Odp: Czarnohora pazdziernik 2007
Cytat:
Zamieszczone przez
andrzej627
Doczu, dzieki za odpowiedz. Wlasciwie to relacje z Twoich wypraw na Ukraine spowodowaly, ze ekipa, z ktora jezdze od kilku lat w Bieszczady, dojrzala do wyjazdu w tamtym kierunku.
heheh - to miło ze ktoś to czyta :-) Tym bardziej jesli udało mi się kogoś zachecić do wyjazdu w tamte rejony.
Cytat:
Zamieszczone przez
andrzej627
1/ Gorgany czy Czarnohora? Jak rozumiem, Czarnohora bardziej przypomina Bieszczady i jest latwiejsza do chodzenia. W naszym przypadku wchodza w gre tylko wyjscia na dzien i powrot do miejsca zakwaterowania.
2/ Zakwaterowanie. Namioty sa juz raczej nie dla nas. Wolimy pewien komfort. W pierwszej chwili wybor padl na Jaremcze, bo tam jest najwiecej miejsc noclegowych, ale
Worochta tez wyglada dobrze.
3/ Transport. Jak tam sie dostac najwygodniej, bez zbednych stresow? Na razie nie wiem.
Z gory dziekuje za wszelkie porady. A moze Ci, ktorym nie uda sie wyjechac w pazdzierniku, dolacza do naszej majowej wyprawy.
ad1. Zdecydowanie Czarnohora jak na pierwszy raz. Niestety jesli mają to być wypady z bazy, to mocno się ograniczacie :-(
Sporo czasu stracicie na dojazdy do samych podnózy gór, nie mówię już o kilkukrotnym wysiłku podchodzenia na grań. Nie jestem przekonany, czy taka wyprawa będzie dobrze wspominana przez współtowarzyszy.
Jesli nie zamierzacie podjeżdżać do podnózy własnym samochodem, to tracicie cenny czas (zwłaszcza w maju gdy dzień jeszcze krótki jest) na podjazd do miejsca startu.
ad2. Niestety obie te miejscowości w przypadku dojazdów transportem publicznym są może i dobrą bazą noclegową, ale jako baza wypadowa nadają się już średnio.
ad.3Jesli zdajesz się na transport publiczny to zdecydowanie najłatwiej dostać się tam pociagiem. Pociągi stają zarówno w Jaremczy jak i Worochcie.
Zresztą w mojej ostatniej relacji opisałem dość dokładnie dojazd dop Dżembroni - to IMO najwygodniejsza opcja.
Pointując - Andrzeju jesli nie zdecydujecie się na namioty tylko na wypady z bazy, to tracicie kupę czasu na dojazdy z Jaremczy czy Worochty, więc albo sugeruję jednak kwaterę w Dżembroni lub Bystrecu, z całym dobrodziejstwem takiego rozwiązania.
Jeśli jednak koniecznie musicie miec kwaterę, to może jednak zacznijcie od Gorganów. Tam bedzie więcej wariantów trasek jednodniowych. Na poczatek polecam Rafajłową i jej Hotel. ceny nie zwalają z nóg (40hr/os) jest ciepła woda, natryski, czysto, na dole sklep i restauracja z całkiem niezłym jedzeniem. Wokoło z 3 stron masz góry i masę wariantów wycieczek jednodniowych.
Na poczatek proponuję zakup mapy Karpaty Ukraińskie ExpressMap'u (tam masz Czarnohorę, Gorgany oraz pasmo Świdowca) jako poglądówki, a potem ukraińskiej mapy Centralni Gorgany (do nabycia w Sklepie podróżnika) jako mapy szczegółowej. Niestety Gorgany sa trudniejsze nawigacyjnie, ale ostatnio sporo szlaków zostało tam wyznaczonych i oznakowanych, więc całkiem mozliwe, że coś się poprawiło. Są tez bardziej strome podejścia.
Do maja masa czasu więc na decyzję masz go dużo.
Odp: Czarnohora pazdziernik 2007
Pozwolę sobie Doczu nie zgodzić z Tobą do końca.
Jeśli chodzi o Czarnohorę - to też polecam Dziembronię, ale stamtąd jest dogodny punkt wypadowy tylko w połowę pasma Czarnohory - to jest na Popa Iwana, ewentualnie rejon Gutin Tomnatyka.
Dość wygodne kwatery są u Paraski (dopiero co spał tam teraz z grupą mój mąż) oraz u p. Iwana Koszeliuka.
Namiary na ich adresy i telefony mam w domu i mogę podać w poniedziałek (jak nie zapomnę).
Z tym ze nie należy nastawiać się na zbytnie luksusy. Drewniany kibelek w ogrodzie za domem to "norma".
Za to można sobie zamówić pyszne miejscowe jedzenie.
Wygodnym miejscem startu w rejon Pietrosa, Czarnohory mogą być np. Kwasy (też mam adres do miejsca gdzie spał mój mąż z grupą z "Wierchów").
Jeśli chodzi o Gorgany to zamiast Rafajłowej polecam Osmołodę.
W drugiej połowie lipca byłam tydzień w Osmołodzie, spałam na kwaterze (bez prysznica, ale u Julii i Wiktora Chudiaków jest też wygodna kwatera z prysznicem i "europejskim" WC, gospodarze również mogą przygotować posiłki, cena za nocleg 40 Hrw).
Robiliśmy codziennie wycieczki do 12 godz. i obeszliśmy wszystko co się dało w okolicy - to jest byliśmy na Grofie, Wysokiej, Sywuli, Popadii, Arszycy. Problemem był czasem dojazd, ale jak Wiktor naprawi swój UAZ to przestanie to być problemem.
Polecam kontakt z Wiktorem.
Poza tym, że mają fajny dom jest on pasjonatem gór i turystyki, zajmuje się znakowaniem szlaków i jest ratownikiem.
Adres mailowy do nich:
<osmoloda @ gmail . com>
(spacje celowo aby nie dostawali spamu)
Pozdrowienia
Basia
(po powrocie z Rumunii)
P.S. - Ważne:
W maju na grzbiecie Czarnohory należy się liczyć z bardzo dużą ilością śniegu.
A na zdjęciu u Wiktora widziałam niezłe lawinisko, po lawinie, która zjechała z Grofy.
Odp: Czarnohora pazdziernik 2007
Basiu, dzieki za informacje.
O Osmolodzie tez myslalem, ale nie czujemy sie na silach robic codziennie wycieczek majacych ponad 1000 m deniwelacji. Szperalem troche na Internecie i znam nawet strone Wiktora (po angielsku), gdzie sa wszystkie dane kontaktowe.
Odp: Czarnohora pazdziernik 2007
Cytat:
Zamieszczone przez
andrzej627
Basiu, dzieki za informacje.
O
Osmolodzie tez myslalem, ale nie czujemy sie na silach robic codziennie wycieczek majacych ponad 1000 m deniwelacji.
Obawiam się, że tego nie da się uniknąć chcąc startować z bazy o jakotakim standardzie. I nie wazne czy to bedzie Osmołoda, Rafajłowa czy Jasinia
Odp: Czarnohora pazdziernik 2007
Cytat:
Zamieszczone przez
GOSIA-IZA
Nasz port jest w Krakowie :) Lecz może oczywiście być Przemyśl jako węzeł komunikacyjny..dojedziemy. Natomiast proszę o szczegóły typu zakwaterowanie, trasa.
:))
A wiec jesli chodzi o dojzad,do czarnochory to chyba wszystko juz wiadomo,starsi starzem forumowicze wszystko wyjasnili,w imieniu wybierajacych sie 1-pierwyj raz ''tam''wielkie dzieki wam,doczu,i basiu
,a spotkanie przed wyjazdowe moze byc i krakowie,i tak prze z,krakow jadę,niewiem jak reszta,jesli i,czy ktos dołaczy...pozdr.
Odp: Czarnohora pazdziernik 2007
Cytat:
Zamieszczone przez
Doczu
Na tym forum zostało już napisane na ten temat tyle, że nie mam ani ochoty, ani zamiaru dublować tych informacji. Od czasu gdy pisano te porady naprawdę niewiele się zmieniło. Kliknij więc w opcję szukaj a na pewno znajdziesz wyczerpujące informacje na nurtujące Cię pytania.
mimo wszystko dzieki ,ze jednak cos na ten temat napisałes,i zdublowałes
Odp: Czarnohora pazdziernik 2007
Cytat:
Zamieszczone przez
GOSIA-IZA
Nasz port jest w Krakowie :) Lecz może oczywiście być Przemyśl jako węzeł komunikacyjny..dojedziemy. Natomiast proszę o szczegóły typu zakwaterowanie, trasa.
:))
A jesli chodzi o zakwaterowanie,to nosimy je na grzbiecie,czyli namioty,i ciepłe spiwory,ale o parametrach do -10.c,wydaje mi sie.Nie ma co sie nastawiac na zakwaterowanie po wioskach,ze wzgledu na koniecznosc pokonywania deniwelacji,do 1000m,jak mniemam.CZyli oboz wedrowny...to ma byc
Odp: Czarnohora pazdziernik 2007
Cytat:
Zamieszczone przez
GOSIA-IZA
Z przyjemnością dołączymy do takiej wyprawy (teraz już jesteśmy trzy). W tym roku zaraziły nas Bieszczady w Polsce i chętnie wybierzemy się by zobaczyć też po drugiej stronie granicy. Odpowiada nam termin koniec września - początek października. Proszę o bliższe informacje i szczegóły.
:)
Podaję e-mail:
goszi@vp.pl
choc niezłym punktem wypadowym moze byc chatka u cuby,jak podaje zbyszek,i doczu,odezwe sie na e-mail,co do dokładnego terminu wyjazdu
Odp: Czarnohora pazdziernik 2007
Hej:)
Andrzeju, ja nie znam tego pasma aż tak dobrze jednak przyszło mi do głowy takie pytanie, czy aby można wykorzystać szałasy pasterskie, nad Dzembronią, w dolinie Bohdana w górnych piętrach, na połoninie Harmanieskiej plus gościnność Zaroślaka i Stacji Badawczej nad Zaroślakiem?
Pozdrawiam,
Derty
Odp: Czarnohora pazdziernik 2007
Cytat:
Zamieszczone przez
andrzej627
Basiu, dzieki za informacje.
O
Osmolodzie tez myslalem, ale nie czujemy sie na silach robic codziennie wycieczek majacych ponad 1000 m deniwelacji. Szperalem troche na Internecie i znam nawet
strone Wiktora (po angielsku), gdzie sa wszystkie dane kontaktowe.
Na tej stronie są namiary również do Rusłany, a ja ze swoją grupą (a właściwie grupką) spałam właśnie u Rusłany.
Potwierdzam zdanie Docza - zarówno w Czarnohorze jak i w Gorganach trudno robić jakiekolwiek wycieczki nie licząc się z deniwelacja po ok. 1000 m do góry i w dół, lub więcej.
Po prostu miejscowości leżą na wysokości 600-800 m a szczyty mają po 1600 - 1800 m (Gorgany) lub do 2000 m (Czarnohora).
Gorgany są trudniejsze ze względu na chodzenie po kamieniach, czyli "gorganie", ale ostatnio w rejonie Osmołody wyznakowano sporo szlaków, tak że w ogóle nie trzeba było przedzierać się przez kosówkę i nie było trudności orientacyjnych.
W rejonie Rafajłowej byłam 4 lata temu i nie wiem co się tam zmieniło od tej pory. Wtedy idąc na Sywulę - wróciliśmy następnego dnia.
Bynajmniej nie z powodu zabłądzenia - po prostu tak nam wyszło.
Przy tym wszystkim nie polecam "hotelu" w Rafajłowej, jego właściciel wydaje mi się hosztaplerem.
Jeśli chodzi o nocowanie w namiotach w Czarnohorze - polecam (na podstawie tego co mówił mi mąż) niewielki "parkowy" baraczek pod Howerlą, na granicy lasu. Można się przespać pod dachem, a obok jest woda.
Natomiast na podstawie własnych doświadczeń sprzed 2 lat nie polecam noclegu nad Jeziorkiem Niesamowitym - syf i hałda śmieci.
Pozdrowienia
Basia