Demontaż pomnika na zboczu Chryszczatej?
Cytat:
Zamieszczone przez
Stały Bywalec
Proszę się zatem wczuć w rolę w miarę bezstronnego arbitra, myślącego kategoriami lat 40. ub. wieku.
CDN
Jeśli o mnie chodzi, to proszę o wybaczenie wszystkich Ukraińców za to, że nie udało im się nas wszystkich wyrezać.
Odp: Demontaż pomnika na zboczu Chryszczatej?
Duszka - z ciebie to jest ale debeściak :) Czasami argumentacja zwolenników nazbyt pojemnej tolerancji sprowadza się do takiej niestety odpowiedzi :)
Odp: Demontaż pomnika na zboczu Chryszczatej?
Cytat:
Zamieszczone przez
chris
Wiedza o nielegalności niechybnie świta, jednak skądś (skąd?) bierze się fenomen o prawidłowości , rodzaju quasilegalności, tego rodzaju poczynań, czy aby nie z wielowiekowych win samych Polaków, czy aby nie z wielowiekowej, i, mym zdaniem, słusznej, zajadłości Rusów/Ukraińców wobec Polaków-panów-Panów, czy aby podświadomie nie z powodu wyzucia metodami ściśle politycznymi z wiary prawosławnej, czy nie z powodu wymyślenia czegoś takiego, jak grekokatolicyzm, na zasadzie: "kuchfa, mamy ich tereny, a tu jakieś zdrajce prawdziwego krzyża, komu płacą od porodu po zgon, no Moskwie, trza ich wywrócić na stronę Rzymu".
Rzym, znaczy Watykan. Grekokatolik - nie Moskwa, a Watykan.
Ja bym napisał o grekokatolikach tytułem zaczerpniętym z serialu: "Odwróceni" :-P
A czy to "odwrócenie" miało wpływ na stosunki polsko-ruskie?
No wiadomo chyba, że miało, poczytajcie posty o Rusach, Rosji, Ukraińcach, wierze, choćby na tym forum :idea:
A'propo odwrócenia...
To Siwicki w swojej skandalicznej skądinąd historii polsko-ukrainskiej napisał, że Polacy uciskali Rusinów, a ci odpowiadali rzeziami. Znaczy wszystko w normie. Ale jednak ponieważ żyjemy w nieodległej przeszłości od ostatniej rzezi łatwo zauważyć, że ostatnie rzezie na Polakach nie były specjalnie uzasadnione, natomiast broń i uzasadnienie dostarczyli Niemcy i Rosjanie. Znaczy wszystko po staremu...
Odp: Demontaż pomnika na zboczu Chryszczatej?
Zdecydowałem się rozpocząć nowy temat, również w tym dziale Naszego Forum. Jest tu:
http://forum.bieszczady.info.pl/show...ed=1#post79537
Nasza dyskusja (co zrozumiałe) znacznie wykroczyła poza sprawę pomnika na zboczu Chryszczatej.
I żeby była pełna jasność (to do Orsini i Ją popierających): ja nie szukam usprawiedliwienia dla zbrodni UPA na ludności polskiej na Wołyniu i Podolu, a jedynie obiektywnego znalezienia ich przyczyny.
Zgadzacie się, że to absolutnie nie jest to samo ?
Usprawiedliwić można np. mordercę w afekcie (i to nie zawsze), ale działającego z premedytacją - już nie. Mozna i należy natomiast poznać przyczynę jego zbrodni, np. zemstę, chęć zysku, itp.
Odp: Demontaż pomnika na zboczu Chryszczatej?
Cytat:
Zamieszczone przez
Stały Bywalec
Mozna i należy natomiast poznać przyczynę jego zbrodni, np. zemstę, chęć zysku, itp.
ale po co?
czy to coś zmieni?
Nagle zbrodnia ludobójstwa nie będzie ludobójstwem, a upa nie mordowało niewinnych kobiet i dzieci???
Odp: Demontaż pomnika na zboczu Chryszczatej?
Cytat:
Zamieszczone przez
Stały Bywalec
I żeby była pełna jasność (to do Orsini i Ją popierających): ja nie szukam usprawiedliwienia dla zbrodni UPA na ludności polskiej na Wołyniu i Podolu, a jedynie obiektywnego znalezienia ich przyczyny.
Zgadzacie się, że to absolutnie nie jest to samo ?
W 60 rocznicę mordu w Porycku, 11 lipca 2003 Kwaśniewski w obecności Kuczmy powiedział wówczas: " Trzeba jednak tutaj wyrazić moralny protest wobec ideologii, która doprowadziła do "akcji antypolskiej", zainicjowanej przez część Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii. Wiem, że te słowa wielu mogą zaboleć. Ale żaden cel, ani żadna wartość, nawet tak szczytna jak wolność i suwerenność narodu, nie może usprawiedliwiać ludobójstwa, rzezi cywilów, przemocy i gwałtów, zadawania bliźnim okrutnych cierpień.