Odp: Cisna - "SIEKIEREZADA"
kefiry ,jogurty....taknieto co kiedys jak było okinek zRafałem, al ekomercha wali okanmi i drzwiammi , to od nas zalży czy cos tam zostanie...cos takiego co kochamy....bez kefiru i jogurtu, z browcem, winiawą ...............i cygarem kubańskim i pizzza splywająca po lustrze
Odp: Cisna - "SIEKIEREZADA"
W Siekierezadzie przesiadywałem podczas jednego z wypadów w Bieszczady parę lat temu, nocowałem na polu namiotowym, gdzieś na zakręcie drogi i z dojściem do potoku (nie mam pojęcia czy to pole jeszcze istnieje?). W dzień oczywiście łaziliśmy po górach, a wieczorami, gdy już wycieczki i ,,japońce'' poumykali na kwatery, przesiadywaliśmy ze znajomymi w knajpie. Wtedy jeszcze nie było tej cholernej szafy grającej. Co będę pamiętał z tego pobytu? hektolitry grzanego wina i piwa, ciekawych tambylców, grę w kości i karty przez długie godziny...i tak zadymioną atmosferę w środku, że powietrze można było nożem ciąć w kostki i chować do kieszeni:) Miło wspominam to miejsce, ale wtedy chłonąłem te góry jak gąbka wodę i wszystko mnie cieszyło. Teraz może byłoby inaczej? nie wiem, jak będę w Cisnej to zajrzę, wypiję kufelek, posiedzę...klimat tworzą ludzie, a jak ich nie ma to pozostaje tylko puste miejsce, nieważne jak bardzo będzie kultowe.
Odp: Cisna - "SIEKIEREZADA"
Szafę należy zakopać głęboko na cmentarzu w Cisnej z paroma butelkami wina marki Bieszczady,żeby następne pokolenie archeologów po iluś tam latach poznały smak tego trunku i po odpaleniu tej cholernej szafy posłuchały ogłupiającej muzyki. która tak nas męczy czasami....;)
Odp: Cisna - "SIEKIEREZADA"
Cytat:
Zamieszczone przez
delux
Szafę należy zakopać głęboko na cmentarzu w Cisnej z paroma butelkami wina marki Bieszczady,żeby następne pokolenie archeologów po iluś tam latach poznały smak tego trunku i po odpaleniu tej cholernej szafy posłuchały ogłupiającej muzyki. która tak nas męczy czasami....;)
A ja bym ją postawił na rondzie w Sanoku, obok McDonalda.
Odp: Cisna - "SIEKIEREZADA"
niestety nie ma tego sztynku z dymu od różnych palacych sie specyfikach...zakaz palenia.., jasne drewno na scianach galerii połączonej z Siekierką, pewne rzeczy nie wrócą, ale czasami sie odradzają w inny sposób i w innych miejscach...trzeba szukać (po czesku także)
Odp: Cisna - "SIEKIEREZADA"
eee tam, wysłać ją w prezencie do siedziby PTTK w stolicy:)
Odp: Cisna - "SIEKIEREZADA"
witam.
Mam pytanie.
Byłem w Cisnej W latach 80-tych. Byłem wtedy w jedynej knajpie, która była w tej miejscowości. nazywała się "wilcze kły" czy to wcześniejsza nazwa siekierki ? Wtedy to był dopiero klimat. miałem wtedy naście lat gdy tam weszliśmy z dwoma kumplami napić się piwa to byliśmy w tak wielkim szoku że myślałem,że występujemy w jakimś filmie grozy. Wewnątrz towarzystwo z pod "ciemnej gwiazdy" sami zztopowcy: ktoś w rogu strugał jakąś rzeźbę wielkim nożem (pewnie potem została w lokalu zamieniona na trunek) , inny grał na harmonijce smętnego bluesa, ktoś zmęczony spał z głową na stole , itp.Jak weszliśmy wszyscy unieśli głowy jakbyśmy byli największą atrakcją w ich monotonnym życiu. Mieliśmy wielkiego stracha ale ludzie okazali się bardzo sympatyczni. Posiedzieliśmy , pogadaliśmy,posłuchaliśmy kilku bieszczadzkich opowieści opowiedzianych tybylczym fajnym językiem i wyszliśmy do obozowiska.
Pozdrawiam forumowiczów