6 załącznik(ów)
Odp: Rowerem z Krywego do Studennego
Przed piątą rano obudziłem się i udałem „za potrzebą” do lasu. Muchy! One też już nie spały! Wróciłem szybko do namiotu, spakowałem sakwy, odziałem się w ortalionową zbroję i ostatni rzut oka na bazę. Dzisiejszej nocy, w połowie lipca, w środku sezonu turystycznego oprócz mnie nocowało tu: cztery osoby załogi w drewnianym domku (przyjechali czerwonym Golfem, w centrum kadru), rodzina z dzieckiem/dziećmi we własnym namiocie (przyjechali Toyotą, z prawej strony na zdjęciu) oraz dwóch turystów tuptających, we własnym namiocie. Wszystkie miejsca „gościnne: były wolne. A pamiętam czasy, kiedy było tu rojnie, śpiewnie i wesoło.
Załącznik 19393
I powtórnie do góry, na przełęcz. Stoi tu od paru dni (tygodni) tablica pamiątkowa, poświecona ofiarom katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem w dniu 10 kwietnia 2010.
Załącznik 19394
Z przełęczy miałem wczoraj zjeżdżać na Mików. Dzisiaj dzień się dopiero rozpoczynał, więc pojechałem zygzakiem, na Wolę Michową. Ten oryginalny radziecki pojazd wojskowy nadal sprawnie się porusza, zwożąc drewno z tutejszych lasów.
Załącznik 19395
Potem doliną Osławy przez Smolnik, Duszatyn na Prełuki i stąd do Komańczy. Na zdjęciach paw w Smolniku i chałupa na końcu świata w Prełukach, w której planowałem nocować, ale nie wyszło, bo się dętka nie w porę przedziurawiła.
Załącznik 19396 Załącznik 19397
Na tym w zasadzie skończyły się Bieszczady, więc i relacja się kończy (żebym nie dostał reprymendy za Off-topic na forum).
No, może na koniec jeszcze jeden drobiazg. Nad Sanem, w pobliżu Ulucza leży wieś Wołódź. W centrum wsi stała murowana cerkiew pw. Podwyższenia Krzyża Świętego a obok dzwonnica. W latach 1948-54 hodowano w niej świnie a w 1956 cerkiew i dzwonnica zostały rozebrane. Miejsce to znajduje się przy bramie wjazdowej do dawnego PGR-u. Po lewej stronie bramy stoi tam kamienny krzyż a po prawej drewniany, którego pionowa belka jest oryginalna a pozioma dorobiona przez miejscowego dobrego człowieka.
Załącznik 19398
1 załącznik(ów)
Odp: Rowerem z Krywego do Studennego
Co-bu-tu na zakończenie napisać? Może, że nie taki diabeł straszny, jak go malują? Że wśród rowerzystów też zdarzają się ludzie kochający góry, potoki, ciszę, roślinki i zwierzątka (oprócz much, oczywiście).
Wspomniany kolec, który zrobił trochę zmian w moim planie podróży jest stalowy i ma długość ok. 5 mm. Po sfotografowaniu został unieszkodliwiony.
Załącznik 19399
Odp: Rowerem z Krywego do Studennego
Wojtku, bardzo fajna relacja. Po prostu mucha nie siada;)
1 załącznik(ów)
Odp: Rowerem z Krywego do Studennego
Cytat:
Zamieszczone przez
Browar
Zdjęcie jest słabe ale chyba masz rację.Fajne te cmentarze z bruśnieńską kamieniarką,chyba najładniejsze w PL.
Żeby zrobić dobre zdjęcie, potrzebne są: a/ dobry fotograf, b/ dobre światło, c/ jaki-taki aparat, d/ dobry pomysł. Tutaj żaden z tych warunków nie był spełniony :) I w dodatku najpierw musiałem oskubać okolice krzyża z zielska a potem szybko uciekać przed muchami. Jako rekompensata - bruśnieńska madonna z Wierzbicy.
Załącznik 19427
Odp: Rowerem z Krywego do Studennego
Już zapomniałam co to znaczy chmara much podczas wędrówki :( Wystraszyłeś mnie :] opowieść barwna i zachęcająca. Wkrótce i moim udziałem będą okolice Krywego... ;)
pozdrawiam :)
Odp: Rowerem z Krywego do Studennego
Cytat:
Zamieszczone przez
Wojtek Pysz
(...) Na cmentarzu zachowało się kilkanaście innych nagrobków miejscowej roboty z żeliwnymi krzyżami. Jest także dzwonnica i resztki blachy z pokrycia dachu. Przy okazji zagadka - jaka to wieś? (..)
Wojtku jeździjżeż więcej i pisz nam swoje opowieści drogi - aż mnie wszystko swędzi od czytania (cholerne plugastwo bzycząco-kąsząco-latające :twisted:). A ta zagadka to chyba nie została rozwiązana, a bym chciał wiedzieć :-D.
Odp: Rowerem z Krywego do Studennego
Cytat:
Zamieszczone przez
sir Bazyl
A ta zagadka to chyba nie została rozwiązana, a bym chciał wiedzieć :-D.
Wieś z cerkwiskiem, cmentarzem, dzwonnicą, owczarkiem pilnującym roweru i nagrobkiem bruśnieńskim, to Lipie. A jeśli mój sposób poruszania się po świecie nie stanowi przeszkody, to chętnie od czasu do czasu opowiem, gdzie bywałem.
Więcej informacji z wycieczki zamieściłem tutaj: http://www.ciekawe.tematy.net/2010/krywe/
Odp: Rowerem z Krywego do Studennego
Już dawno nie czytałem takiej świetnej relacji.
Ale z jednym się nie zgodzę - wtedy gdy piszesz :
Cytat:
...Mój debiut na forum okazał się nienajszczęśliwszy, gdyż ludzie poruszający się na rowerze są przez niektórych wrzucani do tej samej przegródki, co osobnicy jeżdżący po lesie quadami, motocyklami, samochodami terenowymi i innym żelastwem...
Ci którzy traktują rowerzystów na równi z mechanizatorami ... są sukcesywnie eliminowani z tego forum.
Odp: Rowerem z Krywego do Studennego
Zostałem połechtany relacją Wojtka.
Zwłaszcza Krywem :-)
Aby nie narażać się Lucynce i moim psom, rezerwat ominę górną stokówką.
Wystartuję z Sękowca cały czas prawym brzegiem Sanu i omijając Hulskie i Krywe zawrócę przy Rez. Krywe i objeżdżając z drugiej strony rez. Hulskie i cały Otryt przez Rosochate zamierzam dojechać do Smolnika (tego nad Sanem).
A później przez Dwernik i Chmiel wrócę do Sękowca.
To będzie sobota.
W niedziele przejadę w okolicę Cisnej z zamiarem objechania masywu Hyrlatej.
Wystartuję z Cisnej lub z Lisznej i przez Roztoki Grn. Żubracze i Solinkę wrócę do Cisnej.
Jak mi starczy czasu, a pewnie tak :-) , to zmodyfikuję nieco dzień drugi i spróbuje z Solinki przejechać do Balnicy i Woli Michowej, a z Woli na Żebraka i w dół do Mikowa i ze Smolnika niestety asfaltem wrócę do Cisnej.
Tak jak pisałem na innym wątku, mam dodatkowe miejsce na jeden rower więc chętną osobę zapraszam.
Acha, zapomniałem dodać, że jadę z psami, dwoma, takimi co to mnie pociągną, chodź czasem role się odwracają :-)
Wyjazd w nocy z 10/11 października, czyli za tydzień, z okolic Kielc.
Odp: Rowerem z Krywego do Studennego
Cytat:
Zamieszczone przez
PiotrB
Wyjazd w nocy z 10/11 października, czyli za tydzień, z okolic Kielc.
Piotrze, nie zabieraj studentom miesiąca czasu na (jeszcze) wakacyjne chodzenie po górach, za tydzień to ciągle wrzesień! ;)