Nie można zaprzeczyć, z polan Małego Beskidu, na który wkrótce dotarliśmy, nie tylko elegancko prezentowały się Tatry:
Załącznik 37061
ale też Ostra Hora:
Załącznik 37062
Borżawa:
Załącznik 37063
Lutańska Holica i Połonina Równa:
Załącznik 37064
Wersja do druku
Nie można zaprzeczyć, z polan Małego Beskidu, na który wkrótce dotarliśmy, nie tylko elegancko prezentowały się Tatry:
Załącznik 37061
ale też Ostra Hora:
Załącznik 37062
Borżawa:
Załącznik 37063
Lutańska Holica i Połonina Równa:
Załącznik 37064
Bazyl niech tam sobie pod horyzont sięga, ja się będę rozglądał po najbliższej okolicy.
http://www.bmiller.pl/forum/2015/3lata_31.jpg
http://www.bmiller.pl/forum/2015/3lata_34.jpg
http://www.bmiller.pl/forum/2015/3lata_36.jpg
Im bliżej tym ładniej. Śnieg się skrzył a słońce grzało tak jakbyśmy do ciepłych krajów wyjechali :smile:
Faktycznie, bliżej też było pięknie!
Jak tylko Maciejce udało się wzuć obuwie, to pognała pierwsza
Załącznik 37073
przecierać szlak w kierunku pobliskiej Płaszy
Załącznik 37074
i tym samym niszcząc nieskalaną powłokę bitej śmietany na Dziurkowcu:
Załącznik 37075
Galopując w pogoni za nią, pozostawiliśmy za plecami rozlazłą kopułę Wielkiej Rawki
Załącznik 37076
Tarnicowe siodło
Załącznik 37077
czy też sterczące figlarnie zza Paportnej Cyce Carycy:
Załącznik 37078
Nic więc dziwnego, że od tych widoków zrobiło nam się gorąco,
kurtki wylądowały więc w plecakach a okulary słoneczne
Załącznik 37079
na nosach.
Oj, wszyscy wiedzą, Wy jesteście dobrzy ludzie i że ja sobie żartowałem. A tak naprawdę, to zmogła mnie jakaś choroba i w domu usadziła. A było przepięknie!
Żeby nadrobić śniegowe zaległości, ruszam gdzieś jutro w jakieś nieprzetarte śniegi. A jak się uda wrócić, też opowiem, jak było.
Pięknie aż dusza się rwie,
do tej bieli nietkniętej
Łza się w oku kręci.
Nie ma rady, pójdę tropem Wojtka...
Wędrowaliśmy w tę niedzielę niespiesznie, zatrzymując się co chwilę i podziwiając widoki. A to na Płaszę...
http://www.bmiller.pl/forum/2015/3lata_39.jpg
... a to na Smerek.
http://www.bmiller.pl/forum/2015/3lata_40.jpg
Pod Płaszą spotkaliśmy dwóch uśmiechniętych Słowaków, pierwszych turystów od podejścia pod Małą Rawkę, też po dwóch noclegach w górach. Oni schodzili do cywilizacji przez Dziurkowiec, my przez Płaszę. A potem była Płasza i zapierające dech w piersiach widoki...
http://www.bmiller.pl/forum/2015/3lata_41.jpg
Długo się tam gramoliliśmy, aż szkoda było schodzić. Ale w końcu nastała ta chwila, ruszyliśmy w dolinę potoku Smerek.
http://www.bmiller.pl/forum/2015/3lata_42.jpg
I to w zasadzie koniec tej opowieści. Trzy dni, dwa noclegi, każdego dnia inne oblicze zimy - od ostrej zawieruchy i gęstej mgły, przez śnieg i deszcz, aż do pięknego słońca :mrgreen:
Porównując z zimą na północy te białe krajobrazy wydają się być tak odległą rzeczywistością jak zdjęcia powierzchni Marsa :wink:
Pięknie. :)
Co ja biedny żuczek mogę powiedzieć, no pięknie jest! Gdyby mi przyszło teraz pozazdrościć i spróbować swoich sił zimą, to tragedia murowana. Nie posiadam odpowiedniego sprzętu, chodzę samotnie a wiekowo jestem po pięćdziesiątce, aparat mam bardzo niedoskonały. Jak znam życie to na górze trafiłbym na fatalną pogodę, zabłądził i nie miał zasięgu żeby wezwać pomoc(czy zasiąg do GOPR jest zawsze?). Posiedzę więc i pooglądam a zimową wycieczkę odłożę na lepsze czasy.
Nawiasem mówiąc te zimowe widoki to czysta poezja i muzyka bez fałszywych nut, no... przeżycie artystyczne.