Odp: Dawna cerkiew w Górzance
Ks. Piotr Bartnik zaprasza wszystkie osoby zaangażowane w odnowienie wnętrza zabytkowego kościoła z 1713 r. pw. Wniebowstąpienia Pańskiego w Górzance na dziękczynną Mszę Św. w dniu 7 czerwca 2009 r. o godz. 11.00 (w niedzielę Trójcy Świętej) do Kościoła w Górzance, którą odprawi w intencji wszystkich osób wspierających odnowienie tej świątyni.
Po Mszy Św. od 12.00 - wystąpienia:
1. Dzieje Górzanki - Jarosław Giemza - Dział ikon Muzeum Zamku w Łańcucie, ekspert Ministra Kultury i Sztuki, autor publikacji specjalistycznych o sztuce sakralnej.
2. Unikatowe zespoły sakralne w Bieszczadach - Jerzy Ginalski - Dyrektor MBL w Sanoku
3. Górzanka we wspomnieniach mojego ojca - Eugeniusz Zawołyń, konserwator zabytków, syn wysiedlonego mieszkańca Górzanki.
W Mszy Św. dziękczynnej uczestniczyć też będą pracownicy służb konserwatorskich, zaproszeni goście, przedstawiciele władz samorządowych, właściciele obiektów noclegowych i przewodnicy turystyczni.
Odp: Dawna cerkiew w Górzance
Cytat:
Zamieszczone przez
bertrand236
Właśnie otrzymałem wiadomość, że Ksiądz Piotr Bartnik kończy swoją posługę kapłańską w Górzance. Według nie potwierdzonych jeszcze informacji pożegnanie Księdza Piotra odbędzie się 7 czerwca. Jest mi bardzo przykro, że nie będzie go już w Górzance i jeszcze bardziej przykro, że nie będę mógł być 7 czerwca w Górzance.
Pozdrawiam
Bardzo przepraszam, ale jak widać to są niepotwierdzone informacje.. mnie o czymś takim nic nie wiadomo, a tu mieszkam i z księdzem Piotrem mam stały kontakt.. Jak na razie nigdzie się nie wybiera, bo obecnie buduje kapliczkę naprzeciwko plebanii w Górzance św. Jana Nepomucena.. Drodzy Państwo! jeśli nie macie potwierdzonych informacji, to bzdur na tym forum nie piszcie! Bo chyba byłoby księdzu Piotrowi smutno jakby to przeczytał.. A 7 czerwca .. Jest zaproszenie.. :)
Odp: Dawna cerkiew w Górzance
Ale najważniejsza moja prośba: Jeśli macie państwo jakieś informacje dotyczące osoby księdza piotra, tzn. Zostaje-czy odchodzi: Nie piszcie o tym! Jego wrogowie czekają na takie informacje, a przecież my tego nie chcemy- nie chcemy by się nie cieszyli tak bardzo!
Odp: Dawna cerkiew w Górzance
Pierwszy raz w Bieszczadach byliśmy dwa lata temu, zachęceni przez Kiędza Piotra.
Wtedy to mieliśmy okazję poznać osobiście Proboszcza Górzanki. Zauroczył On nas swoją skromnością, pobożnością, pracowitością i oddaniem w renowację kościoła w Górzance. Przejęły nas skromne warunki w jakich mieszka. Porównując warunki i pracę księży w innych parafiach uważamy, że Ksiądz Piotr nie troszczy się o wygodne życie dla siebie samego, ale dobro parafii w Górzance.
Oskarżenia kierowane pod adresem Księdza Piotra są niedorzeczne. Ksiądz Piotr robi wszystko, aby zachować i przywrócić do świetności dziedzictwo naszej wspólnej kultury.
Proszę nam napisać o dalszych losach Księdza Piotra
Odp: Dawna cerkiew w Górzance
Witaj NOWI na forum
Szczęść Boże !
albo Dzień Dobry ..... jak wolisz
Odp: Dawna cerkiew w Górzance
Cytat:
Zamieszczone przez
don Enrico
Witaj NOWI na forum
Szczęść Boże !
albo Dzień Dobry ..... jak wolisz
Cytat:
Zamieszczone przez
NOWI
Pierwszy raz w Bieszczadach byliśmy dwa lata temu, zachęceni przez Kiędza Piotra.
Wtedy to mieliśmy okazję poznać osobiście Proboszcza Górzanki. Zauroczył On nas swoją skromnością, pobożnością, pracowitością i oddaniem w renowację kościoła w Górzance. Przejęły nas skromne warunki w jakich mieszka. Porównując warunki i pracę księży w innych parafiach uważamy, że Ksiądz Piotr nie troszczy się o wygodne życie dla siebie samego, ale dobro parafii w Górzance.
Oskarżenia kierowane pod adresem Księdza Piotra są niedorzeczne. Ksiądz Piotr robi wszystko, aby zachować i przywrócić do świetności dziedzictwo naszej wspólnej kultury.
Proszę nam napisać o dalszych losach Księdza Piotra
Witajcie!
Pytacie o Księdza Piotra, jest tu z nami w tej Górzance, wyczerpany całkowicie.. Dali mu tu ludzie popalić.. niestety.. szkoda, że tylko ludzie z zewnątrz zauważają jak dużo tu zrobił.. Być może taki jest jego powołanie- cierpieć niewinnie.. nie wiem.. To jest ksiądz nadzwyczajny, niepowtarzalny, jedyny w swoim rodzaju, dlatego tym bardziej jest nam Go żal, gdy ktoś na Niego jeździ ze skargami.. ci ludzie napawają mnie obrzydzeniem, a co najlepsze chodzą do Komunii Świętej, a do kogo? do Księdza Piotra! mają tupet, takiemu to ani nic nagadać - bo nie zrozumie, ani plunąć w zęby, bo zaraz można się spodziewać policji na podwórku, czy jakiejś innej kontroli.. zawiść i brak pracy, to robi dużą robotę.. Teraz trochę sobie posiadali, bo zaczęły się wakacje i więcej pracy, w lesie czy jakiś ośrodkach wczasowych.. a zima? brak zajęć - nuda "pilnowanie" ludzi normalnych nasyłanie np. straży leśnej, urzędników itp. itd.. żal aż czasem.. no cóż nie zmienię ich a chociaż by się chciało.. szkoda, że naukowcy nie wymyślili mózgu, który można doszyć do głowy, może by to coś pomogło.. chociaż.. hmm nie koniecznie, trzeba było tym mózgiem od czasu do czasu ruszyć.. czyli niewykonalne..
Odp: Dawna cerkiew w Górzance
Dziękujemy za miłe przywitanie na forum, a przede wszystkim za szybką informację o miejscu pobytu Księdza Piotra. Wiemy gdzie wysłać list. Niestety niektórzy ludzie są falszywi i nic na to nie można poradzić.
Proszę pozdrowić Księdza Piotra od znajomych z Pyzdr.
Odp: Dawna cerkiew w Górzance
Górzanka za sprawą tej świątyni trwale wpisuje się w mapę najciekawszych atrakcji turystycznych Bieszczadów. Co więcej jest najważniejszym zabytkiem gm. Solina. Świątynia ta przyciąga coraz większe rzesze turystów indywidualnych oraz stanowi przedłużenie typowej trasy wycieczkowej jaką dla przewodników jest "Mała Obwodnica Bieszczadzka". Istnienie tej świątyni leży więc w żywotnym interesie mieszkańców Górzanki, jak również całej gminy Solina, w której turystyka stanowi niezwykle ważną dziedzinę gospodarki. Paradoksalnie jednak najbardziej zainteresowani często tej zależności nie widzą.
Losy dzisiejszego kościoła a dawnej cerkwi w Górzance wzbudzają duże zainteresowanie u turystów- amatorów drewnianej architektury sakralnej ze względu na walory estetyczne i historyczne. Nie mniejszym zainteresowaniem obiekt ten cieszy się również u znawców- konserwatorów zabytków, historyków sztuki, głownie ze względu na rozbieżności w datowaniu obiektu oraz niejasność w kwestii użytkowania. Przypuszcza się, że obiekt ten był współużytkowany przez rzymsko -katolików i grekokatolików, wieść miejscowa głosi, że początkowo świątynia ta była budowana jako kościół po czym przejęli ja grekokatolicy co również wydaje się być prawdopodobne. Nie tylko świątynia ale również wspomniany dąb niewątpliwy zabytek przyrody pamięta budowę tej świątyni, być może pamięta budowę świątyni wcześniejszej jak również czasy lokowania Górzanki przez Balów. Tutaj tez są rozbieżności oficjalnie datuje się wiek tego dębu na 300 ale nikt go chyba pod kontem wieku jeszcze nie badał, znawcy twierdzą że może mieć nawet 600 lat.
Mam nadzieję, że dzięki tej świątyni Górzanka zostanie okryta turystycznie, gdyż posiada znakomita lokalizację. Położona przy zielonym szlaku, szlaku edukacji leśnej, szlaku rowerowym, niemalże w otoczeniu zalewu solińskiego, (wypadałoby dorzucić jakiś szlak spacerowy na jedną z najbardziej widokowych gór Bieszczadów Korbanię).
www.gorzanka.org
Odp: Dawna cerkiew w Górzance
Rozczytuje się w tym temacie i wiele się dowiedziałem. Jeszcze nie byłem w Górzance, ale chyba się wybiorę!
Odp: Dawna cerkiew w Górzance
Lucyna mnie prosiła o przekopiowanie tego posta z nowego forum.
Proszę bardzo. Pisownia oryginalna.
cytat :W sezonie bez priblemu możecie zajrzeć do świątyni. Jest otwarta, dzieci mają dyżury. Można fotografować jej wnętrze, opłata wynosi 10 zł. Gdyby dawna cerkiew była zamknięta to Pani Getin (drewniany dom poniżej światyni, obok rozpoczęta budowa) zawsze poratuje. Można takze skontaktować się z Nią telefonicznie. Jest duże zainteresowanie świątynią.
Powoli zmienia się nastawienie mieszkańców Górzanki. Jestem tam kilka razy w tygodniu. Na początku to niektórzy miejscowi dosłownie patrzyli się wilkiem na nas, nie mogli zrozumieć po co tam jeździmy. Była nawet taka dość nieprzyjemną chwila, gdy w czasie sprzątania panie demonstracyjnie rzuciły ścierki i wyszły. Teraz coraz częściej uśmiechają się do mnie. Wczoraj nawet kilka osób zagadnęło. Wdałam się w dyskusję ze starszą panią mieszkającą obok plebani na temat kozy księdza. Ksiądz Bartnik ma kozę, która uwielbia kanapki, szczególnie bułki z masłem. Przywożę jej smakołyki więc na mój widok cała w skowronkach biegnie i łasi się prosząc o coś dobrego i wygłaskanie.
Pani Getin ostatnio mówiła mi, że coraz więcej osób do niej dzwoni z prośbą o udostępnienie zwiedzania. Bardzo cieszy się z tego powodu. koniec cytatu
pozdrawiam