Kosz i cała masa syfu dookoła - nie wiem jak jest teraz, z tym ze to na Opołonku nie jest, tylko kawałek dalej - ok. przełeczy Beskid Żydowski. Na Opołonku była jedynie zepsuta lornetka i "szpulka" drutu kolczastego - chyba pare kilometrów ;), ciekawe czy jeszcze tam leży:

