Odp: Śladami bieszczadzkich żubrów
I tak od strony naukowej delikatnie dla zainteresowanych, ponieważ jest to topic i żubrach więc mały schemat ich systematyki:)
Królestwo: ZWIERZĘTA - Animalia
Typ: STRUNOWCE - Chordata
Gromada: SSAKI - Mammalia
Rząd: PARZYSTOKOPYTNE - Artiodactyla
Podrząd: PRZEŻUWACZE - Ruminantia
Rodzina: KRĘTOROGIE - Bovidae
Podrodzina: BYKI, ANTYLOPY - Bovinae
Plemię: BYKI - Bovini
Rodzaj: Bison
Gatunek: ŻUBR - Bison bonasus
Podgatunek: ŻUBR BIAŁOWIESKI - Bison bonasus bonasus
Podgatunek: ŻUBR KAUKASKI - Bison bonasus caucasus
Podgatunek: Bison bonasus hungarorum
Żubr nizinny zamieszkiwał tereny nizinne (puszcze) całej Europy, natomiast żubr górski zamieszkiwał Kaukaz.
Obecnie nie ma już żubrów czystej krwi kaukaskiej, ostatni okaz na wolności zginął w 1927 roku. Przeżył tylko jeden samiec (trzymany w zoo), który z samicami podgatunku białowieskiego dał liczne potomstwo wyróżnione w linię nizinno-kaukaską.
Opisano jeszcze trzeci podgatunek żubra - Bison bonasus hungarorum żyjącego na terenie transylwańsko-karpackim. Wyginął ok. roku 1790. Jedyny, wypchany okaz znajdował się w muzeum w Budapeszcie, gdzie uległ zniszczeniu w 1956 roku. Istnienie tego podgatunku jest często kwestionowane.
Odp: Śladami bieszczadzkich żubrów
Cytat:
Zamieszczone przez
CIUSIEK_TiR
Bedąc teraz w Bieszczadach w okolicy Baligrodu spotkałem dwa żubry ... nie były to wielkie okazy więc do najstarszych nie należały ale było to bardzo ciekawe przeżycie bo śladów nie widziałem ... wyszedłem do nich z naprzeciwka i sie kurcze troche przestraszyłem... ale widok przepiękny :):-D
To jesteś szczęściarzem i to wielkim. Myśmy na szkoleniu nie mieli farta. Prawdę powiedziawszy nie jest mi żal, że ich nie spotkaliśmy. Wczorajszy chaszczor uświadomił mi, że one są szczęśliwsze beze mnie. Niech tam sobie spokojnie żyją. Bez ingerencji przewodników, turystów, gapowiczów. Mnie już spotkało szczęście. Mogłam je kilkakrotnie widzieć na otwartej przestrzeni. Mi to wystarczy.:-D
Odp: Śladami bieszczadzkich żubrów
Masz zdecydowaną rację... Im rzadziej je spotykamy tym lepiej... ( z założeniem ze wiemy, że nie są na wymarciu:P) .... Ingerencja człowieka dużo nie pomoże, a zepsuć może bardzo wiele:)
Tak jestem szczęściarzem... właśnie nie wiem jak to się dzieje ale dość często udaje mi się je spotykać... może mnie lubią:lol::lol:8-)
Odp: Śladami bieszczadzkich żubrów
Jak ktos chce zobaczyc zubra to w sobote o 11 h pod centrum w Lesku maja byc
Odp: Śladami bieszczadzkich żubrów
Cytat:
Zamieszczone przez
klopsik
Jak ktos chce zobaczyc zubra to w sobote o 11 h pod centrum w Lesku maja byc
może i można tylko po co jechać do Leska,bardzo dużą ilość żubrów widujemy w każdym przydrożnym sklepie.
Atak na poważnie to przecież my wiemy doskonale gdzie one przebywają i są,tylko nie wszystkim chce się iść po błotku i stokówkach,bo przecież samochodem tam się nie dojedzie a jak już to jakże czyściteńki samochód ciągać po błocie a myjni nie ma ,a i pks też nie dojeżdza,dupy za przeproszeniem nie chce się ruszyć lepiej objechać Bieszczady po obwodnicach,ale to lepiej i dla przyrody i dla nas
Odp: Śladami bieszczadzkich żubrów
Lepiej, lepiej.
Kiedyś, byłem jednym z pasażerów, przepłoszyliśmy stado. Widok był piękny - kilkanaście sztuk w galopie (one galopują, czy robią cóś innego?).
Ale trauma pozostała równiez u mnie. Od tamtego lata nie wjeźdżam sprzętem motorowym do żadnego lasu.
Do czego również zachęcam:)
Pozdrawiam:)
Odp: Śladami bieszczadzkich żubrów
Cytat:
Zamieszczone przez
vm2301
Lepiej, lepiej.
Kiedyś, byłem jednym z pasażerów, przepłoszyliśmy stado. Widok był piękny - kilkanaście sztuk w galopie (one galopują, czy robią cóś innego?).
Ale trauma pozostała równiez u mnie. Od tamtego lata nie wjeźdżam sprzętem motorowym do żadnego lasu.
Do czego również zachęcam:)
Pozdrawiam:)
Mój syn też miał w zeszłym roku spotkanie z żubrem. Jechał samotnie rowerem, tą drogą wzdłuż Sanu o której było 2 dni temu w innym wątku :mrgreen: (w górę Sanu).
Było już pod wieczór, zapadał zmrok - no i właśnie na drogę wylazł mu pojedynczy żubr.
Obaj sie przestraszyli. Zdążył pstryknąć mu zdjęcie, ale wyszło bardzo marnie, bo było ciemnawo.
Jak znajdę w czeluściach swojego dysku - to wstawię.
Pozdrowienia
Basia
Odp: Śladami bieszczadzkich żubrów
Chciałbym coś tego lata "upolować". Mam chętke na kilka ładnych fotek.
I mam nadzieję, że zrobie to bez stresowania tej rogacizny;)
Na pewno pójdę, nie pojadę.
Tamten przypadek był na szutrówce używanej przez lesników, pewnie żubry i tak zdążyły sie przyzwyczaić do hałasu, ale wyrzutów sumienia nie potrafiłem sie pozbyć długo.
Po galopie pasły sie pod lasem, widok przepiękny, szkoda nie miałem wtedy aparatu.
Pozdrawiam:)
Odp: Śladami bieszczadzkich żubrów
..najgorsze są popielice..mówię Wam...
..póki co ładne stadko wylajzło mi wczoraj w okolicach Krąglicy.. żuberów oczywiście, nie popielic... ;-)
Odp: Śladami bieszczadzkich żubrów
link do "troche o żubrach bieszczadzkich"
http://www.travelpolska.serwery.pl/t...czadach-3.html
Pozdrawiam