gdzieś niedaleko Chryszczatej...
Wersja do druku
gdzieś niedaleko Chryszczatej...
W tych aktach pamięci jest zawarty szacunek dla zmarłych i pokora wobec
śmierci i przemijania.
Wieniec z żółto - niebieskich kwiatów jest bardziej wymowny, niż najgłośniejsze hasła skandowane przez żywych.
Nie ma w tym upamiętnieniu agresji i natrętnego przypominania ... jest to raczej cicha prośba skierowana do potomnych. ....
Wierna pamięć jest spokojna i cicha , bo niesie ukojenie i świadomość, że jest potrzebna nam wszystkim, niczym orzeźwiajacy deszcz i codzienna kromka chleba ....
Tak to odbieram ...
cicha pamiec o zmarłych jest ładna ale polecam artykuł w GW4-5lipca-\Co łączy polską policję z gestapo i NKWD.Nasi politycy zapominają chyba w imie poprawnosci politycznej ze kto ma miekkie serce ten ma twardą dupę
diabel - 1410 napisał "polecam artykuł w GW4-5lipca-\Co łączy polską policję z gestapo i NKWD"
----------------------------------------------------------------------------------
Właśnie o tym piszę . Cicha pamięć - to min ugruntowana stabilność własnych racji.
Nasi historycy i historycy ukraińscy nad tym pracują.
Nie mogą w swoich odkryciach, nie uwzględniać faktów jakie miały miejsce.
A wyborcza chyba nawiązuje do innych faktów. Mówi o policji polskiej sprzed 1939 ..nie wiem czy myślimy o tym samym artykule (?)
Natomiast ukraińscy politycy powinni się odnieść również do takich rewelacji
(podaję tylko jeden przykład)
"13.041946 r. kureń Żeleźniaka dokonał napadu nastację kolejową w Uhnowie pow. Tomaszów i kompanie WP ochraniającą przygotowany do wyjazdy transport ludności ukraińskiej. (.....) Spalono (UPA) dziesieć wagonów kolejowych, w których zginęło 18 osób cywilnych- Ukraińców. A. Szcześniak " Ukraińskie podziemie w Polsce i jego zwalczanie w okresie 6.44- 3.47 WAP W-wa 1967 s 266. "
Takich materiałów jest setki i to zarówno po polskiej jak i ukraińskiej stronie. ....
Nie będę przytaczać innych przykładów, chodzi tylko o to , że ten świat ukraińskich bohaterów ( i naszych także ) nie jest taki , jakby tego chciały te najgłośniej krzyczące niektóre ugrupowania polityczne .
Prawdziwa pamięć jest cicha i zmusza do pochylenia głowy...
Dziś przechodziłem w okolicy pomnika, zdjęcie wykonałem z ukrycia z większej odległości modlących się przy szczątkach obelisku.
miałem na myśli ten sam artykuł i wiem jedno -dopuki w historie mieszaja sie politycy chcacy poprawic swoj wizerunek to nie jest to historia tylko zbijanie kapitalu politycznego.historia niech zajmuja sie historycy nie politycy,a dopoki tak nie bedzie to gdzies w glebi nas wszystkich bedzie dalej buzowała nienawisc i pogarda do innych nacji i vice versa.
Wojtku -modlącym się nie dziw znam sporą społecznosc ukrainska-mieszkaja w okolicach Dobrego Miasta chcącą powrocic do swoich starych siedzib.wszak nie wszyscy zostali deportowani na strone ukrainska,co mnie osobiscie cieszy
Podpisuję się pod taką manifestacją pamięci jaką pokazał Marcin i takim rozumieniem zawartym w refleksji Joanny. Te zdjęcia pokazują jak można spokojnie to zrobić. Obeznani z tematem wiedzą kto tam leży, ale taki sposób upamiętnienia nie budzi nowych demonów po jakiejkolwiek ze stron. Niech choćby w taki sposób uda nam się upamiętnić polskie ofiary OUN-UPA na Ukrainie, a konflikt zacznie prawdziwie wygasać. Jeśli to by udało się rozwiązać, problem jest w już tylko w skali - ok 120 ukraińskich upamiętnień w Polsce i ok 1800 upamiętnień na Ukrainie wg Powroźnika.
I wieniec spod Stanisławowa, od Łemków przesiedlonych tam z naszego Beskidu Niskiego, może zamieszkałych dziś akurat w Korościatynie, rodzinnej wsi księdza Isakowicza-Zaleskiego, gdzie właśnie Łemkowie dziś mieszkają?
Jest konieczność stosowania takich dróg, bo pomimo że w podstawowych historycznych kwestiach porozumienia nigdy nie będzie, to dróg porozumienia należy szukać ponad podziałami...
Tak dla przypomnienia czego to dokonali Ci "bohaterowie", którym postawiono pomnik i krzyże.
http://wiadomosci.onet.pl/2008894,11,item.html
Można tylko ubolewać, że dopiero teraz sej przyjął tą uchwałę.
W końcu Sejm spisał się na medal. Nie sądziłem że doczekam takiej chwili. Szkoda że sprawa przechodzi bez rozgłosu większego. Wprawdzie nie jest napisane wprost o ludobójstwie ale jest wzmianka.
Za tym powinny pójść uchwały o zakazie i potępieniu gloryfikacji ludobójców, wszelkie pomniki powinny być rozebrane itd. Książki, publikacje i organizacje gloryfikujące zbrodniarzy powinny być napiętnowane.
Jednocześnie razem z Ukrainą powinniśmy postawić krzyże na wszystkich grobach ofiar zarówno polskich jak i ukraińskich ofiar odwetu w Polsce.