Nie mam, ale w poniedziałek postaram się spełnić Misieg Twoją prośbę i cóś wrzucę. Podnieśli kopułę. Widać szkielet oraz jakieś rusztowania. W środku nie byłem.
Wersja do druku
Nie mam, ale w poniedziałek postaram się spełnić Misieg Twoją prośbę i cóś wrzucę. Podnieśli kopułę. Widać szkielet oraz jakieś rusztowania. W środku nie byłem.
Dzięki wielkie za odzew z tymi zdjęciami;) widok odsłoniętej kopuły jest niesamowity, aż żałuję,że nie widzę tego na żywo;)
Pozdrawiam
Witam wszystkich:razz: Jestem tu po raz pierwszy więc kłaniam się nisko i pozdrawiam :-P A co do tematu - to myślę, że to co się da trzeba odbudować i dobrze, że się odbudowuje cokolwiek. Jasne, że tego co było nie da się przywrócić ale... tak naprawdę jeśli nawet spłonęła stara świątynia to duch miejsca pozostał (jest nawet tam gdzie pozostała tylko podbudówka) więc może dobrze, że będzie się mógł schować przed deszczem w nowym "DOMU" :wink::razz:
asia
Ja byłem dzisiaj
ehh..tak ostatnio byłem parę razy w Łopience..i marzy mi się,że kiedyś cerkiew w Krywem trafi na podobną ekipę zapaleńców...to chyba moja "ulubiona" bieszczadzka cerkiew..
Ciekawe tylko czy jak ją wyremontują to dalej będzie Twoją ulubioną ? Jak dla mnie, to urok tych cerkwi polega na tym, że są w takim stanie w jakim są, Łopienka to juz poprostu zwykła cerkiew (pod względem architektonicznym). W Krywem i tak nie będzie za bardzo komu chodzić do cerkwi, jak dla mnie to chciałbym alby zachowała sie po wieki w takim stanie jakim jest teraz, ale to niestety jest chyba niewykonalne, bo nie chciałbym widzieć jej pod parasolem...
Problem w tym,że jeżeli się czegoś z nią nie zrobi to już niedługo postoi.. a Łopienka wyremontowana jest piękna, i chwała tym, którzy przyczynili się do jej odbudowy. Co do tego czy będzie odwiedzana...może i nie będzie, ale uchroni ją to przed kompletnym zapomnieniem i zniszczeniem, a w miejscu stoi wręcz imponującym.. kiedyś myślałem,że może włączenie terenów Krywego do BdPN mogłoby uchronić cerkiew od postępującego niszczenia...ale raczej się tego nie doczekam, bez pieniędzy, grona "dobrych" ludzi, pomysłu i zapału nic z tego nie będzie..jednak to co dzieje się teraz w Baligordzie pokazuje, że czasami "cuda" się zdażaja..