Re: Udostępnienie odcinka granicz. p.Bukowska-Kińczyk-Opołon
Uważam, że jest jeden podstawowy problem - szłam tamtędy w lipcu i nie otworzyłabym go. Ze względu na przyrodę - widzieliśmy przy ścieżce pięknie kwitnące lilie złotogłów. Czy uważacie, że byłyby takie, gdyby go wyznakowali? Poza tym czułam się tam tak, jak musieli czuć się pierwsi wizytujący Bieszczady. Kińczyk to już przedsmak Bieszczadów Ukriańskich. Czasem zamykam oczy i jestem tam znów....
I utwierdzam się w przekonaniu, że tego szlaku udostępnić nie wolno!
Pozdrawiam
madziabka