Na początku sierpnia będę z moją Bożenką w Wołkowyji i chętnie skorzystamy z zaproszenia.
Pozdrawiam.
Wojtek z...
Wersja do druku
I ja swoje urodziny spędzam w Bieszczadzie, a przypadają w ten cudny wieczór z Perseidami . Gdzież jeszcze jest takie niebo jak w tej magicznej krainie ? Staram się corocznie być w sierpniu w okolicach Cisnej. Więc może i ja się do ogniska przytulę ? Kto wie . :)
Deszcze listopadowe budzą wiatry (hmmmm) zimowe.Poczytałem kilka wątków (może je skomasować w jeden?) na Forum o tych zakapiorach bieszczadzkich i pytanie jakie zadał joorg zdaje się mieć odpowiedź... moją rzecz jasna, bo każdy chce być indywidualistą i ma swoją i ją obroni! Co prawda tytułowe pytanie jest bardziej zamknięte niż to z tekstu, ale co tam.Joorg już za mnie prawie odpowiedział na nie. Dodam tylko, że to co nas dopadło po transformacji ustrojowej, to ich też już zżera. Publikatory i wszelka gawiedź jednak chce ich widzieć jako tych wyzwolonych od "łańcuchów życia" jakich sami są też skuci. Wydumana ich "filozofia" to g...o prawda, ale się sprzedaje. I są idolami!!! Przecież za zdjęcie z białym niedźwiedziem na Krupówkach też trzeba płacić! Ilu przecież chce się z nimi sfotografować, zagadać, zdobyć autograf... Takim kontestowanym zakapiorem i ja się stawałem gdy przybywałem w Bieszczady. Gdy z nich wracałem byłem już "uczesany i bezpieczny", ale dla niektórych może i byłem idolem... też pewnie chcieliby poszlajać się po górach, zmoczyć, zbłocić po pas, zasolić koszulkę, sponiewierać nogi a tu nuda na działkowym hamaku.No dobra, dobra pośpiewajcie mi... :P Jesteś idolem Wielbi cię tłum Gdzie się pojawisz słychać Zdumionych głosów szum W porannej prasie widzisz codziennie swoją twarz Z możnymi tego świata o wielkie stawki grasz
Ekipa to jest, tylko zakapiorzy na pewno nie...
Jak widać po anonsie OS-W Solny w Dołżycy, w innym dzisiejszym wątku, potwierdza to co wyżej napisałem... jedną z atrakcji Ośrodka są "Biesiady w towarzystwie Barda/ Bieszczadzkiego Zakapiora z instrumentem w Chacie Dymnej" .
Jakoś nie zwróciłem uwagi na takie osoby. No siedzi sobie biedaczyna przy sklepie i pije piwo. Jako reklamę bym tego nie brał, jako zniewagę samego siebie tak. Warto zaznaczyć, że to nie jest wina Bieszczad ani nasza tylko samego człowieka. Taki pan wie, że trzeba mu pomocy , ale nic sobie ztego nie robi i nadal siedzi przy sklepie.
Chyba nie piszesz o zakapiorach fiufiu, raczej o tych z tzw. "mojej" trzeciej ligii... lokalnej.
Można ? a czemu nie :http://www.wykop.pl/ramka/1812108/ja...-przez-60-lat/
5 fajek na raz?... w Siekierce pali się 6 (patrz 12 zdjęcie) http://www.siekierezada.pl/foty/wolomin1.html
A jak już tam jesteśmy to i łyknąć warto opowiadanko Rafała Dominika o mojej ulubionej III lidze zakapiorskiej "A imię jego trzydzieści siedem". Jak zawsze bez... cenzury i żadnego regulaminu.