I tu jak nic pasuje owo zdjęcie Łajt Lajtinga w innym wydaniu-Ty wiesz Jabol które :wink:Cytat:
Zamieszczone przez Jabol
Wersja do druku
I tu jak nic pasuje owo zdjęcie Łajt Lajtinga w innym wydaniu-Ty wiesz Jabol które :wink:Cytat:
Zamieszczone przez Jabol
...Jedna była taka, że nie pchamy sie juz dalej, tylko wpadniemy do pewnej znajomej chatki i tam sobie zanocujemy...Druga, to dalsza jazda do Wetliny gdzie mielibyśmy możnośc poznać "na wizji" znajomych z bieszczadzkiego czatu...Brat optował raczej za chatką...Ja sie wahałem...Zresztą w tym głosowaniu to ja miałem najmocniejszy głos, bo to ja dzierzyłem ster na tym krążowniku szos :lol: Jako człek mało towarzyski i do tego "z leksza" niesmiały zaczełem też skłaniać się za spokojnym wieczorem wprzy kominku w chatce...Wysłałem eska czy jeszcze ktoś siedzi u Bacy w Wetlinie...Chwile potem odebrałem tel że są, i że czekają na nas... hmm...Skoro czekają...Wpadniemy na chwilkę zapoznać się, przywitać i pozyczyć sobie noworocznie...A potem zobaczymy jak bedzie...Zawsze i o każdej porze mozna uderzyć do chatki...No to jazda do Wetliny! :lol:
Wydawało mi się, że jestem cierpliwy. Niestety dłuzej nie zdzierżyłem i się odezwałem. Kończ Waść, bo już niedługo będziesz opisywać KIMB :wink: :lol: :lol:
pozdrawiam
Hej Bertrandzie :lol: Ale z ciebie raptus :lol: Ze mna jest tak jak w tym dowcipie: pewnego razu żył sobie niesamowicie leniwy człowiek.Wszystko czego sie chwytał pozostawiał niedokończone.Az nagle pewnego razu zebrał sie w sobie i rzekł: "Dość tego! Od dzisiaj bedę..." :lol:
i to już chyba tyle...Reszta nie jest wędrowaniem.
Jaki tam raptus? Zaraz raptus. :D T o była moja odpowiedź na Twój post z 20 marca :wink: :lol: :lol: . Pamietasz??
Pozdrawiam