Odp: O tym jak wywołałam akcję ratunkową GOPR i że może to spotkać także Ciebie
Dzisiaj na Facebooku Bieszczadzka Grupa GOPR podała taką informację: " Wczoraj,13 stycznia przed godziną 19 ratownicy ze stacji w Cisnej odebrali zgłoszenie, że w okolicy szczytu Małe Jasło zabłądził czterdziestoletni turysta i nie jest w stanie samodzielnie wrócić z gór. Powodem były trudne warunki panujące w górach; znaczna pokrywa śniegu oraz porywisty wiatr, który sprawił, że szlaki w tej części gór są zupełnie niewidoczne. Ratownicy niezwłocznie za pomocą dwóch skuterów śnieżnych udali się w kierunku szczytu gdzie bardzo szybko udało się odnaleźć turystę i ewakuować go do miejscowości Przysłup. Ze względu na trudne warunki, które panują górach prosimy wszystkich turystów o rozważne planowanie wędrówek". To o Tobie ?
Odp: O tym jak wywołałam akcję ratunkową GOPR i że może to spotkać także Ciebie
No faktycznie wiać to wczoraj wiało , podmuchy chyba nawet do 100\km , także może lepiej uzbroić się w cierpliwość i poczekać na lepszą wyżową pogodę. Pozdrawiam.
Odp: O tym jak wywołałam akcję ratunkową GOPR i że może to spotkać także Ciebie
Tak mimo że wystraszony i zziębnięty nie byłem.Zresztą zwróciłem na to uwagę ratownikom kiedy zawiozłem im dziś drobne suweniry
Odp: O tym jak wywołałam akcję ratunkową GOPR i że może to spotkać także Ciebie
Wielki szacun dla Mamci nie tylko za rozwagę i opanowanie wykazane w tej zimowej wyprawie, ale także za skromność w dzieleniu się swym doświadczeniem. Niejeden grał by po przeżyciu takiej historii przysłowiowego fachurę, a tu pomimo nie małego doświadczenia pokora i dystans do gór i ludzkich możliwości. Bardzo mnie to ujęło. Dzięki, za lekcję tego, jak wiele trzeba wiedzieć i ile zmiennych brać pod uwagę, przy wybieraniu się zimą na szlak.
Odp: O tym jak wywołałam akcję ratunkową GOPR i że może to spotkać także Ciebie
Już po przeczytaniu interesującej i ważnej relacji Mamci nasunęła mi się od razu myśl, która znów potwierdziła się u Diabła. W większości relacjach ze strony Goprowców pojawiają się opisy negatywne dla turystów -że wystraszeni, zziębnięci, nieprzygotowani, lekkomyślni itp. Bardzo rzadko kiedy jest informacja, że turysta był przygotowany i że było z nim właściwie ok. Stąd wykreowała się u mnie od dawna wizja, że Goprowcy ściągają tylko tych wystraszonych, zziębniętych i nieprzygotowanych a wezwanie Gopr jest oznakiem wstydu i słabości. Spowodowane było to właśnie takimi relacjami Goprowców. I w zasadzie zazwyczaj znamy tylko wersję jednej strony, w tym momencie nawet nie wiem czy właściwą. W zasadzie wydaje się to oczywiste, że nie powinniśmy łykać wszystkiego, co piszą media. To strasznie banalne co powiem ale po wpisie Natalki zobaczyłam, że Gopr jest też dla wprawionych w boju zawodników a nie tylko dla mięczaków. To samo z Diabłem ale u niego musieli podkreślić, że wystraszony (jakoś ciężko mi to sobie wyobrazić gdyż znamy się i wiem, że to też konkretny i doświad zawodnik i takiego typu sytuacje nie są mu obce).
Ps. Chciałabym też sprostować błędną informację jaką bezwiednie podałam ale pewnie dla większości jest to informacja oczywista (ale nikt mnie nie poprawił;p). Wojtek Pysz uświadomił mnie, że numery alarmowe czyli np. 985 nie działają gdy nie mamy zasięgu żadnej sieci komórkowej :) :) (ale można na nie zadzwonić z obudowy telefonu ;D).
Odp: O tym jak wywołałam akcję ratunkową GOPR i że może to spotkać także Ciebie
Jimi to nie tak do końca.Gopr walczy o środki na działalność a im więcej szumu medialnego tym lepiej. Wiem że to obrzydliwe co piszę ale to jest opinia nie moja a mojego gospodarza który zna te sprawy dość dobrze.Generalnie jestem im wdzięczny za pomoc ale i wkurzony nieprawdziwą relacją na FB
Odp: O tym jak wywołałam akcję ratunkową GOPR i że może to spotkać także Ciebie
Mamciu - po pierwsze fajnie, że napisałaś tę relację. Całe szczęście, że wszystko skończyło się dobrze i będziecie mieli co wspominać :) A czytało się świetnie :) Podobnie Diabeł.
Ale mam do Was pytanie - ale bardzo nie chciałabym, żeby było ono przez Was odebrane jakoś negatywnie.
Pytanie brzmi - Dlaczego poszliście w tym dniu na takie wędrówki?
Prognozy mówiły o bardzo silnych wiatrach (chociaż na północy wiało o wiele mocniej) i możliwym śniegu więc Wy jako doświadczeni wędrowcy mieliście na pewno obraz tego jak Wasza wędrówka może wyglądać. Sama Mamcia napisała, że widoków raczej się nie spodziewali. Z opisów wynika też, że na szlaki wyszliście chyba raczej poźnym przedpołudniem więc pewnie przewidywaliście, że może zastać Was mrok. Co więc było motywem tych wędrówek - chęć sprawdzenia się w trudnych warunkach? (nie neguję tego)
Ja jestem z natury tchórzem. Za żadne skarby nie wybrałabym się zimą na samotną wędrówkę w góry - zwłaszcza w taką pogodę, nie zdecydowałabym się również pójść na taką wędrówkę w parze z osobą mniej doświadczoną niż ja. Bałabym się odpowiedzialności. Strach zżarłby mi jakąkolwiek przyjemność z wędrowania. Jeśli już jakimś cudem znalazłabym się na szlaku to i tak zawróciłabym słysząc opinie schodzących a już na pewno widząc jak wieje i znając prognozy. Ale nie wymagam od innych, żeby również byli tchórzami. Chciałbym tylko zrozumieć co było Waszą motywacją do tych opisanych wędrówek.
Odp: O tym jak wywołałam akcję ratunkową GOPR i że może to spotkać także Ciebie
Cytat:
Zamieszczone przez
diabel-1410
Tak mimo że wystraszony i zziębnięty nie byłem.Zresztą zwróciłem na to uwagę ratownikom kiedy zawiozłem im dziś drobne suweniry
Kto napisał, że byłeś "wystraszony i zziębnięty"? Napisane jest, że zabłądziłeś i nie byłeś w stanie "samodzielnie wrócić z gór".
Odp: O tym jak wywołałam akcję ratunkową GOPR i że może to spotkać także Ciebie
Odp: O tym jak wywołałam akcję ratunkową GOPR i że może to spotkać także Ciebie
W komunikacie Gopr faktycznie jest napisane tak jak podaje andrzej627 , także nie ma co drążyć , choć zgodzę się z Jimi że z przekazów Gopr zazwyczaj wyłania się obraz nieodpowiedzialnego turysty co to spaceruje gdzieś w klapkach wiosną albo na jesien , pewnie czasami trochę koloryzują ale robią robote to trzeba im przyznać.