normalnie bo może można używać telefonów w chacie i bawić się dzwonkami??? :D
mnie tam było fajnie za czasów Patryka :)
Rafała jeszcze nie miałam okazji poznać, ale patrząc na zdjęcie wydaje się być całkiem sympatycznym człowieczkiem :)
Wersja do druku
don Enrico wydaję mi się że przez takich jak ty są konflikty na świecie...Jako doświadczony forumowicz mógłbyś pokazać że stać cię na trochę więcej, ale to nie mój problem. Mój wpis z pewnością nie był kierowany do ciebie, ale do ludzi których tam poznałem z którymi się spotykałem a oni wiedzą co miałem na myśli. W sprawie poprzedniego gospodarza proszę nie męcz już po staje się to nudne. Pozdrawiam.
Jak jest już normalnie, to może i ja się wybiorę...
Czy to normalne być wciąż normalnym?
Dar to czy złuda? Diament czy rupieć?
Gdybym normalny był wśród normalnych
To by dopiero przyszło mi zgłupieć.
Piskal, bardzo ładna pointa! :) Henio, też zupełnie nie wiem co oni mają na myśli ale trudno. Nie preferuję pisania negatywnych komentarzy o kimś w internecie ani tekstów w stylu "uf, jak dobrze, że go już nie ma" -bo to jest mimo wszystko przykre (choć Patryk pewnie nie zagląda tu na forum to internetowa poczta pantoflowa działa szybciej niż nam się wydaje). Też mam kilku gospodarzy schronisk, gdzie tylko czekam aż się wyniosą -ale nie będę pisać ani mówić o kogo mi chodzi -bo mimo, że nie darzę ich sympatią (a mam powody) to zdaję sobie sprawę, że byłoby im przykro czytając takie rzeczy. Więc dajcie siana ;)
Osobiście byłem świadkiem jak Rafał wyprosił panią która rozmawiała w chacie przez telefon. Usłyszał co prawda, ze jest "bezczelny" ale ...kogo to:razz:
ale rozumiem, ze z fotki wysnułaś wniosek o telefonach i dzwonkach ;-)))))
oczywiście żartuje...nie chce tu elektryzować atmosfery...wystarczy przeczytać wątek od początku aby zdefiniować sobie pojęcie"normalności"
Solidaryzuje się i z Małym i Sylwkiem i rozumiem co mają na myśli. Definiowanie jednak tego spowodowałoby ocenianie Patryka a to już jest bez sensu bo:
1.de gustubus.....
2.to i tak historia więc nie chce mi się prądu tracić ;-)
Jimi...na akcję jest reakcja. Skoro Tobie kiedyś było przykro z powodu tych kilku nie widzę powodu, żeby się przejmować ich uczuciami. Jeśli ktoś robi coś nie "fair" to myślę sobie, że powinno mu byc przykro...i właśnie o takich sprawach powinno się pisać-choćby aby innym już przykro nie było
a ja w czwartek zanocuje ;-))
Nowy gospodarz schroniska sprawia dobre wrażenie , tylko ten dziwny slogan reklamowy
- U mnie można się napić i jeść mięso
Czyżby do tej pory nie można było ?
A może to zachęta dla takiej grupy klientów ?
ano z tym mięsem...niby można było ale...widać społeczeństwo coś tam wyczuwało...;-)