Odp: Bieszczady - jesień 2007
Cytat:
Zamieszczone przez
Browar
-> Astronom
A fajnie jest na Liwoczu? Mam zamiar(od kilkunastu lat:( się tam wybrać.Warto?
Sorry za offtop.
Hmmm, do Liwocza nigdy nie dotarłem bo to za daleko na krótki wypad a za blisko na długi. Zawsze między Brzanką, Ostrym Kamieniem a Gilową Górą się kręcę.
Ale przypuszczam że jest identycznie jak na Brzance, a nawet lepiej. W takim wypadku warto jechać - bez dwóch zdań.
Odp: Bieszczady - jesień 2007
Na Liwoczu jest teraz obrzydliwa, murowana Kapliczka - prawie Kościół + ogromny betonowy krzyz, połączona z platforma widokowa i masztem telefonii komórkowej.
W zwiazku z tym cały szczyt został rozorany do golej gleby i w polowie wybetonowany
Krzyz swieci sie w nocy jak psy jajca i widac go z 40 km
Pod szczytem zrobiono Droge Krzyzowa, oczywiscie taka aby mozna bylo na nia dojechac autem, wiec obecnie jest taka sytuacja ze na szcycie ludzie parkuja autami i zostawiaja sterty smieci.
Na platforme widokowa wchodzi sie brudna, obszczana i ciemna klatka schodowa.
Jednym slowem horror, widok z platformy ladny, ale radzilbym omijac to miejsce z daleka.
Odp: Bieszczady - jesień 2007
Hej
Jak wygląda jesień w Bieszczadach ? Miałem jechać 10-go, ale się pochorowałem. Wybieram się około 21-go. Pojadę raczej bez względu na pogodę. Obawiam się jednak czy jeszcze jakieś kolory zostaną :-(
Pozdrawiam
Odp: Bieszczady - jesień 2007
..jeszcze warto..tyle że babcia Pogodna ma katar lekki i przymglone uoczka... ale czym prędzej..bo znikają
Odp: Bieszczady - jesień 2007
Wróciłem dzisiaj , kolory bajeczne ale co dzień poranne przymrozki i drzewa szybko oczyszczają się z liści - może jeszcze zdążysz ....
Odp: Bieszczady - jesień 2007
Jabol, przepiekne zdjecia, wielkie dzieki!
Odp: Bieszczady - jesień 2007
Mechanik naprawił mi dziś Łajt Lajtninga. No to ja jak ten durny gołąb pocztowy... Nawet nie spakowałem sie sensownie. Dziś bez aparata ale na szczęście miałem komórę. Mój egzeplarz robi akwarelki zamiast fotek ale ja to jakoś lubię... Dziś rano posypało pierwszą śnieżną krupą. Bieszczadzkie "tysięczniki" posiwiały. Wciąż znajduję coś nowego w tych górach, życia nie starczy:/ Połoninki macie codziennie tu na bieżąco, więc coś na odmianę tereny nieodkryte przez znakarzy PTTK-owskich, wybaczcie jakość-doceńcie świeżość (kilkugodzinne): http://jabello.fotosik.pl/albumy/289650.html
Odp: Bieszczady - jesień 2007
Zdjecia rzeczywiscie ciekawe, troche jakby Bieszczady widziane oczyma po kilku glebszych...:)
Odp: Bieszczady - jesień 2007
Jabol, może i akwarelki, ale zdjęcia cudowne, te kolory, ujęcia, miejsca :-)
Odp: Bieszczady - jesień 2007
Jabollo, jak zwieję z pracy i pojadę w Bieszczady, to będzie twoja wina :P
Jak na to patrzę, to mam ochotę po prostu pojechać, szlajać się po lesie, włóczyć po liściach i nie przejmować ścieżkami. Jak zwykle...