Fakt:oops:
Wersja do druku
Fakt:oops:
He he - jest nas więcej - takich szczęściarzy. To jedna z nielicznych zalet mieszkania na Podkarpaciu. Do bieszczadków stosunkowo blisko, jednodniowe wyjazdy bez noclegu - bez problemu. Tanio, nawet moja smoczyca, która pali 10/100 jest do wytrzymania.
No i nie trzeba się bliżej macać z bieszczadzką "infrastrukturą" hotelowo-noclegową.
Pozdrawiam serdecznie.
No to spróbujcie Cwaniacy do Puszczykowa przyjechać. (Wielkopolski Park Narodowy) :-) Na jednym zbiorniku
Hej Bertrand :)
mieszkam w Poznaniu i w Biesy spokojnie na jednym baku dojeżdżam :) Nie znaczy że wrócę, co to to nie :) Warunki - 60l bak, spalanie w trasie ok 7, może nawet poniżej jak dobrze pojadę :)
P.
W Cisnej nie ma LPG ( przynajmniej nie było w sierpniu). A Baligród? to już właściwie droga powrotna (i nie każdemu leży na szlaku).
Jak nie ma, jak jest.W zeszłym roku tankowałem w czerwcu i lipcu,w tym roku w czerwcu,lipcu i w październiku.No chyba że na sam sierpień zlikwidowali...Będę w środę to sprawdzę czy aby nie uległem autosugestii,choć byłoby nieźle jakby moje auto dało się zasugerować że zatankowane,wyszło by tanio,he he.
Witam. W Cisnej na Grosarze jest lpg napewno. Maja na nastepny sezon zrobic lpg w Smolniku,ale czy tak sie stanie to zobaczymy:D
W Cisnej tankowałem LPG w sierpniu wrześniu październiku bez problemu, w lipcu czy tam w sierpniu raz sie zdarzyło, że turyści wycyckali zbornik do dna i trzeba było se benzynką ratować. Należy tylko pamiętać że po sezonie skracają czas otwarcia stacji czasem nawet do 17:00
heheh8) W Baligrodzie góry sie zaczynają!
Ale obciach! to ja siedziałem w Cisnej na Aniołach i jechałem do Komańczy tankować LPG bo niby tam nie było. Ale jak przejeżdżałem koło stacji , to nie widziałem dystrybutora gazu.Pewnie czas na okulary :)
No cóż to zmienia postać rzeczy. Ale nie zmienia to faktu, że gdyby jeszcze na Wołosatym była gazownia to już byłoby super .